Usuwanie rogów - co warto wiedzieć?
Usuwanie rogów to standardowy zabieg zootechniczny stosowany w gospodarstwach hodujących bydło. Jak wykonywać go bezpiecznie?
Dekornizacja polega na usunięciu zawiązków rogów u cieląt. Wykonuje się ją najczęściej pomiędzy 3. a 8. tygodniem życia zwierzęcia, u obojga płci, najlepiej gdy nie są jeszcze rozrośnięte zawiązki rogu z wyrostkiem kości czołowej.
Metodyka usuwania rogów
Trwałe usunięcie zawiązków przy jednorazowym zabiegu umożliwiają dwie metody. Chirurgiczna - przy pomocy specjalnego narzędzia tzw. noża Robertsa wykonywana jest przez lekarza weterynarii. - Jest to metoda rzadko stosowana, gdyż jest droższa niż użycie dekornizatora, a zwierzę musi być znieczulone - mówi Kamil Olender, lekarz weterynarii z Dobrzycy. Najczęściej stosowana w gospodarstwach jest natomiast metoda termiczna - zawiązki usuwa się za pomocą żegadeł w kształcie noża lub krążka (popularnie zwanego dekornizatorem), które są nagrzane gazem lub prądem.
- Powikłania po wykonaniu tego zabiegu spowodowane są najczęściej nieprawidłowym jego przeprowadzeniem. Gdy cielę jest źle unieruchomione, wyrywa się, szarpie, może dojść do tego, że uszkadzane są okoliczne tkanki i nieprawidłowo zostaje usunięty zalążek lub wręcz zbyt mocno. Często wtedy po 1,5 tygodniu pojawia się ropień i nie pozostaje nic innego, jak wdrożyć leczenie - przyznaje Kamil Olender.
4-6 razy należy wykonać usuwanie rogów przy pomocy metody chemicznej, która polega na oblaniu zawiązków specjalną substancją chemiczną o właściwościach żrących. - Rolnicy z którymi współpracuję, rzadko ją stosują. Owszem pytają się o taką możliwość, ale prawda jest taka, że jest więcej z nią problemów, gdyż zabieg należy powtarzać, a do tego bardzo trzeba uważać, żeby precyzyjnie go wykonać – zaznacza weterynarz.
Odkażanie to podstawa
Po wykonaniu zabiegu którąkolwiek z metod najistotniejsze jest odkażenie. - Tu najczęściej jest pies pogrzebany. Bezwzględnie powinno się używać substancji dezynfekujących takich jak np. CTC sprey, który ma w swoim składzie antybiotyk, zapobiegający nadkażeniom bakteryjnym, a odkażanie powinno się wykonywać codziennie. Najczęstszym błędem, z jakim się spotykam, jest właśnie brak odpowiedniego dezynfekowania, a gdy ja już zostaję wezwany, najczęściej jest za późno i cielak musi dostać antybiotyki z grupy cefalosporyn lub penicylinę - podkreśla specjalista.
Gdy tylko zauważamy, że rany nie goją się nieprawidłowo, pojawia się intensywne krwawienie lub ropa, należy bezzwłocznie wezwać weterynarza.
- Jeśli występuje źle gojący się zalążek, obrzęk, wyraźna pod naciskiem jest reakcja bólowa, silne krwawienie, hodowca powinien nie zastanawiać się, tylko wezwać weterynarza - sugeruje Kamil Olender.
Czytaj także: Najlepsi hodowcy bydła mlecznego - zdjęcia KLIK
Okiem hodowcy
Jak mówią doświadczeni hodowcy, jest to podstawowy zabieg zootechniczy. - Zwiększa bezpieczeństwo pracy przy zwierzętach. Są spokojniejsze, zmniejsza się ich konkurowanie o pokarm czy pozycję w stadzie. Szczególnie ważne jest to dla tych, których obory są wolnostanowiskowe, gdzie zwierzęta posiadające rogi mogą powodować nawet poronienia, uderzając zacielone sztuki. Drugi aspekt to sprzedaż jałówek hodowlanych. Gdy współpracowaliśmy z firmą skupującą jałówki , warunkiem sprzedaży był brak rogów. Nasze zacielone sztuki jechały do Rosjii, na Ukrainę, a nawet płynęły do Argentyny. Przy tak długich podróżach bezpieczeństwo to podstawa, więc nie ma co się dziwić, że nie chcą sztuk, u których taki zabieg był nie wykonany, a dodatkowo mówi się, że krowa, jałówka czystej rasy HF nie powinna mieć rogów - mówią doświadczeni hodowcy z powiatu krotoszyńskiego.