Kolendowie: Poza ASF-em sen z powiek spędza zmienność cen
- 1/4
- następne zdjęcie
Poza ASF-em producentom wieprzowiny sen z oczu spędza zmienność cen. - Na koniec sierpnia na przykład ceny tuczników poszły do góry, a warchlaków duńskich - spadły z 300zł na 180. W ciągu trzech miesięcy. Jak tu cokolwiek planować? - pyta Henryk Kolenda z Wrotkowa (powiat krotoszyński). A jego żona Hanna dodaje: - Jak się kupi warchlaka za 300 zł, to trzeba na igłach spać.
Kolendowie chowają 2 tysiące tuczników w cyklu otwartym. Warchlaki o wadze 30 kg kupują przez pośredników w Danii.
- 2000 sztuk za 300zł to jest 600 tysięcy, a 2000 za 180 to jest 360 tys. To 240 tysięcy różnicy - przelicza rolnik.
Tak ogromne różnice już na etapie zakupu prosiąt mogą zniweczyć opłacalność produkcji.
- Rynek jest niepewny ze względu na skoki cenowe. Wstawiając kolejną partię do tuczu, nie wiemy, w jakiej cenie sprzedamy - mówi pani Hanna. - Choć z drugiej strony - wtrąca pan Henryk - otrzymujemy z rzeźni lepszą cenę ze względu na ilość i jakość tuczników.
ZOBACZ TAKŻE: Nowiccy: rasy limousine i salers to dobre połączenie [ZDJĘCIA]
- 1/4
- następne zdjęcie