Pszczelarskie pasje rodziny Ciosmaków z Janowa Lubelskiego
Miody gryczane, wielokwiatowe, rzepakowe oraz lipowe z naturalnych, ekologicznych terenów okolic Janowa Lubelskiego to wielopokoleniowa specjalność państwa Ciosmaków. Dzisiaj w swojej nowoczesnej pasiece utrzymują oni około 240 pszczelich rodzin.
Błogo, magicznie i wyjątkowo
Janów Lubelski – to wyjątkowy zakątek, w którym czas jakby się zatrzymał. Czyste powietrze, spokój, lasy, zalew, bogactwo fauny i flory, lokalne tradycje i w końcu typowa lubelska gościnność sprawiają, że - przybywając tutaj choć raz - człowiek już wie, że nie będzie to jego jedyna wizyta w tej okolicy. Jest błogo, magicznie, wyjątkowo. Rezerwat przyrody obejmuje obszary zachowane w stanie naturalnym lub mało zmienionym, ekosystemy, ostoje i siedliska przyrodnicze, a także siedliska roślin, zwierząt i grzybów oraz twory i składniki przyrody nieożywionej, wyróżniające się szczególnymi wartościami przyrodniczymi, kulturowymi oraz walorami krajobrazowymi. Stąd też są tu idealne warunki do prowadzenia pasiek.
Nieskażone środowisko i zagłębie uprawy gryki
Kazimierz Ciosmak urodził się w Biłgoraju, do 1978 roku pracował z rodzicami w 8-hektarowym gospodarstwie rolnym we wsi Obsza. Utrzymywano tu świnie, bydło, kury, była też pasieka licząca w tamtych czasach 120 uli. Ojciec Kazimierza - Jan poszukiwał terenów, w których byłoby dużo pożytków dla pszczół. W 1978 roku przyjechał z rodzinami pszczelimi do Godziszowa koło Janowa Lubelskiego. Okolice Godziszowa to nieskażone środowisko i zagłębie uprawy gryki, dlatego od dawna miód z tych terenów ma niezwykłą jakość. Pan Kazimierz w 1982 roku przejął pasiekę, rok później już z żoną Teresą mógł jeszcze bardziej zająć się pszczelarstwem. Cała rodzina państwa Ciosmaków wtedy sprowadziła się do Janowa. Od tamtej pory pasieka sukcesywnie była powiększana, obecnie jest to około 240 pni.
- W okresie zimowym sam dorabiam sobie 10-20 uli, są to ule warszawskie poszerzane. Teraz łatwo można też kupić ule na rynku. Jest bardzo dużo nowoczesnego sprzętu i akcesoriów pszczelarskich. Kiedyś mocno trzeba było się napracować, kręcąc ręczną korbą miodarki. Dzisiaj miodarka jest elektryczna. Wszystko staje się nowoczesne - mówi Kazimierz Ciosmak.
Nikt nie stosuje tu środków ochrony roślin
Pszczelarz wywozi ule w teren. Zaczyna się od wiosny, najpierw są uprawy kwitnącego rzepaku, potem gryki, lipy, a pod koniec lata idealnym pożytkiem jest nawłoć. Jest jej bardzo dużo w Łążku, Białej, Rataju, Andrzejowie - w tych czterech miejscach okolic Janowa zlokalizowane są ule. Nawłoć jest rośliną pospolicie występującą w całym kraju. Kwitnie od lipca do końca września, tworząc charakterystyczne żółte kwiatostany. Jest znanym i cenionym surowcem medycyny ludowej. Ule zimują w tych miejscach. Tej jesieni pszczoły w porę zostały przygotowane do zimowania.
