Renifery - zwierzęta ludzi Północy
- 1/10
- następne zdjęcie
Dla nas renifery są symbolem świąt Bożego Narodzenia. To w końcu dzięki nim św. Mikołaj tak sprawnie dociera do wszystkich domów z prezentami. Przez Sápmi - „ludzi Północnej Szwecji” te wysokie na 130 centymetrów, szare, białe czy brązowe zwierzęta są postrzegane jako źródło dochodu. Na ich hodowli można zarobić wystarczająco, by utrzymać całą rodzinę.
27 - letni Peter Lundberg z gminy Malå w północnej części Szwecji formalnym właścicielem hodowli reniferów został niedawno, choć z renar (ze szwedzkiego - renifer) ma do czynienia od urodzenia. Chowem tych zwierząt jego rodzina zajmuje się od pokoleń. Posiadanie własnych reniferów w tym kraju to nie tylko kwestia zarabiania, ale podtrzymywania wielowiekowej tradycji, która dotyczy określonej grupy etnicznej.
Zgodnie ze szwedzkim prawem hodowcą reniferów nie może stać się każdy, a jedynie te osoby, w których żyłach płynie krew Sápmi - szwedzkich Lapończyków. I w praktyce wygląda to tak, że z reguły hodowla przechodzi z ojca na syna.
Renifery to najczęściej spotykane zwierzęta hodowlane w północnej części Szwecji. Im dalej na północ, tym rzadziej zauważa się pola uprawne i obiekty gospodarskie, typu obory czy chlewnie. Związane jest to z warunkami glebowo - klimatycznymi. Tereny są albo bagienne, albo obsypane kamieniami i skałami,a temperatura nie sprzyja wegetacji - zdarza się, że latem w nocy spada do 4 stopni Celsjusza.
To nie przeszkadza reniferom, które, żyjąc na wolności okrągły rok, świetnie sobie radzą nawet w bardzo mroźne dni. Proszę jednak nie mylić ich „wolności” z hodowlą ekstensywną bydła opasowego, z którym mamy do czynienia w Polsce, gdzie krowy przebywają cały rok na pastwisku. Renifery mogą chodzić, gdzie tylko chcą. Nie ma żadnych ograniczeń. Najczęściej spotkać je można w lasach, które stanowią 60% całej powierzchni Szwecji. Ale i nierzadko pojawiają się na drogach, co powoduje zachwyt turystów.
- 1/10
- następne zdjęcie