Jak rolnicy spędzają Boże Narodzenie?
Państwo Domin w ubiegłym roku przepisali część gospodarstwa 24-letniemu synowi Konradowi, który skorzystał z premii dla młodego rolnika. Do programów unijnych rodzina Dominów z powodzeniem przystępowała już wcześniej. Z rozdania PROW na lata 2007-2013 hodowcy kupili dwa ciągniki i zmodernizowali park maszynowy w całości (doposażyli gospodarstwo w kosiarki rotacyjne, przetrząsarkę do siana czy prasę do zwijania). Obecnie gospodarują na 100 ha. - Mój dziadek przepisał mojemu ojcu 1,75 ha, a z kolei ojciec mi 12 ha. Odziedziczyłem gospodarstwo w 1986 r. i od tego czasu stale je powiększałem. Swoich gruntów miałem 64 ha, a od 2015 roku 19 ha przejął syn. Do tego są jeszcze tereny wydzierżawianie od prywatnych osób i Agencji Nieruchomości Rolnych - zdradza pan Henryk. Na 40 ha są łąki, a pozostałych polach rolnicy wysiewają zboża, w tym kukurydzę.