Ptasia grypa - jak się jej ustrzec?
Czy wirus ptasiej grypy, który pojawił się w Polsce, jest niebezpieczny dla ludzi?
Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach przygotował pod koniec listopada raport o sytuacji w związku z wykryciem w Europie ptasiej grypy. Jak czytamy w dokumencie obecność wirusa H5N8 w 2016 r. potwierdzono w 5 krajach w 30 ogniskach u drobiu: na Węgrzech ( 14 ognisk), w Niemczech (13 ognisk) i po 1 ognisku w Austrii, Danii i Szwecji. Poza tym w Holandii i w Niemczech wykryto obecność wirusa u ptaków dzikich utrzymywanych w zamknięciu. Od momentu wydania dokumentu, sytuacja się zmieniła. Jedno z ognisk choroby wykryto na fermie w Polsce. Więcej informacji TUTAJ
Wirus, który zaobserwowano u ptactwa to HPAI podtypu H5N8. W przeciwieństwie do tego z 2014/2015 r. wirus tegoroczny wywołuje wysoką zachorowalność i śmiertelność również u drobiu wodnego około 50% gęsi i aż do 100% u kaczek. Choroba prawie zawsze zaczyna się od spadku pobierania paszy i wody, spadków nieśności, po czym następuje znaczący wzrost śmiertelności. Lekarze weterynarii informują, że u zarażonych zwierząt sekcyjnie stwierdza się wybroczynowość, obrzęk tkanki podskórnej głowy, powiększenie i przekrwienie wątroby, śledziony, nerek, przekrwienie płuc, nieżytowe zapalenie jelit i przekrwienie kępek Peyera, wybroczyny w nasierdziu.
Czytaj także: Podejrzenie Salmonelli dotyczy konkretnych ferm KLIK
Wirus HPAI/H5N8 atakuje ptaki, ale nie ludzi. Dotychczas nie stwierdzono na świecie ani jednego przypadku zakażenia tym wirusem u człowieka. - Biorąc jednak pod uwagę ewolucyjne pochodzenie wirusów H5N8 i H5N1 oraz generalnie dużą zmienność wirusów grypy, wskazana jest pewna ostrożność, szczególnie u osób zawodowo mających kontakt z drobiem i ptakami dzikimi. Zaleca się stosowanie rutynowych zasad higieny, takich jak mycie rąk ciepłą wodą i mydłem oraz unikanie bezpośredniego kontaktu z drobiem chorym, padłym ptactwem dzikim oraz przedmiotami, na których znajdują się ślady ptasich odchodów. Wirus ginie szybko w produktach drobiarskich poddanych obróbce termicznej - przekonuje prof. Krzysztof Śmietanka, kierownik Zakładu Chorób Drobiu oraz Zakładu Epidemiologii i Oceny Ryzyka PIWet-BiP w Puławach.
Jak specjaliści przekonują w raporcie, który trafił do ministra rolnictwa, wszystkie przypadki zaburzeń klinicznych u drobiu przebiegające z podwyższoną śmiertelnością oraz spadkiem pobierania paszy i wody powinny być natychmiast zgłaszane Inspekcji Weterynaryjnej, szczególnie w powiatach, gdzie stwierdzono obecność wirusa H5N8 u dzikich ptaków oraz powiatach sąsiadujących.
- Objawy kliniczne u kur i indyków mogą być bardzo gwałtowne i dotyczyć układu nerwowego, oddechowego i pokarmowego - zaznacza prof. Krzysztof Śmietanka.