Ptasia grypa - prawie milion sztuk drobiu trzeba było zabić
Prawie milion sztuk drobiu trzeba było zagazować i zutylizować w powiecie kaliskim. Ten rejon jeszcze nigdy nie zmierzył się z taką skalą problemu. Do tej pory w ogóle problem ptasiej grypy nie istniał.
OGNISKA PTASIEJ GRYPY - PRAWIE MILION PTAKÓW DO UTYLIZACJI
W powiecie kaliskim wystąpiło do tej pory 57 ognisk ptasiej grypy, w tym 56 - w gospodarstwach komercyjnych i 1 - w gospodarstwie przyzagrodowym. Chorobę stwierdzono głównie w hodowlach kaczek (48 gospodarstw), a także na fermach indyków (7), gęsi (1) oraz kur (1 - przyzagrodowe gospodarstwo). Zabić trzeba było ok. 950 tys. sztuk ptaków.
ZOBACZ TEŻ - PTASIA GRYPA DZIESIĄTKUJE STADA DROBIU (WIDEO)
PTASIA GRYPA - NIGDY WCZEŚNIEJ NIE TRZEBA BYŁO ZABIJAĆ PTAKÓW
Służby weterynaryjne przyznają, że nigdy wcześniej nie spotkały się nie tylko z taką skalą problemu, ale w ogóle - z ptasią grypą. - U nas ta jednostka chorobowa nigdy do tej pory nie wystąpiła. W tym roku mieliśmy ogniska i to aż 57 - chyba tylko Żuromin i Mława mogły nas wyprzedzić w tej ilości na terenie powiatu - mówi lek. wet. Bąkowski, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Kaliszu.
POGODA SPRZYJAŁA POWSTAWANIU KOLEJNYCH OGNISK PTASIEJ GRYPY
Pierwsze ognisko stwierdzone zostało 5 marca. Rozwojowi choroby sprzyjała aura. - Było zimno, wietrznie, można powiedzieć - taka morowa pogoda. Przyszły wiatry zachodnie, które sprzyjały przemieszczaniu choroby w kierunku wschodnim - dodaje lek. wet.