Jak przygotować budynek inwentarski do ochrony przed muchami?
Coroczny problem, z którym w okresie od wiosny do jesieni borykają się rolnicy, to insekty - zwłaszcza muchy. W pomieszczeniach inwentarskich, niestety, to norma, ponieważ wszędzie tam, gdzie są zwierzęta, gnojowica czy obornik, spotykamy także te owady.
Obecność much skutecznie utrudnia życia zarówno samym zwierzętom, jak i ludziom pracującym przy ich obsłudze. Z tych i wielu innych powodów hodowcy coraz częściej starają się redukować populacje much. A jak sobie z nimi poradzić? Jak przygotować budynek inwentarski, by ograniczyć ilość much wśród zwierząt? Na te i inne pytania postaramy się odpowiedzieć w poniższym artykule.
SZYBKIE TEMPO ROZWOJU MUCH - GŁÓWNĄ PRZYCZYNĄ TRUDNOŚCI W ZWALCZANIU
W Polsce występuje ponad 220 gatunków much, jednak najbardziej popularną jest mucha domowa. Gatunek ten charakteryzuje się bardzo wysoką plennością, gdyż samica w ciągu swojego czterotygodniowego życia może złożyć do nawet 2000 jaj. Miejscem, gdzie samice muchy domowej składają jaja, są śmieci, odpady kuchenne, pozostałości i odpady rolnicze, a w szczególności odchody. Po upływie kilkunastu godzin z jaj wykształcają się larwy, a już po kolejnych 10 dniach przeradzają się w dorosłe osobniki. Tak szybkie tempo rozwoju jest główną przyczyną ich szkodliwości. Mucha jako pojedynczy osobnik jest całkowicie niegroźna, dopiero ich rozrośnięta populacja przynosi wiele szkód. Problem ten narasta w okresie letnim, kiedy wysokie temperatury panujące w budynkach inwentarskich są idealnymi do rozmnażania się tych owadów. W krótkim czasie populacja much może wzrosnąć do ogromnych rozmiarów, a skutkiem tego stają się uciążliwe warunki dla osób pracujących ze zwierzętami, a dla samych zwierząt często stają się szkodliwe czy wręcz niebezpieczne. Zimą dorosłe osobniki muchy domowej przebywają w chłodnych zakamarkach budynków inwentarskich w stanie odrętwienia, czyli hibernacji.
ZOBACZ TEŻ - 250 SZTUK BYDŁA, 160 HEKTARÓW - INWESTUJĄ W SPRZĘT I NOWE TECHNOLOGIE
SILNE ZAINFEKOWANIE LARWAMI MUCH PRZYCZYNĄ ŚMIERCI ZWIERZĘCIA
Mucha domowa nie wysysa krwi ani nie jest w stanie przebić skóry zwierzęcia, jednak może składać jaja w ranach i w otarciach skóry, co jest przyczyną wielu infekcji, a w przypadku silnego zainfekowania larwami much, nawet do śmierci zwierzęcia. Dotyczy to najczęściej zwierząt osłabionych, jednak należy pamiętać, że nawet u silnych osobników mogą być przyczyną groźnych chorób, takich jak salmonelloza, kolibakterioza, dyzenteria, gruźlica, ospa i wiele innych. Mucha domowa może również roznosić larwy i formy inwazyjne niektórych tasiemców i nicieni. Owady przenoszą choroby zarówno na swoim ciele, jak i w jelitach. Sprawia to, że wypróżnianie się owada jest niebezpieczne, gdyż brudząc kałem ściany, szyby, i inne powierzchnie, z którymi zwierzęta mają bezpośredni kontakt, powodują bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia zwierząt. Muchy żywią się potem oraz złuszczającym się naskórkiem zwierząt, a przebywając na powierzchni skóry, sprawiają że zwierzęta są pobudzone, nerwowe i nadmiernie ruchliwe. Muchy działają drażniąco, uniemożliwiają spokojny odpoczynek, a także doprowadzają do spadku apetytu. Natręctwo much zmusza zwierzęta do ciągłego ruchu, prowadzi do pogorszenia wykorzystania paszy oraz może spowodować zmniejszenie dobowego przyrostu masy ciała np. u tuczników. Muchy są tez przyczyną występowania przypadków agresji w stadzie. Mucha domowa jest zwierzęciem ciepłolubnym, dlatego największe skupisko zazwyczaj spotykamy w sektorze porodowym. Nadmierne ilości tych owadów stanowią zagrożenie dla nowo narodzonych prosiąt, a spowodowane jest to ryzykiem przygniecenia przez lochę, które pobudzone natręctwem much stają się wyjątkowo ożywione.
