Likwidacja produkcji mięsa przez Unię Europejską. "To dezinformacja"
Zgodnie z tym monitoringiem "rozbieżność między narracjami i wyobrażeniami dotyczącymi rolnictwa, rolników, żywności oraz bezpieczeństwa żywnościowego a konsensusem naukowym oraz faktami o funkcjonowaniu współczesnego systemu produkcji żywności jest alarmująca".
"Jeśli dodać do tego instrumentalne wykorzystanie rolnictwa i rolników w politycznych dyskusjach i sporach oraz brak głosu obywatelskiego w dyskusji o żywności, przyszłość tego sektora, jego pracowników i nas wszystkich jako konsumentów nie jawi się zbyt optymistycznie" - czytamy we wstępie do publikacji.
Brakuje pytań o związki między sposobem produkcji żywności a jej jakością
Autorki publikacji twierdzą, że konsumenci pozostają zakładnikami wyobrażeń i mitów o rolnikach, rolnictwie i bezpieczeństwie żywnościowym, które nie przystają ani do rzeczywistości, ani do wyzwań, przed którymi stoją. Dalej piszą, że opinia publiczna karmiona jest opowieściami o rolnictwie chroniącym i stojącym na straży przyrody oraz zdrowym jedzeniu, które trafia na nasze stoły. Wyjaśniają, że "w świecie, w którym każdy z nas marnuje rocznie ponad 100 kilogramów żywności, w opowieściach wciąż utożsamiamy bezpieczeństwo żywnościowe z ilością, a nie jakością żywności. Media podejmują dyskusje o żywności, dietach, zdrowiu bez stawiania podstawowych pytań o związki między sposobem produkcji żywności a jej jakością i zdrowiem publicznym".
"Nasz język nie nadąża za tym, co wydarzyło się w rolnictwie i w sektorze produkcji żywności w ostatnich dekadach (modernizacja i intensyfikacja rolnictwa, rozwój i konsolidacja rynku spożywczego, degradacja roli rolnika w łańcuchu wartości, zmiana klimatu i zanik bioróżnorodności, rozwój hodowli przemysłowej)" - komentują autorki.
Zgodnie publikacją "Wielkie nieporozumienie. Narracje o rolnikach, rolnictwie i bezpieczeństwie" społeczeństwo nie zwraca uwagi koszty środowiskowe i społeczne intensywnego modelu produkcji żywności – zużycia i zanieczyszczenia wody, wylesiania, utraty różnorodności biologicznej i emisji gazów cieplarnianych.
"Nie reagujemy na problem coraz większej koncentracji w sektorze rolno-spożywczym, na którym tracą zarówno rolnicy, jak i konsumenci. Nie zadajemy wreszcie fundamentalnych pytań o wizję i przyszłość rolnictwa w coraz bardziej zdegradowanym środowisku i mniej bezpiecznym świecie. Nie łączymy faktów, reagując na kryzysy w rolnictwie, ale nie próbując ich rozwiązywać u źródła. Jesteśmy technooptymistami, szukającymi ratunku w innowacjach, pomijając najtańsze rozwiązania oparte na przyrodzie" - czytamy we wstępie do publikacji.
Będzie zwiększona kwota pomocy de minimis dla rolników. O ile?
Nieprawdziwe informacje o rolnictwie
Z jakimi najczęściej dezinformacjami spotyka się opinia publiczna?
• obowiązkowe ugorowanie 4% użytków rolnych,
• zalewanie pól uprawnych w ramach prawa o odbudowie przyrody,
• obowiązek zmniejszenia zużycia pestycydów o 50% do 2030 roku,
• likwidacja produkcji mięsa przez Unię Europejską,
• niemiecki spisek przeciwko polskiemu rolnictwu.
"Jesteśmy uprzedzeni: te same praktyki rolne propagowane przez biznes są opisywane jako innowacyjne i zrównoważone, a rekomendowane i dotowane przez Europejski Zielony Ład często budzą dystans i kontrowersje. Nasz język nie oddaje zróżnicowania rolnictwa. Mały, średni, wielkoobszarowy rolnik, hodowca zwierząt futerkowych – ich wszystkich nazywamy po prostu rolnikami, w konsekwencji zamazując różnice w sytuacji i interesach tych grup" - stwierdzają Paulina Sobiesiak-Penszko i Katarzyna Banul-Wójcikowska, autorki publikacji "Wielkie nieporozumienie. Narracje o rolnikach, rolnictwie i bezpieczeństwie".
W monitoringu możemy jednak znaleźć również wniosek dotyczący tego, że w postrzeganiu rolnictwa zyskuje przewagę coraz bardziej nie ilość, ale jakość żywności i nie globalny, lecz lokalny wymiar rolnictwa i produkcji żywności.
"Uświadamiamy sobie lepiej, że to nie międzynarodowe korporacje, ale rolnictwo i rolnicy są fundamentem naszego bezpieczeństwa. To jakość żywności powinna być przede wszystkim propagowana i wspierana przez władze publiczne wszystkich szczebli. Ona również może stać się fundamentem siły i przewagi konkurencyjnej polskiego rolnictwa" - czytamy we wstępie do publikacji.
Czego brakuje w debacie medialnej w kontekście rolnictwa?
Są tematy, których szczególnie, według autorek publikacji, brakuje w debacie medialnej o rolnictwie. Sa to:
• różnorodna struktura polskiego rolnictwa,
• negatywny wpływ rolnictwa na środowisko i klimat,
• wpływ zmiany klimatu na rolnictwo,
• dbanie o środowisko (usługi ekosystemowe) i klimat jako część
• budowania bezpieczeństwa żywnościowego,
• dominacja koncernów spożywczych nad rolnikami,
• rola konsumentów i jakość żywności,
• powiązanie jakości żywności ze sposobem jej produkcji, praktykami rolniczymi oraz zdrowiem publicznym.
Rozwiązaniem kryzysu zdrowotnego i zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego można szukać, według autorek monitoringu inwestując w lokalne zrównoważone uprawy oraz rozwijając krótkie łańcuchy dostaw.
"Lokalne polityki żywnościowe mogą pomóc w przywróceniu równowagi na rynku spożywczym i zmniejszeniu zależności od globalnych i podatnych na kryzysy łańcuchów dostaw. A przyroda może stać się naszym kluczowym sprzymierzeńcem w radzeniu sobie z nasilającymi się ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. (…) Nadszedł czas, by w Polsce rozpocząć poważną debatę na temat żywności, uwzględniając jej jakość, sposób produkcji oraz długofalowy wpływ na zdrowie i środowisko" - dodają autorki "Wielkiego nieporozumienia".
Na przekór dużym sieciom handlowym. Towar do ich sklepów w Warszawie przywożą rolnicy: