Rolnicy krytykują przepisy dotyczące stosowania azotu
Komisja Europejska rozpoczęła konsultacje publiczne w sprawie oceny tzw. dyrektywy azotanowej.
Wszystko rozpoczęło się w grudniu i potrwa do 8 marca 2024 roku.
Konsultacje w sprawie dyrektywy azotanowej
Przypomnijmy: wspomniany dokument pochodzi z dnia 12 grudnia 1991 r. Rada Wspólnot Europejskich wydała wówczas dyrektywę dotyczącą ochrony wód przed zanieczyszczeniami, powodowanymi przez azotany pochodzenia rolniczego.
W praktyce, konsultacje dotyczą "urealnienia" wspomnianych zaleceń - do współczesnych czasów.
- W trakcie oceny przeanalizowane zostaną cele dyrektywy azotanowej w kontekście współczesnych wyzwań związanych z rolnictwem, bezpieczeństwem żywnościowym oraz zmieniającymi się warunkami środowiskowymi i klimatycznymi. Przedmiotowa ocena dotyczyć będzie ponadto kwestii, czy w kontekście zmieniających się warunków klimatycznych i środowiskowych dyrektywa azotanowa pomaga rolnikom dostosować się do tych warunków i zwiększyć odporność ich gospodarstw. Jednocześnie zostanie przeprowadzona ocena dyrektywy azotanowej pod względem wsparcia recykling składników odżywczych z różnych źródeł, w tym z przetworzonych nawozów naturalnych. Jednym z celów przeprowadzonej oceny będzie również zbadanie możliwości wprowadzenia uproszczeń oraz zmniejszenia obciążeń i kosztów związanych z wdrażaniem dyrektywy azotanowej przy jednoczesny zwiększaniu spójności z innymi przepisami, mając na względzie postęp w praktykach i technologiach rolniczych - informuje, w specjalnym piśmie wysłanym do poszczególnych instytucji rolniczych w Polsce, Nina Dobrzyńska, dyrektor Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin.
Jak wziąć udział w konsultacjach? Można to zrobić przez internet - wchodząc na specjalną stronę internetową:
Kwestionariusz do konsultacji znajdziesz TUTAJ
- Nadesłane opinie zostaną uwzględnione przy dalszych pracach nad tą inicjatywą - zapewniają przedstawiciele Komisji Europejskiej.
Pierwsze opinie w konsultacjach w sprawie oceny dyrektywy azotanowej. Co opisują rolnicy z Polski?
Warto zaznaczyć, że pierwsze opinie z Polski, już wpłynęły w ramach konsultacji. Co piszą ludzie?
- Po zapoznaniu się z dokumentem moja opinia jest jednoznacznie negatywna. Przepisy, które zawiera projekt, utrudnią prowadzenie gospodarstw rolnych wszystkim rolnikom w całej UE, dołożą kolejne obowiązki dokumentacji, na które rolnik już poświęca więcej czasu niż na to co jest istotą jego pracy, czyli odpowiednie doglądanie roślin i zwierząt - opisuje jedna z osób z Polski, która wzięła udział w konsultacjach.
Są też i inne głosy.
- Ta dyrektywa nie ma zastosowania w żadnym punkcie. Azot z nawozów organicznych, który w bardzo małej ilości przedostaje do wody, jeżeli w ogóle się przedostanie, jest wykorzystywany przez mikroorganizmy wodne do ich wzrostu - a te organizmy są zjadanie przez ryby itp. Łańcuch się zamyka. Z drugiej strony zaś, nikt nie sypie saletry czy innego nawozu specjalnie do wody czy w takich ilościach, żeby mógł się on tam przedostać. Gorszym zagrożeniem dla wód są środki chemiczne wykorzystywane w celu polepszenia wody używanej do oprysku. Przy nawożeniu organicznym powinno się znieść całkowicie ograniczenia w stosowaniu nawozów zawierających azot odzwierzęcy. Wszelkie próby ochrony środowiska stosowane przez UE generują tylko koszty a żadnych korzyści dla środowiska naturalnego - czytamy w kolejnym głosie z Polski.
Co z kolei można przeczytać w opiniach osób z innych krajów?
- Jako doktorant w dziedzinie nauk o roślinach z radością słyszę, że UE poważnie podchodzi do zanieczyszczenia azotanami i podejmuje wysiłki na rzecz ochrony europejskich wód. Mam nadzieję, że dokonując przeglądu obecnych zasad i szukając rozwiązań w przyszłości, uwzględnicie Państwo także wszystkie ciekawe badania akademickie, jakie są obecnie prowadzone w obszarze nauk o roślinach. Wielu badaczy zastanawia się nad wykorzystaniem pożytecznych drobnoustrojów... - opisuje reprezentant Niemiec.
Konsultacje trwają - warto oddać swój głos do 8 marca 2024 roku.
CZYTAJ TAKŻE: Dotacje dla rolników na małe przetwórstwo 2024. Nawet do 500 tys. zł