WALKA Z MUCHAMI? WAŻNA JEST HIGIENA
Muchy, które możemy zaobserwować to tylko około 15 - 20% całej populacji, pozostała reszta to jaja, larwy i poczwarki, które należy zwalczyć, aby eliminować problem.
Podstawowym działaniem które pozwoli nam minimalizować ilość much w budynku inwentarskim, jest higiena obiektu, a także jego otoczenia. Muchy upodobały sobie miejsca, w których panują najkorzystniejsze warunki do składania jaj i wylęgu larw. Głównymi takimi miejscami są pryzmy z obornikiem, kompostownie czy też śmietniki. Tego typu miejsca powinny być najdokładniej jak to możliwe zabezpieczone i „odseparowanie” od środowiska zewnętrznego, by nie stanowić pokusy dla much. Kompostowniki raz na jakiś czas powinno się przesypywać cienką warstwą ziemi, by odciąć bezpośredni kontakt z powietrzem i zmniejszyć powierzchnię, na której mogłyby zacząć bytować owady. Podobna kwestia dotyczy miejsca składowania śmieci: domowych komunalnych czy też jakichkolwiek innych. Dlatego powinno się stosować zamykane, metalowe lub plastikowe pojemniki, kubły, kontenery, szczelnie zamykane pokrywami, tak by w ten sam sposób nie dopuścić do penetrowania zawartości śmieci przez owady, a tym samym prowadzić do ich rozmnażania. Bardzo ważnym elementem jest czystość poideł i karmideł. Należy zachować je w czystości by nie stały się miejscem rozwoju owadów. Skuteczną metodą służącą zmniejszaniu tempa rozmnażania się much, jest dbałość o stan ściółki, co ograniczy przy tym emisję amoniaku, którego woń przyciąga muchę domową. Ściółka powinna być sucha, a obornik wywożony na bieżąco, aby z larwy nie zdążyły wykształcić się dorosłe osobniki. Kluczowym elementem wyposażenia budynków są moskitiery, czyli siatki w otworach okiennych i wlotach powietrza, które skutecznie ograniczają wnikanie do obiektu owadów. Doskonałym siedliskiem rozwoju owadów są różnego rodzaje kałuże, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz budynków inwentarskich. Z tego powodu skuteczną metodą na zwalczanie much jest zapobieganie ich powstawaniu.
METODY ZWALCZANIA MUCH
Hodowcy coraz częściej są świadomi, że inwazja much w środowisku zwierząt nie wpływa korzystanie na dobrostan zwierząt. Dlatego wykonują szereg prac by ograniczyć populację tych uciążliwych stworzeń.
Jedną z metod jest stosowanie lamp owadobójczych, do których owady latające, wabione są atrakcyjnym dla nich promieniowaniem, następnie zabijane i zbierane w umieszczonych pod lampą tackach lub pojemnikach. Lampy to urządzenia charakteryzujące się wysokimi standardami higienicznymi, wysoką skutecznością i które można stosować w budynkach o różnej powierzchni. Wśród lamp owadobójczych możemy wyróżnić:
- owadobójcze rażące – wyposażona w kratkę rażącą, która jest pod napięciem elektrycznym, a porażone muchy spadają na tackę, która jest zamontowana w dolnej częściej lampy. ( rys. nr 2 ).
- owadobójcze lepowe – mimo że lampy tego typu wabią muchy tak samo, jak wszystkie inne typy lampy, to jak sama nazwa wskazuje owady są eliminowane przy użyciu specjalnych lepów ( rys. nr 3 ).
- lampy owadobójcze wiatrakowe – lampy tego typu przyciągają muchy za pomocą promieniowania UVA, a następnie dzięki zamontowanemu wiatrakowi wciągają je do środka.
