Tysiące martwych pszczół
Podczas, gdy wszyscy nawołują do ochrony pszczół, a UE wprowadza zakazy stosowania nikotynoidów, rolnik zabija pszczoły w obrębie 5 km.
Do zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu, w miejscowości Bożepole w pow. wejherowskim (woj. pomorskie). Jak mówią pszczelarze i świadkowie zdarzenia, rolnik dokonał oprysku ok. godz. 17, czyli podczas wzmożonej aktywności owadów. W rezultacie niemal wszystkie pszczoły zbierające nektar na kwiatach rzepaku zginęły, a reszta padła podczas powrotu do uli. Pszczelarze szacują, że wszystkie pasieki w obrębie 5 km od pola, na którym dokonano oprysków, zostały zniszczone. Rzeczone pole było głównym miejscem zbioru nektaru dla pszczół w okolicy.
Pszczelarze przesłali owady do laboratorium, aby potwierdzić, czy zginęły od konkretnego środka chemicznego. Chcą starać się o odszkodowanie od rolnika lub chociaż od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Przepisy bowiem jasno określają, że oprysku nie powinno się wykonywać w czasie aktywności zwierząt i owadów. Najlepiej robić to w godzinach wieczornych, koniecznie podczas wiatru nieprzekraczającego 4 m/s.
Zobacz także: Pszczoły warte miliardy