Kolejna afera korupcyjna w ARiMR
W skład grupy wchodziły m.in podstawione osoby tzw. słupy oraz byli już pracownicy ARiMR w Łęczycy.
- Osoby te miały wykonywać zadania ściśle określone przez organizatorów procederu. Kluczową rolę wypełniali byli pracownicy agencji, przez ręce których przechodziła większość złożonych wniosków o dopłaty. Dzięki „pilotowaniu” spraw osób powiązanych z grupą dochodziło do wypłat środków. W przypadku planowanych kontroli urzędnicy informowali beneficjentów, którzy mogli podjąć określone kroki i uniknąć ewentualnych konsekwencji - podaje łódzka policja.
Ustalenia śledczych wskazują, że członkowie grupy występowali do agencji o dopłaty na działkach, na których w ogóle nie było upraw. Dodatkowo na cudzych działkach lub na gruntach, które już objęto wnioskami. Dzięki kontaktom z urzędnikami w przypadku zakwestionowania wniosków, były one wycofywane lub podmioty wymieniały się działkami, aby zachować ciągłość procedur.
Czytaj także: Wyłudzali grube sumy na stawach!
Mało tego. Urzędnicy pomagali również w fałszowaniu wniosków bądź dopisywali określone dane, aby dokumenty nie zostały zakwestionowane. Działalność grupy przypada na okres od 2011 do 2017 roku. Dotyczy wniosków na grunty z powiatów: łęczyckiego, kolskiego i zgierskiego. - Beneficjenci dzięki informacjom z agencji posiadali wiedzę, które działki nie zostały jeszcze objęte wnioskami o dotacje. Wówczas często bez wiedzy ich właścicieli występowali o dopłaty - zaznacza KWP w Łodzi.