Jak rolnicy spędzają Boże Narodzenie?
Nie tylko poranny, ale i wieczorny udój zawsze odbywa się o stałej porze. - Rozpoczynamy go o godz. 16.30. Robię wszystko, by nie był przesuwamy w czasie. Nawet jeśli są wzmożone prace w sezonie zbioru trawy czy w święta, gdy przyjeżdżają goście. Zawsze tak organizujmy czas, żeby do tej 20.00 się wyrobić. Nie mam zamiaru do późnych godzin siedzieć w oborze! W końcu też, jak każdy inny, chce wypocząć - tłumaczy rolnik z Lubiechowa. Udój to jedno. Pozostają jeszcze inne obowiązki.
- Dzięki temu, że mamy wóz paszowy, odpas idzie sprawnie i trwa około godziny. Latem zadajemy paszę dwa razy dziennie, zimą, gdy temperatura spada, a dzięki temu mieszanka tmr się nie psuje, wystarczy jedno zadanie podwójnej dawki. Obornik zgarniamy ciągnikiem dwa razy dziennie - opowiada pan Henryk Domin.