Kołodziejczak: Siła rolników do tej pory była uśpiona
Michał Kołodziejczak zaznaczył, że do tej pory wraz z kolegami z Agrounii uczestniczył w kilkunastu spotkaniach w resorcie rolnictwa. - Nic na nich nie wskóraliśmy. Minister nam coś obiecał, a potem i tak nie dotrzymywał słowa - stwierdził. Dlatego rolnicy obrali inną drogę perswazji. A są nią protesty na drogach w różnych częściach kraju i w stolicy.
- W przeszłości strajkowali mali, którzy nie mogli łączyć końca z końcem. Dziś swoją gotowość wyrażają także duzi, bo wiedzą, że trzeba się zrzeszać - zaznaczył lider Agrounii.
Rozwiał wątpliwości dotyczące planów co do upartyjniania Agrounii. - Ne przystąpimy do żadnej partii, nie stworzymy też własnej. Chcemy być silniejsi od partii. Chcemy czyścić scenę polityczną z osób, które działają na szkodę polskich rolników - przekonywał.
Lider agrounii wzbudził w uczestnikach spotkania nadzieje. Niektórzy wstawali i mówili na forum „słuchajcie tego chłopaka, dobrze mówi”. Inni, po spotkaniu, ustawiali się w kolejce, by dołączyć do grona członków organizacji. Wielu potwierdziło swój udział w proteście 6 lutego w Warszawie.