Kowalczyk: Chcemy do żniw wywieźć zboże i opróżnić magazyny
- Jednym z problemów jest niska przepustowość polskich portów ze względu na priorytet, który mają transporty węgla, obecnie blokujące nabrzeża i statki - stwierdził minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Szef resortu rolnictwa zapowiada, że podjęte zostaną kroki w kierunku zmian, tak, by wywożone było w pierwszej kolejności zboże.
Zgodnie z ustaleniami rolniczego "okrągłego stołu" udzielane będą dopłaty do transportu zbóż dla rolników i podmiotów zajmujących się obrotem zbóż. Wysokość wsparcia wynosiłaby od 100 do 200 zł do jednej tony pszenicy, kukurydzy i rzepaku w zależności od odległości od portów bałtyckich. Na uruchomienie tych środków polski rząd wystąpi do Komisji Europejskiej o zgodę.
Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk poinformował na Twitterze, że spotkał sie z przedstawicielami sektora eksportowego. W trakcie tego zebrania rozmawiano na temat tego, w jaki sposób przyspieszyć eksport polskiego zboża.
"Jestem po merytorycznym spotkaniu z branżą eksportową. Dziękuję za otwartość i konkrety. Poprawiamy logistykę. Proponujemy dopłaty do transportu zbóż do portów. W portach priorytetem będzie zboże, nie węgiel - jak dotychczas. W tym celu będziemy rozmawiać także z PKP i Ministerstwem Infrastruktury. Chcemy do żniw wywieźć nadwyżki zboża i opróżnić magazyny. Najważniejsze: jest popyt na nasze zboże" - podał w mediach społecznościowych Henryk Kowalczyk.
Co waże, potwierdzone zostało zainteresowanie zbożem zalegającym w polskich magazynach krajami trzecimi. O czym resort rolnictwa poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Zboże ma trafić m.in. do Afryki na tzw. cele humanitarne.
Czytaj także: Będą dopłaty do zbóż, kukurydzy i rzepaku. Wiadomo kiedy!