- Kiedyś w Łążku było dużo gospodarstw rolnych. Rolnicy uprawiali grunty, hodowali zwierzęta. Były to gospodarstwa bardzo rozdrobnione, 2-4 ha lichej, piaszczystej ziemi. Od kilkunastu lat pola i łąki nie są uprawiane. Nikt nie stosuje tu środków ochrony roślin. Wyrastają drobne drzewa samosiejki i różne kwitnące od wiosny do jesieni chwasty. W pobliżu przepływa rzeka Bukowa. To naturalna, dzika, nieuregulowana rzeka będąca dopływem Sanu. Płynie południowym obrzeżem Lasów Janowskich na styku Lubelszczyzny i Podkarpacia. Rzeka wypływa z łąk i nieużytków pomiędzy miejscowościami Bukowa, Andrzejówka, Korytków oraz leśnych torfowisk wschodniej części Lasów Janowskich. Na tych odcinkach brzegi rzeki porastają lasy sosnowe z domieszką brzozy, czeremchy , dębu, jałowca, kaliny, kruszyny, lipy, świerka, trzmieliny. W miejscach zalewowych, starorzeczach w większych ilościach pojawia się olcha i wierzba. Te okolice, to idealne miejsca dla lokalizacji pasieki - dodaje Teresa Ciosmak.
Istotne jest to, że na polach gdzie uprawiane są rzepaki czy gryki, rolnicy umiejętnie i w ograniczonym zakresie wykonują zabiegi chemiczne, co nie zagraża pszczołom. Istnieje pewny pogląd, że janowscy rolnicy są sprzymierzeńcami pszczół. Są bardzo świadomi znaczenia tych owadów dla rolnictwa.
Każde wakacje szkolne lubił spędzać w pasiece
Teresa i Kazimierz Ciosmakowie zafascynowani pszczołami są od ponad czterdziestu lat. Tym zajmuje się teraz także ich syn Damian. Ukończył studia na Politechnice Lubelskiej, pracował w swoim zawodzie poza rolnictwem. Pomagał od dziecka przy obsłudze pszczół swoim rodzicom, nie bał się ich użądleń. Każde wakacje szkolne lubił spędzać w pasiece. To go wciągnęło i teraz jest mocno zaangażowany w rozwój pszczelarstwa.
Pszczelarskiej wiedzy nigdy za duzo
Rodzina państwa Ciosmaków ciągle pogłębia swoją fachową wiedzę z zakresu pszczelarstwa. Pan Kazimierz od wielu lat jest członkiem Rejonowego Koła Pszczelarzy w Godziszowie. To bardzo aktywne koło działa od 55 lat, zrzeszając w swoich szeregach około 130 pszczelarzy. Za swoją aktywną działalność został uhonorowany Złotą Odznaką Polskiego Związku Pszczelarskiego. Wiele cennych szkoleń organizuje Wojewódzki Związek Pszczelarzy w Lublinie wspólnie z Technikum Pszczelarskim w Pszczelej Woli. Pszczela Wola jest na pszczelarskiej mapie Polski miejscem wyjątkowym i niepowtarzalnym. W uroczym zakątku Lubelszczyzny, urzekającym malowniczą doliną Bystrzycy, w zabytkowym parku mieści się szkoła o 75 – letniej tradycji.
Ich miody znane są w całym kraju
Pani Teresa mocno wyróżnia się działalnością społeczną w Janowie Lubelskim. Od ponad 20 lat jest członkinią Zespołu Śpiewaczego „Janowianki”. Działa w Stowarzyszeniu Kobiet Powiatu Janowskiego, które zostało założone w 2004 roku. Bierze udział w wielu imprezach, konkursach wyrobu produktów regionalnych, w tym najbardziej prestiżowym ogólnopolskim Festiwalu Kaszy „Gryczaki”, który to festiwal w roku przyszłym będzie organizowany już po raz dwudziesty. Teresa Ciosmak wypieka najsmaczniejsze gryczaki z miodem i za to zdobywa nagrody oraz uznanie publiczności. Ich miody znane są w całym kraju. Latem na tych terenach jest mnóstwo turystów. Kto raz zakupi miód, zawsze stara się by go nabywać w przyszłości, przez to turyści przybywają tu częściej i odwiedzają atrakcyjne miejsca regionu Janowa Lubelskiego, a miasto to z każdym rokiem mocno się rozwija i pięknieje.