Krowie na Zdrowie. Dobre żywienie krów mlecznych to podstawa. O to musisz zadbać
Kluczowym czynnikiem warunkującym zdrowotność i produktywność zwierząt jest żywienie. Podstawą dawki paszowej w zdecydowanej większości gospodarstw utrzymujących bydło jest kiszonka z kukurydzy.
W gospodarstwie Brzysko-Rol uprawiającym areał 1.000 ha, utrzymującym 800 krów dojnych i posiadającym 42 ciągniki (więcej TUTAJ) mieliśmy okazję spotkać się z przedstawicielami firm: Barenbrug, CLAAS, Corteva oraz De Heus, które wspierają program Krowie na Zdrowie. Każdy z przedstawicieli podkreślił wagę poszczególnych elementów produkcji rolniczej w hodowli bydła. Oprócz genetyki, czynnikiem warunkującym zdrowotność i produktywność zwierząt jest żywienie. Podstawą dawki paszowej w zdecydowanej większości gospodarstw utrzymujących bydło jest kiszonka z kukurydzy. Przygotowanie odpowiedniej kiszonki zaczyna się tak naprawdę już w momencie wyboru odmiany.
- Hodowca powinien zwrócić uwagę przede wszystkim na rodzaj ziarna
- mówi Hanna Nowak - przedstawicielka firmy Corteva, która posiada w swojej ofercie szeroką paletę odmian kukurydzy o różnych klasach wczesności.
- Jeżeli chodzi o kiszonki dla krów wysokowydajnych, polecamy odmiany typu dent, które cechują się wyższą wydajnością, a to z kolei zapewnia wyższą wydajność w przeliczeniu na zebrany z hektara materiał - podkreśla ekspertka.
Jak zaznacza, w obrębie każdego gospodarstwa, często spotykamy się z różnymi klasami bonitacyjnymi gleb, więc wybór konkretnej odmiany najlepiej jest skonsultować z przedstawicielem terenowym firmy nasiennej.
Mobilne laboratorium
Sama odmiana kukurydzy to jednak nie wszystko. Równie ważnym elementem układanki jest zbiór w odpowiednim terminie.
- Monitorując pola wchodzimy w łan, wybieramy kolbę przełamujemy ją i sprawdzamy, na jakiej wysokości jest linia mleczna. Zbiór powinniśmy wykonywać nie wcześniej niż w momencie, w którym 2/3 ziarniaka jest wypełnione skrobią - zaznacza przedstawicielka firmy Corteva.
Jak podkreśla, rolnicy dużą wagę powinni przykładać również do starannego ugniatania pryzmy oraz stosowania inokulantów - zwanych zakiszaczami.
- Jeśli chodzi o naszą firmę, posiadamy trzy rodzaje produktów do zakiszania kukurydzy. Przeznaczone są one do różnego rodzaju materiałów oraz oczekiwań rolnika względem kiszonki
- zaznacza ekspertka, podkreślając, że jeszcze trudniejsze jest przygotowywanie kiszonek z traw i lucerny.
- Organizacja jest wymagająca, ponieważ wymaga skupienia i pracy wielu osób. Zgranie właściwego terminu zbioru z pogodą również do najprostszych nie należy - tłumaczy.
Jak dodaje, gospodarstwo Brzysko-Rol korzysta na bieżąco z naszego mobilnego laboratorium SILAB, sprawdzając jakość materiału przed zbiorem jak również bada jakość uzyskanych kiszonek.
- Przygotowanie paszy objętościowej rozpoczyna się od zbioru traw i lucerny na kiszonkę w maju, a kończy zbiorem kukurydzy w październiku. Jest to więc pół roku wzmożonej pracy, od której zależy wynik ekonomiczny gospodarstwa - mówi przedstawicielka firmy Corteva.
- W Brzysko-Rol-u kiszonki z traw i lucerny przygotowywane są w oparciu o inokulanty marki Pioneer. Produkty dobierane są do aktualnych potrzeb i warunków atmosferycznych panujących podczas zbiorów w gospodarstwie, a inokulanty dozowane są precyzyjnie przy użyciu aplikatorów APLI Pro marki Pioneer - wyjaśnia przedstawicielka firmy Corteva.
