Jak uzyskać dobre plony jarych?
Wczesny termin wysiewu, właściwa odmiana i uregulowane pH gleby - to podstawowe warunki uzyskania dobrych plonów zbóż jarych.
Uprawę zbóż jarych, podobnie jak w przypadku innych roślin, należy rozpocząć od wyboru właściwego stanowiska. - Na pewno istotną sprawą jest właściwa agrotechnika i pH gleby, a to jest trochę pięta achillesowa naszych rolników. Z tego co wiem niewielu z nich decyduje się na regularne poddawanie ocenie zasobności gleby - mówi Andrzej Obst z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego. Wskazuje, że w przypadku jęczmienia pH wynosi powyżej 5,7, 5, 8. W ocenie eksperta rolnik nie spełniając tego warunku już na starcie ogranicza sobie plony. W niższym pH można wysiewać pszenicę.
- Gleba to bardzo aktywny zespół, jeśli chodzi o mikrobiologię, uwalnianie składników pokarmowych, możliwości zatrzymywania, kompleks sorpcyjny, który powoduje uruchamianie w odpowiednich momentach składników pokarmowych w zależności ile rolnik wniesie w różnych nawozach - przestrzega specjalista z WODR.
O wysokiej wydajności i jakości decyduje przede wszystkim odmiana. Warto siać materiał kwalifikowany, który jest objęty dopłatą Agencji Rynku Rolnego. Według doradców gospodarze powinni korzystać z listy odmian zalecanych przez Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych. - Porejestrowe Doświadczalnictwo Odmianowe i Rolnicze rekomenduje pewne odmiany do uprawy w naszym województwie na podstawie wyników doświadczeń. Pozwala na „zaproszenie” rolnikowi na pole odmian, które sprawdziły się w określonych warunkach klimatyczno- -glebowych - wyjaśnia Obst.
Zboża plonują najwyżej przy możliwie wczesnym wysiewie. Wrażliwość poszczególnych gatunków na opóźnienie jego terminu jest niejednakowa. Najwcześniej należy wysiewać owies, pszenicę, a później jęczmień. Ten ostatni jest najbardziej wrażliwy ze wszystkich zbóż jarych na spadki temperatur, wymarznięcia. Znacznie lepiej w niskich temperaturach radzi sobie owies. Ziarno zaczyna kiełkować już w temperaturze 3-4 stopni C, ale kiełkowanie przebiega wolniej niż u innych zbóż. Wczesny wysiew wpływa na lepsze ukorzenienie się rośliny w glebie, pozwala wydłużyć okres wegetacji, a to oznacza większą ilość kłosów. W praktyce termin wysiewów zależy przede wszystkim od pogody.
- W rowach i rzekach jest niewiele wody. Luty był suchy. Widzę, że rolnicy wykorzystują już te warunki pogodowe do wysiewu nawozów. Działalność rolnika to jest batalia o wodę. Co będzie, nie wiemy? Słyszę, że po 8 marca ma być już powyżej 10 stopni. To trzeba wykorzystywać ten czas do siewu - radzi Andrzej Obst.
Podkreśla, że zboża ozime w naszych warunkach klimatycznych plonują lepiej. - Jest grupa zbóż przewódkowych, to są na ogół odmiany zbóż jarych, ale możliwe do zasiewu późną jesienią. Najważniejsze jest, żeby ziarno znalazło się w ziemi, a nie skiełkowało. One wiosną rozpoczynają naturalną wegetację i jak jest ciepło, to od razu ruszają, lepiej wykorzystują zasoby wodne i charakteryzują się zwiększonym plonowaniem w porównaniu ze zbożami jarymi sianymi wczesną wiosną - ocenia specjalista.