Gabriel Woźniak - w ziemi jest przyszłość
Przez cały czas dba o rozwój, dlatego kupuje maszyny i rozbudowuje oborę, a także dokupuje ziemię. Podkreśla również, że z pracy w gospodarstwie nie zrezygnuje. Może ewentualnie pożegnać się z zwierzętami.
Gabriel Woźniak z Dąbrowy (powiat kaliski, gmina Koźminek) właścicielem gospodarstwa jest zaledwie od ponad 4 lat. Ale z pracą na roli związany jest od urodzenia. - Skorzystałem z premii dla „Młodego Rolnika”. Kupiłem maszyny i powiększyłem stado podstawowe - jałówki wysoko cielne, ponieważ prowadzimy produkcję mleczną i hodowlę bydła mięsnego oraz odchów cieląt - opowiada pan Gabriel. Zaznacza, że dokupił też ziemi. Rodzice przekazali mu około 50 ha, w tym 28,81 ha to grunty własne. Obecnie gospodaruje na areale około 70 hektarów. Uprawia kukurydzę na kiszonkę (30 ha).
Czytaj także: Daniel Wojciechowski - dzięki wiedzy osiąga świetne wyniki [ZDJĘCIA]
- Jest to główna pasza objętościowa dla bydła. 24 hektary zajmują trawy. Można powiedzieć, że jest to dużo, ale na potrzeby zwierząt jest mało. Pozostałą powierzchnię - 16 ha stanowią zboża. (…) Dla użyźnienia gleby i wzbogacenia jej o substancje organiczną siejemy międzyplony, które przyorujemy albo zbieramy - wyjaśnia rolnik Gabriel Woźniak.
Ziemię posiada w trzech gminach. Na szczęście ponad 50 ha jest w pobliżu gospodarstwa. Najdalej położone działki są oddalone o 20 kilometrów.