Jakie programy unijne ruszą w 2019 roku? Jakie zmiany w ARiMR?
Z Michałem Zielińskim, nowym dyrektorem Oddziału Regionalnego ARiMR w Poznaniu rozmawia Dorota Jańczak
Ubiegłoroczna susza wpłynęła na decyzję ministerstwa rolnictwa, by wprowadzić nowy mechanizm wsparcia w PROW 2014 - 2020 - na inwestycje w systemy nawadniające.
Pan minister rolnictwa i rozwoju Wsi Jan Krzysztof Ardanowski już w lipcu ubiegłego roku wspomniał w kontekście suszy o tym, że jednym z podstawowych celów Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich powinno być umożliwienie ubiegania się o wsparcie na inwestycje mające na celu zapobieganie skutkom suszy w rolnictwie. Aktualnie trwają prace nad rozwiązaniami prawnymi w tym obszarze. Wiemy, że odnoszą się one do rozszerzenia obecnego zakresu wsparcia dla rolników w ramach typu operacji „Modernizacja gospodarstw rolnych”.
W harmonogramie naboru wniosków nie znalazł się obszar d, związany z zakupem maszyn.
Tak, to prawda. Możliwe jest, że będziemy zajmować się obsługą wniosków inwestycyjnych złożonych przez rolników w 2018 roku, którzy wówczas nie znaleźli się na liście upoważnionych do przyznania pomocy. Część wniosków jest w trakcie procedowania. W momencie gdy zapadnie decyzja o zwiększeniu limitu, to gros rolników, którzy nie zawarli umowy o przyznaniu pomocy w roku 2018, będzie miało szansę podpisać ją w tym roku.
Będzie to bardzo dobra wiadomość dla wielu beneficjentów. Nie będą musieli ponownie składać wniosków.
Tak, jeśli zapadną wspomniane decyzje, to takie rozwiązanie będzie ułatwieniem zarówno dla wnioskodawców, jak i dla nas. Nie będziemy zaczynali procedury weryfikacji wniosków od początku, bowiem jesteśmy już po ich preselekcji.
Ilość poprawnie złożonych wniosków o środki w ramach Modernizacji, z którymi nie zawarto umowy o wsparciu, liczona jest w tysiącach.
Obecny limit wniosków, które można sfinansować dla Wielkopolski, mieści się w granicach 1.600. Gdyby został on zwiększony, mógłby objąć kolejnych wnioskodawców, którzy zajmują niższe pozycje na liście rankingowej. Dla nas jest to wyzwanie organizacyjne. Myślę jednak, że podołamy tym zadaniom. Zawsze byłem zwolennikiem takich rozwiązań. Z naszego punktu widzenia nie trzeba ogłaszać naboru oraz spełniać kolejnych procedur, które wydłużają w czasie moment przekazania środków rolnikom.
Liczba zadań, które spada na was jest coraz większa. Wnioski suszowe, wnioski o wsparcie na bioasekurację czy o zwrot za materiał siewny i teraz jeszcze KGW. Czy wraz z rosnącą liczbą zadań zwiększa się także liczba pracowników?
Liczba etatów nieznacznie wzrosła wraz z przejęciem cyklicznie realizowanych zadań po zlikwidowanej Agencji Rynku Rolnego, takich jak dopłaty do materiału siewnego czy też uznawanie grup producenckich - w obydwu region wielkopolski jest statystycznym liderem. Płatności krajowe takie jak pomoc suszowa czy pomoc w związku z wystąpieniem huraganu są jednak w dużej mierze nieprzewidywalne, w zakresie miejsca i czasu ich wystąpienia, stąd dla realizacji tych zadań nie planuje się dodatkowych etatów.
Pracownicy ARIMR dokładają wszelkich starań, by wywiązać się z licznie nałożonych na nich obowiązków, mając na uwadze, iż działają w interesie swoich beneficjentów, rolników pracujących na terenach, które sami zamieszkują.
Pracownicy agencji wykazują się elastycznością czasu pracy, bo zdarza się, że pracują również popołudniami.
Taki system jest wdrażany wtedy, gdy zachodzi taka potrzeba. Tak było chociażby w przypadku naboru wniosków o pomoc suszową. Wydłużone godziny pracy biur powiatowych pozwoliły wszystkim zainteresowanym na złożenie stosownych dokumentów.
Czytaj także: Premia dla młodego rolnika będzie wynosić 150 tys. zł?
Jak ocenia pan zainteresowanie rolników pieniędzmi na spełnienie zasad bioasekuracji?
W samej Wielkopolsce rolnicy złożyli 2.700 wniosków opiewających na 15,5 mln zł. Do tej pory środki wypłaciliśmy 1.704 rolnikom. Nie mogliśmy tych pieniędzy wypłacić większej grupie beneficjentów, ponieważ pochodzą one z formuły de minimis, a wiemy, że w 2018 roku wyczerpał się limit. Analogicznie jak w przypadku pomocy z tytułu zużytego do siewu lub sadzenia materiału czy pomocy suszowej. W naszym województwie wnioski o pomoc suszową złożyło 53 tys. rolników na kwotę 422 mln zł. Wydaliśmy ponad 29 tys. decyzji przyznających wsparcie rolnikom poszkodowanym przez suszę i tym samym wypłaciliśmy już 202 mln zł. W ostatnich dniach stycznia wydane zostały rozporządzenia ministra rolnictwa dotyczące dwóch mechanizmów pozwalające na dalszą realizację płatności właśnie w zakresie pomocy suszowej i pomocy na bioasekurację w ramach zwalczania afrykańskiego pomoru świń. Na pokrycie tych zobowiązań rząd przeznaczył 715 mln zł, które mają zostać wypłacone do 31 marca tego roku. Wznowiliśmy również wypłatę środków z tytułu zużytego do siewu lub sadzenia materiału, która również jest pomocą o charakterze de minimis.