Od dawnych czasów bardzo popularną metodą jest stosowanie lepów, czyli pasków papieru pokrytych klejem, żywicą lub tłuszczem, a w niektórych przypadkach także środkiem wabiącym owady. Charakteryzują się niską ceną, jednak zasadniczą wadą jest to iż do ich powierzchni przyklejają się cząstki kurzu i paszy, co wpływa na ich obniżoną skuteczność.
PREPARATY BIOLOGICZNE ZWALCZAJĄCE SZKODLIWE OWADY
Zarówno lampy owadobójcze jak i lepy polecane są wszędzie tam, gdzie ważna jest wysoka higiena. Dodatkową ich zaletą jest fakt, iż w żaden sposób nie szkodzą znajdującym się w pomieszczeniach zwierzętom.
Ponieważ wszystkie organizmy, a w tym i muchy mają naturalnych wrogów, w ostatnim czasie coraz bardziej stosowana metodą jest tzw. „biomucha”, czyli wykorzystanie preparatów biologicznych, które w swoim składzie zawierają larwy, bądź poczwarki owadów drapieżnych. Owady drapieżne poprzez niszczenie larw nie dopuszczają do wylęgnięcia się dorosłych osobników muchy domowej. Charakteryzuje się wysoką skutecznością ponieważ około 80% populacji much znajdujących się w danym obiekcie inwentarskim znajduje się w stadium rozwoju. Stosując biomuchę niemożliwe jest wykorzystanie innych środków, takich jak preparaty chemiczne czy lepy, ponieważ dodatkowe metody mogą doprowadzić do unieszkodliwienia również pożytecznych owadów.
LAMPY, LEPY, PUŁAPKI NA PLAGĘ OWADÓW
Dla zmniejszenia populacji much często przeprowadza się dezynsekcje, którą możemy zaliczyć do metod bardzo skutecznych w walce z plagą owadów. Jest to zabieg, który pozwala pozbyć się larw, a także dorosłych osobników. Wyróżniamy dwie metody dezynsekcji tj., ekologiczne i chemiczne. Stosując metodę ekologiczną, wykonuje się zabiegi wykorzystujące środki fizyczne takie jak para, ogień czy też promienie ultrafioletowe; mechaniczne czyli wyłapywanie czy oczyszczanie, a także biologiczne czyli zwalczanie za pomocą innych żywych organizmów.
Na rynku dostępna jest szeroka gama środków owadobójczych, które najczęściej bazują na różnych związkach chemicznych. Środki owadobójcze oferowane są w postaci emulsji wodnych, proszków, sprayów, tabletek, zawiesin, koncentratów, farb, czy też granulatów.
JAK PRZYGOTOWAĆ BUDYNEK INWENTARSKI DO WALKI Z MUCHAMI?
W każdym budynku inwentarskim, zanim rozpocznie się zabieg zwalczania owadów, należy go wcześniej przygotować do tego procesu. Ponieważ warstwa zabrudzenia, pyłu, kurzu pochłania część preparatu i zmniejsza jego skuteczność działania, dlatego powierzchnie sufitów i ścian należy dokładnie oczyścić, pozbawić kurzu, pajęczyn, oraz innego zabrudzenia. Mając na uwadze bezpieczeństwo zwierząt, pomieszczenie dezynfekowane, czy pokrywane preparatem powinno być w tym momencie puste. Natomiast wszystkie elementy wyposażenia, które mają kontakt z wodą pitną i paszą dla zwierząt powinny być szczelnie zakryte folią, by na ich powierzchni nie znalazły się drobiny preparatu, które mogą zaszkodzić zwierzętom. Warto też pamiętać, by co najmniej raz do roku zmienić produkt biobójczy, gdyż muchy bardzo szybko staja się odporne na środki, które są stosowane przez dłuższy czas.
Walka z muchami w budynkach inwentarskich jest ciężka, ponieważ często mało skuteczna. Nie jest jednak niemożliwa. Kluczem do sukcesu w tej walce jest dokładność i systematyczność w wykonywaniu zabiegów dezynsekcyjnych, a także stosowanie metod zintegrowanych. Decyzję o tym, jaką metodę wybierze hodowca należy już tylko od niego samego.