Jedna próbka mleka do oceny zamiast z każdego udoju
Tylko jeden raz w ciągu dnia będzie pobierana próbka mleka do badania podczas prowadzonego przez Polską Federację Hodowców Bydła i Producentów Mleka próbnego doju. Nowe metody oceny dotyczą krów utrzymywanych w oborach wyposażonych w roboty udojowe lub nowoczesne hale udojowe ze specjalnymi miernikami.
Zmienione zasady obowiązują już hodowców korzystających z robotów udojowych. Wprowadzono je, bo takie było oczekiwanie hodowców zrzeszonych w Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Do tej pory w oborach wyposażonych w roboty udojowe zootechnicy oceny pobierali próbki ze wszystkich udojów, bo zwierzęta wchodzą do urządzenia kilka razy na dobę.
Wprowadzona już metoda - AR - stosowana jest od 1 marca w oborach posiadających roboty udojowe. W czasie próbnego doju za pomocą właściwej przystawki do robota pobiera się po jednej próbce mleka od każdej z dojonych krów. Wyniki analizy próbki łączone są z wydajnością kg mleka z dojów zarejestrowanych co najmniej w ciągu trzech poprzedzających dój.
- Jest to oszczędność czasu dla hodowcy, ale i dla nas jako federacji też są pewne oszczędności. Jeżeli krowa wchodziła do robota udojowego trzy razy dziennie, zostały pobrane 3 próby mleka i tyle należało wykonać analiz, a teraz będzie ich mniej - mówi Eugeniusz Sierszulski, kierownik zespołu ds. oceny Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka - Region Oceny Poznań
Nowa metoda oceny - AZ - będzie stosowana w oborach ze skomputeryzowaną halą udojową. Próbny udój będzie wykonywany w czasie jednego z dojów w ciągu doby, przemiennie rano lub wieczorem, z którego pobierać się będzie po jednej próbce mleka od wszystkich krów dojonych. Analiza próbki mleka będzie łączona z wydajnością krów zarejestrowaną w systemie zarządzającym halą udojową z co najmniej z 1 doby licząc od pobrania próby.
Metody te będzie można zastosować u hodowców posiadających skalibrowane urządzenia pomiarowe. Urządzenia muszą posiadać stałą lub tymczasową akceptację ICAR oraz podlegać corocznej kalibracji potwierdzonej protokołem . - To jest warunek Międzynarodowego Komitetu ds. Oceny Użytkowości Zwierząt - dodaje kierownik Sierszulski.
Jakie są korzyści z wprowadzenia nowych metod AR i AZ ?
- Jest to przede wszystkim skrócenie czasu obsługi jednej krowy, mniej próbek do pobierania, większa dokładność wyniku, bo uwzględnia się dane o wydajności mlecznej zarejestrowane w systemach automatycznych. Na dodatek hodowca zapłaci mniej za usługę, którą mu oferujemy - ocenia Eugeniusz Sierszulski
System AZ zacznie obowiązywać od maja. Federacja podkreśla, że takie metody są w innych krajach Europy.