Jakie jeszcze inne zadania spoczywają na biurach powiatowych ARiMR, które obecnie pochłaniają dużo czasu?
Od początku stycznia pracownicy biur powiatowych wydają zaświadczenia o średniorocznej liczbie DJP bydła wszystkim wnioskodawcom, którzy zgłoszą takie zapotrzebowanie. Jest to dokument, który producenci bydła dołączają do wniosku o zwrot podatku akcyzowego. Do 30 stycznia wydaliśmy 13.912 takich zaświadczeń, a potencjalnych chętnych producentów bydła może być około 40 tys. w naszym województwie. Należy również pamiętać, iż od 1 grudnia 2018 r. sukcesywnie wydawane są również decyzje w sprawie płatności w ramach systemów wsparcia bezpośredniego, ONW, rolnictwa ekologicznego oraz programów rolnośrodowiskowych i rolno- środowiskowo-klimatycznych.
Jak ocenia pan korzystanie przez rolników z programów elektronicznych ARiMR (e-wnioski o dopłaty, IRZplus)?
Możliwość składania dokumentów z wykorzystaniem platform elektronicznych ARiMR jest znacznym ułatwieniem zarówno dla beneficjentów, jak i pracowników Agencji. Ostatnio nowouruchomionym portalem jest IRZplus. Jest to nowoczesne, szybkie i wygodne narzędzie, dzięki któremu rolnicy mogą składać zgłoszenia, wnioski i mają stały wgląd do danych swojej siedziby stada. Portal IRZplus jest wygodniejszy niż wypełnianie papierowych formularzy, a przede wszystkim eliminuje konieczność częstych wizyt w biurze powiatowym i oszczędza czas tracony na stanie w kolejkach. Aplikacja i jej funkcje są czytelne, a ich obsługa intuicyjna, nawet dla mniej zaawansowanych użytkowników Internetu. W skali całego kraju jesteśmy liderem i to dzięki naszym rolnikom, którzy chętnie korzystają z nowego narzędzia. Aplikacja będzie jeszcze rozbudowywana. Liczymy więc na to, że zachęci to tzw. duże podmioty tj. rzeźnie czy zakłady utylizacyjne do korzystania z portalu IRZplus.
Czytaj także: Harmonogram PROW 2019. Jakie nabory w tym roku?
Po raz kolejny chcecie spotkać się z rolnikami także poza biurami Agencji. Ruszy kolejna edycja cyklu szkoleń „Wspólnie dla wielkopolskich wsi”.
Tak dokładnie. Spotkania, jak w poprzednich latach, odbędą się we wszystkich powiatach w Wielkopolsce. Oprócz nas, uczestniczyć w nich będą instytucje okołorolne, takie jak KRUS, WODR, KOWR, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa, Wielkopolski Wojewódzki Lekarz Weterynarii oraz współpracująca z nami Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej. Są one odpowiedzią na potrzeby zgłaszane przez rolników i mieszkańców wsi o stworzenie okazji do zdobycia przydatnych informacji przy prowadzeniu gospodarstwa rolnego oraz działalności na obszarach wiejskich. W jednym miejscu, bez konieczności odwiedzania różnych instytucji zainteresowani mogą nawiązać bezpośredni kontakt z przedstawicielami wymienionych przeze mnie instytucji i uzyskać odpowiedź na nurtujące ich pytania.
Pracował pan już w dwóch instytucjach rolniczych, więc posiada pan spore doświadczenie. Na ile pana zdaniem w ciągu ostatnich lat zmieniło się wielkopolskie rolnictwo?
Dzięki funduszom unijnym i licznym programom pomocowym skierowanym do rolników i mieszkańców obszarów wiejskich krajobraz polskiej wsi uległ zauważalnym zmianom. Przez minionych 25 lat na naszej wsi zaszły ogromne zmiany. Wielkopolscy rolnicy, będąc nadzwyczaj aktywni na tle reszty kraju w pozyskiwaniu środków finansowych na potrzeby realizacji swoich inwestycji, przyczyniają się do wzrostu konkurencyjności rodzimego rolnictwa. Wykorzystując szansę rozwoju, Wielkopolanie chętnie korzystają z programów pomocowych, stając się beneficjentami Agencji. I tak już od 25 lat, odkąd funkcjonuje w Polsce Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Przy znaczącym wsparciu funduszami publicznymi, którymi dysponuje WOR ARiMR, nasi rolnicy posiadają w gospodarstwach rolnych najnowocześniejsze ciągniki i maszyny rolnicze czy nowo wybudowane bądź zmodernizowane budynki gospodarskie.
Długo się pan zastanawiał nad podjęciem decyzji o objęciu fotela szefa wielkopolskiego oddziału Agencji?
W latach 2016 - 2017 pełniłem funkcję zastępcy dyrektora Wielkopolskiego Oddziału Regionalnego ARiMR. Nadzorowałem biuro wsparcia inwestycyjnego, biuro finansowo-księgowe oraz biuro kontroli na miejscu. Praca w charakterze wicedyrektora sprawiała mi przyjemność i satysfakcję. Tak się złożyło, że tworzono nową instytucję - Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa i przeszedłem tam. Organizowaliśmy od podstaw nowy ośrodek w województwie wielkopolskim, więc tamtejsze zadania były dla mnie też wyzwaniem. A powrót do ARiMR był rzeczą naturalną, ponieważ wracam do środowiska, które jest mi bliskie. Znam współpracowników i zagadnienia.