Strefa ASF. Tuczniki padają z zagęszczenia
Problem z tucznikami ze stref ASF z dnia na dzień potęguje. Zakład przestał dziś skupować. Ministerstwo milczy. Rolnicy znów będą protestować.
Jak podał Mariusz Nackowski, wiceprezes zarządu Stowarzyszenia Hodowców Trzody Chlewnej "Podlasie" rolnicy ze stref zagrożonych ASF są w coraz gorszej sytuacji. Zakład wyznaczony przez ministra rolnictwa do odbioru trzody na konserwy w Kosowie Lackim dziś przestał skupować tuczniki. A ministerstwo rolnictwa milczy.
- Od kilku miesięcy są problemy ze sprzedażą tuczników ze stref ASF - szczególnie z niebieskiej. Doprowadziło to do sytuacji że w województwie lubelskim i mazowieckim w strefach niebieskich znajduje się wiele tysięcy przerośniętych, nieodebranych tuczników. Utworzono jeszcze dodatkowe nowe niebieskie strefy w powiecie grajewskim i monieckim województwa podlaskiego co niebawem spowoduje jeszcze większe problemy - móiw Mariusz Nackowski.
Hodowca alarmuje, że tuczniki padają już z przegęszczenia.
- Niszczą ogrodzenia i sprzęt. Rolnicy tracą płynność finansową. Ceny płacone dotychczas za odebrane przerośnięte tuczniki odbiegają znacząco od obiecanych cen rynkowych. Ostatnio notowano ceny już poniżej 4 złotych za przerośnięte z winy urzędów tuczniki. Dotychczasowy jedyny wyznaczony zakład mięsny przestałodbierać świnie. Innych zakładów rolnikom nie wskazano. Brak jest osoby, urzędu, który ogarnie sytuację i powie rolnikom, kiedy będą odbierane tuczniki i co będzie dalej? Kiedy i czy otrzymają rekompensaty za to że czekając bezskutecznie na wskazanie im przez urzędników wyznaczonego zakładu ubojowego, tracąc majątki muszą przyglądać się cierpieniom swoich zwierząt - tłumaczy Mariusz Nackowski.
Stosownie do specustawy hodowcy zaczęli już składać wnioski do lekarzy powiatowych o utylizację swoich zwierząt. - Pisma wysyłane przez hodowców do ministerstwa pozostają bez echa. Wystosowana prośba o robocze spotkanie w gronie wojewodów i lekarzy wojewódzkich z terenów 3 województw ASF dzików nadal pozostaje bez odpowiedzi - mówi Mariusz Nackowski.
Rolnicy z województw lubelskiego i mazowieckiego dziś chcą rozpocząć protest.
Będą jeździć ciągnikami po drogach -zgodnie z przepisami o ruchu drogowym przez 2 dni od godziny 8.00-20.00. - Jeśli w najbliższym czasie nie dojdzie do spotkania z władzami które przedstawią konkrety dla rozwiązania tej kryzysowej sytuacji Stowarzyszenie Producentów Trzody Chlewnej „Podlasie” reprezentujące swoich członków producentów trzody ze wszystkich stref ASF dzików wraz z Polskim Związkiem Zawodowym Rolników zmuszone zostaną do innych niż merytoryczna dyskusja działań - zapowiada wiceprezes zarządu Nackowski.
Czytaj także: Hodowca o dramatycznej sytuacji na Podlasiu KLIK