Probiotyki - małe, zdrowe, pożyteczne
Podstawową paszą objętościową w żywieniu bydła mlecznego jest kiszonka. Może być z kukurydzy, roślin strączkowych, całych roślin zbożowych, jak i trawy.
Kiszonki o złej wartości skarmiają się gorzej, a także mogą stworzyć zagrożenie dla zdrowia zwierząt, wskutek zawartości szkodliwych bakterii.
Warto zainwestować w proces biologicznej poprawy jakości tej paszy, co znajdzie przełożenie w maksymalną wydajnością i zdrowotnością zwierząt. Aby móc być spokojnym o jakość kiszonek, trzeba wziąć pod uwagę zastosowanie naturalnych metod wspomagania ich produkcji, użycia probiotyków.
- Pod nazwą „probiotyki” kryją się żywe mikroorganizmy, jak również ich metabolity, wpływające korzystnie na organizm gospodarza - tłumaczy Paweł Kuliński, hodowca bydła. - aby uzyskać najlepsze wyniki, należy stosować mikroorganizmy, począwszy od fermentacji obornika lub gnojowicy. Gotowy produkt trafia na użytki zielone, jako naturalny nawóz organiczny. Powoduje szybki odrost runi. Pobudza on życie biologiczne i dostarcza pokarm roślinom. Przefermentowany obornik lub gnojowica z dodatkiem probiotyków nie zakwasza gleby, więc nie ma możliwości prze-azotowania. Ponadto dostarcza próchnicę i otwiera naturalny potencjał gleby - opowiada Paweł Kuliński.
Nawiezioną probiotykami glebę, można poznać po przyjemnym zapachu oraz braku pleśni. Zastosowanie tej formy nawożenia zapewni najbardziej optymalne warunki rozwoju uprawianych roślin, przy aktywizacji i stabilizacji procesów próchniczych oraz wsparciu zagniwania (czyli niekontrolowanego procesu rozkładu substancji organicznej w warunkach beztlenowych).
- Potencjał przefermentowanej gnojowicy jest tak duży, że hodowcy kukurydzy, którzy ją stosują, mają dużo większe plony od tych, stosujących nawozy sztuczne. Także pogoda, w przeciwieństwie do stosowania nawozów mineralnych, które potrzebują wody, nie ma wpływu na mikroorganizmy. Wśród hodowców krąży powiedzenie - albo rolnik inwestuje w Police, albo w próchnicę. - śmieje się hodowca.
Kolejną fazą wytworzenia smakowitej kiszonki jest proces fermentacji, do którego także warto dodać kultury drobnoustrojów. Mikroorganizmy wykorzystane w procesie fermentacji obornika i gnojowicy, przy nawożeniu gleby, a także w fazie kiszenia, mają pozytywny wpływ na fizjologię krów, ponieważ budują właściwą mikroflorę żwacza. Następnie, trafiają do gnojowicy, a wraz z nią znów na użytki zielone, tworząc cykl zamknięty, trwale poprawiający wartość hodowli.
- Nasze krowy są na monodiecie - cały rok staramy się dostarczać im takiej samej paszy - sianokiszonkę, kukurydzę, wysłodki, słomę oraz paszę treściwą. Od momentu zastosowania probiotyków w pełnym cyklu produkcji pasz, zauważyłem zdecydowaną poprawę zdrowotności krów - podkreśla Paweł Kuliński.
Drobnoustroje w procesie zakiszania optymalizują pH, przyspieszają fermentację, zapobiegają rozwojowi bakterii, grzybów i toksyn. Stabilizacja kiszonki zależy od intensywnej fermentacji kwasu mlekowego, należy więc jak najszybciej obniżyć pH do takiego poziomu, poniżej którego nie zachodzi przemiana materii u szkodliwych drobnoustrojów. Narażenie kiszonki na wpływ powietrza powoduje szybkie pogorszenie jej jakości, gdyż wartościowe i lekkostrawne składniki pokarmowe są rozkładane na drożdże i pleśnie.
- Po otwarciu pryzmy, do 48 godzin, nasza kiszonka jest odporna na działanie tlenu, czyli proces gnicia jest opóźniony. Kiszonka nie zagrzewa się w takim stopniu, jak ta, w której nie zastosowano mikrobów. Dodatek nie spowoduje cudów, jeśli materiał fermentacyjny jest źle zabezpieczony, ale można go określić jako zdrowotny wspomagacz paszy - opowiada.
Dodawanie mikroorganizmów do wyżej opisanego cyklu, jest wystarczające dla optymalizacji hodowli. Należy pamiętać, aby nie przesadzić z ilością probiotyków, gdyż organizm krowy może przestać produkować własną mikroflorę. Podawanie ich bezpośrednio zwierzętom znajduje potrzebę tylko w nagłych wypadkach.
- Stosujemy wlewy do pyska - na przykład w momencie, gdy krowy przestają pobierać paszę - zaznacza Paweł Kuliński.
Korzyści z zastosowania mikroorganizmów w żywieniu krów, jako dodatku do produkcji kiszonki:
1. Poprawa zdrowotności stada
- poprawa procesu trawienia i przyrostu masy zwierzęcia
- poprawa kondycji fizycznej i funkcji fizjologicznych
- likwidacja grzybic
- ograniczenie występowania biegunki
- łagodniejszy przebieg zatruć pokarmowych
- obniżenie i regulacja liczby komórek somatycznych w mleku
2. Likwidacja odorów, pochodzących z emisji gazów takich, jak: amoniak, siarkowodór, merkaptany
- poprawa jakości powietrza w pomieszczeniach inwentarskich i magazynowych
- zmniejszenie uciążliwości wobec środowiska i sąsiedztwa
3. Redukcja populacji insektów, w tym much, muszek i komarów
4. Ograniczenie potrzeby stosowania antybiotyków i środków dezynfekujących
- Tagi:
- probiotyki
- kiszonka
- mikroorganizmy