Strefa czerwona ASF. Jest postulat o zmianę wyznaczania
Rolnicy apelują do ministra rolnictwa: strefą czerwoną nie powinny być obejmowane całe gminy, a tylko ich te obszary, które sąsiadują z gminami, w których wykryto ASF.
Strefy czerwone ASF - branża apeluje o zmiany w ich wyznaczaniu
Porozumienie ds. walki z ASF, do którego należą czołowe organizacje skupiające producentów trzody chlewnej, wystąpiło w ostatnim czasie do resortu rolnictwa z postulatem wprowadzenia większej elastyczności w wytyczaniu najbardziej rygorystycznych - czerwonych stref ASF. Zmiana, jak tłumaczy Aleksander Dargiewicz, prezes POL-PIG, pozwoli zachować bezpieczeństwo, a jednocześnie zmniejszy straty producentów, u których nie stwierdzono ASF.
"Strefa czerwona nie powinna sięgać głębiej niż 10 km od granicy gminy, w której wykryto ASF"
Dotychczas praktykowano zasadę, że strefy ASF z najwyższymi ograniczeniami III (czerwone) wprowadzane były we wszystkich sąsiednich gminach, jeżeli ognisko wykryto u świni blisko granicy między gminami. Głównym skutkiem takiego podejścia było to, że restrykcjami były obejmowane gmin, w których ASF nigdy nie wystąpiło, a ich jedyną winą było, że blisko ich granicy wykryto ogniska ASF.
- W świetle jednak obserwacji hodowcy skupieni w ramach Porozumienia wnioskują, aby w takich przypadkach nie wprowadzać strefy czerwonej w całej gminie, w której nie było ognisk. Strefa czerwona w tych gminach nie powinna sięgać głębiej niż 10 km od granicy gminy, w której wykryto ASF - podaje Aleksander Dargiewicz, prezes POL-PIG.
Aleksander Dargiewicz tłumaczy, że zmiana nie powinna wpłynąć na rozprzestrzenianie się ASF, a z drugiej strony pozwoli gospodarstwom uniknąć strat, które mają charakter prewencyjny i nie są związane z rzeczywistym wystąpieniem ASF.