Opłacali składki w KRUS, ale prawa do emerytury rolniczej nie mają. Co z nimi?

Temat dotyczący zasad przyznawania emerytur w KRUS powraca na naszym portalu jak bumerang. Wiele wątpliwości budzą przepisy prawa mówiące o tym, że emerytura w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego może być przyznana tylko wtedy, gdy spełni się dwa warunki: osiągnięcie odpowiedniego wieku emerytalnego i opłacanie składek na ubezpieczenie emerytalne w KRUS przez pełnych 25 lat.
Emerytura w KRUS a zwiększenie rolne w ZUS
Co w przypadku, gdy wymagany wiek się osiągnie, ale brakuje choćby jednego kwartału w opłacaniu wspomnianych składek? No właśnie wtedy zaczynają się problemy. Teoretycznie takiej osobie przysługuje emerytura w ZUS, jeśli oczywiście w ciągu swojej kariery zawodowej opłacała składki w powszechnym systemie. W praktyce jednak wysokość świadczenia jest niestety bardzo niska, bo wyliczana jest proporcjonalnie do okresu ubezpieczenia w Zakładzie. Dodatkowo osobie, która była ubezpieczona w KRUS przysługuje dodatek rolny, jednak i w tym przypadku wartość ta jest niska. Zwiększenie rolne wynosi bowiem 1 proc. emerytury podstawowej za każdy rok odprowadzanych do KRUS składek. Od marca 2025 najniższa emerytura w KRUS wynosić będzie 1.878,91 zł. Wynika z tego, że dodatek rolny to około 18 zł - za każdy rok odprowadzanych składek. Przy opłacaniu składek przez 24 lata to dodatek w wysokości 432 zł miesięcznie.
Dodatek rolny w ZUS otrzymuje 600 tys. osób
Postanowiliśmy sprawdzić, ile osób jest w takiej sytuacji. Zwróciliśmy się do ZUS o dane statystyczne. Informacje, jakie uzyskaliśmy zaskoczyły nas. Obecnie dodatek rolny trafia do ponad 600 tysięcy świadczeniobiorców. Trzeba jednak dodać, że w gronie tym są również osoby pobierające rentę rodzinną po osobie, która opłacała składki przewidziane w systemie rolniczego ubezpieczenia społecznego, a przy ustalaniu dla niej prawa do emerytury, według dotychczasowych zasad, okresy składkowe i nieskładkowe nie zostały uzupełnione okresami rolnymi.
O sporej liczbie osób, które mimo opłacania składek w KRUS, nie otrzymały uprawnień do emerytury rolniczej mówi nam także Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.
- W związku z obecnie obowiązującym prawodawstwem w trudnej sytuacji jest ogromna liczba osób. Dlatego walczymy o zmiany. To dotyczy często gospodarstw małych, które przez powiedzmy 20 lat miały ubezpieczenie w KRUS. I teraz te osoby nie mają żadnej możliwości otrzymania emerytury rolniczej. W KRUS mówi się wyraźnie, że aby otrzymać emeryturę, trzeba mieć 25 lat opłacania składek, czyli 100 kwartałów. Jeżeli brakuje nawet jednego kwartału, nie ma prawa do emerytury – wyjaśnia Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR.
Rolnicy na emeryturze żałują, że dawniej przeszli na ZUS
Szef samorządu rolniczego podkreśla, że problemy wynikające z tych regulacji zgłasza mu wielu emerytów, którzy w przeszłości zdecydowali się przejść na ZUS, często nie mając świadomości o konsekwencjach, a teraz tego żałują.
- To są z reguły dawni właściciele małych gospodarstw rolnych. Ci ludzie nie zdawali sobie często sprawy, że stracą uprawienia do rolniczej emerytury. Poszli do pracy czy otworzyli mały sklepik, wypadli z KRUS i zaczęli opłacać składki w ZUS. Okazuje się, ma ktoś przepracowane w ZUS-ie jeszcze 10 lat, w KRUS - 24 lata. I ma niby dla Rzeczpospolitej przepracowane ponad 30 lat pracy i brak pełnej emerytury. W ZUS dostaje wysokość emerytury proporcjonalna do kapitału, który zgromadził, czyli na przykład 400 zł. I dodatek 18 zł za każdy rok przepracowany w KRUS. Łącznie zatem otrzymuje miesięcznie 740 zł. A facet, który stał przed kioskiem z piwem 30 lat otrzymuje zasiłek socjalny w wysokości najniższej emerytury, tj. rentę alkoholową 1 700 zł. To nie jest sprawiedliwe - mówi Wiktor Szmulewicz.
Samorząd rolniczy walczy o to, by pojawiły się zmiany w systemie ubezpieczeń społecznych i wypłacaniu świadczeń. Temat podnosi m.in. na różnych spotkaniach z minister rolnictwa. W styczniu pismo w tej sprawie przesłał do resortu rolnictwa, ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej oraz sejmowych klubów i kół parlamentarnych. Jednym ze wskazanych w dokumencie postulatów jest zmiana przepisów dotyczących zasad przyznawania i naliczania emerytur dla rolników, którzy byli ubezpieczeni zarówno w KRUS jak i ZUS.
„Konieczna jest zmiana przepisów w zakresie emerytur dla rolników dwuzawodowców i wprowadzenie możliwości sumowania lat składkowych w ZUS i KRUS a w konsekwencji naliczanie emerytury proporcjonalnie do przepracowanych lat w każdym z tych systemów emerytalnych. Mechanizm łączenia okresów składkowych w ZUS i KRUS powinien obowiązywać również w przypadku wprowadzenia przepisów dotyczących emerytur stażowych” – czytamy w dokumencie.
Osoby opłacający składki w ZUS i KRUS - karane?
Szmulewicz podkreśla, że sprawiedliwym byłoby wykładanie wysokości świadczeń proporcjonalnych do wielkości opłacanych składek w KRUS i ZUS.
- Nie można karać tych osób za to, że byli w dwóch systemach emerytalnych. I w jednym daje się proporcjonalność, a w drugim nie – dodaje Wiktor Szmulewicz.
Pytamy o to, w jaki sposób ministerstwo rolnictwa odpowiada na apele samorządu rolniczego?
- Ministerstwo przyjmuje je do wiadomości. Ale to musi być decyzja polityczna, bo to są pewne dodatkowe koszty dla państwa. Uważam jednak, że ta niesprawiedliwość jest tak duża, iż nie można obok niej przejść obojętnie – stwierdza szef KRIR.