Sianokiszonka z lucerny i traw
Równie ważnym elementem dawki paszowej jest dla hodowców sianokiszonka, którą można pozyskiwać zarówno z lucerny, jak i z traw - najczęściej trwałych użytków zielonych. W trakcie realizacji materiału w Brzyskorzystewku przyglądaliśmy się zbiorom lucerny na sianokiszonkę. Właściciele gospodarstwa postawili na odmianę Yellow Jacket, oferowaną przez firmę Barengrug - drugiego z członków programu Krowie na Zdrowie. Więcej o niej i roli sianokiszonki w żywieniu opowiedział nam Piotr Kowalski, przedstawiciel firmy.
- Lucerna Yellow Jacket wyróżnia się tym, że jest otoczkowana bakteriami Rhizobium, które żyją w symbiozie z roślinami motylkowatymi i wiążą oraz wprowadzają do gleby azot atmosferyczny umożliwiając tym samym redukcję kosztów nawożenia azotem
- tłumaczy Kowalski zaznaczając, że dzięki temu rolnik może także liczyć na dobry plon już w pierwszym roku po wysianiu roślin.
- Kolejną zaletą lucerny o której muszę wspomnieć jest jej odporność na suszę, którą zapewnia jej bardzo głęboki system korzeniowy - dodaje przedstawiciel firmy Barenbrug.
Kowalski zwraca jednak uwagę na to, że lucerna wymaga "dosyć dobrych" stanowisk glebowych. - Najważniejsze są: pH oraz zasobność gleby w składniki pokarmowe - uzupełnia specjalista.
Jeśli chodzi o trwałe użytki zielone, Kowalski podkreśla rolę odpowiedniej miesznki traw.
- Nie powinniśmy siać tego, co uda nam się kupić na zasadzie loterii, tylko dobrać odpowiednie trawy pod dane stanowisko - mówi przedstawiciel firmy Barenbrug.
- Kolejna rzecz to odpowiednie nawożenie. Należy je dostosować do tego, co siedzi w glebie. Moim zdaniem powinno być tak, że dostosowujemy się do warunków. Nie powinniśmy próbować dostosowywać warunków do produkcji
- tłumaczy Kowalski dodając, że plan nawozowy powinien być ułożony na podstawie analizy gleby i plonów, jakie chcemy osiągać. Chcąc zachować jakość i produktywność użytku zielonego należy go regularnie uzupełniać wysokojakościowymi gatunkami traw.
- Przy podsiewie musimy wziąć pod uwagę to, co mamy na polu. Dobrze jest po prostu co 4 lata ten użytek odnawiać, a czasami pozostaje wręcz pełna uprawa np. w przypadku dużego zachwaszczenia - wyjaśnia Kowalski.
Ratunkiem poplony
Przedstawiciel firmy Barenbrug podkreśla, że ze względu na coraz częściej występujące w ostatnich latach okresowe susze, dla hodowców chcących zabezpieczyć odpowiednią bazę paszowej wysokiej jakości, jedynym ratunkiem są poplony.
- My w swojej ofercie posiadamy np. mieszankę poplonową - typowo paszową, o nazwie BG13 Milkawy Poplon. Jest to mieszanka, którą możemy posiać po zbożach i jeszcze w tym samym roku zebrać pełnowartościowy plon. Możemy też zastosować go jako międzyplon w uprawie kukurydzy - mówi Kowalski.
- Wykorzystujemy wtedy okres w którym mamy wolne pole, nie brakuje nam opadów, a więc mimo tego, że mamy np. słabsze stanowisko i tak jesteśmy w stanie uzyskać dobry plon... Odpowiednia ilość opadów i nawożenie przynoszą efekty - dodaje.
Specjalista uzupełnia te informacje, wymieniając kilka gatunków traw i roślin motylkowych, które potrafią radzić sobie dobrze nawet w przypadku braku opadów.
- Warto zwrócić uwagę na kostrzewę trzcinową miękkolistną. Jest to gatunek trawy szlachetnej, która w naszych warunkach wytwarza bardzo głęboki system korzeniowy - może mieć nawet ponad metr długości. Bardzo dobre są również późne odmany kupkówki oraz rośliny motylkowe, takie jak np. koniczyna czerwona - tłumaczy przedstawiciel firmy Barenbrug.