Stadnina koni z kucykiem, który ogląda telewizję [ZDJĘCIA]
Tu jest wszystko, czego szukała
Do lekcji Natalia używa Miki i Gai, bo są bardzo spokojne i doskonale nadają się do nauki 6-letnich dzieci i do obwożenia 3-latków. Ona sama najczęściej jeździ na Gai, bo to konik przewidywalny. Nie boi się ludzi na festynach, nawet bram z balonów, które ostatnio ustawiają. Jeżdżąc na Gai, nie może przytyć. Klaczka nie uniesie więcej niż 65 kg i Natalia bardzo się stara wagę utrzymać. Nawet ulubionych fast foodów potrafi się wyrzec. Ale trenuje także na Mice czy Piance. - Marzy mi się świetlica, gdzie rodzice dzieci mogliby wypić kawę, coś poczytać, w tym czasie jak ich pociechy jeżdżą - mówi Natalia.
- Tu jest wszystko, czego szukałam: blisko droga, dobry sąsiad i ta cisza – podkreśla Natalia.
Jej dzień zwykle kończy się czyszczeniem koni, karmieniem, pościeleniem im słomy i zamykaniem stajni. Potem idzie do domu, aby pobyć ze swoimi mężczyznami: Adasiem, Krzysiem i Maciejem. Bo oni są dla Natalii najważniejsi.