Inwazja much w budynkach inwentarskich - co robić?
Jak długo działają preparaty do zwalczania much?
Krzysztof Wcześniak wyjaśnia, że preparaty do walki z inwazją much mogą być skuteczne od kilku godzin od kilkunastu dni. Składa się na to kilka elementów. Jednym z nich jest rodzaj substancji czynnej. Istotne jest również to, czy obiekt był wapnowany przed zabiegiem dezynsekcji. - Wapno jest takim środkiem, który w dużym stopniu neutralizuje środki dezynsekcyjne - zwraca uwagę specjalista z firmy DDD-1. Ponadto preparaty do zwalczania much są mniej skuteczne na zabrudzonych powierzchniach. - Nie bez znaczenia w tym wszystkim jest także temperatura. Jeżeli przez dłuższy czas na dany element, np. ramę, opiera się słońce (…), to staje się on dość mocno nagrzany. Wówczas preparaty na nim mają rację bytu nie dłużej niż kilka godzin - zaznacza Krzysztof Wcześniak.
Dlaczego preparaty do walki z muchami, które jeszcze kilka lat temu przynosiły efekty, dziś są nieskuteczne? - Są dwie teorie. Jedna to jest to, że ta częstotliwość zabiegów i ich jakość pozostawia wiele do życzenia. Druga opinia jest natomiast taka, że materiał genetyczny, jaki posiadają muchy, wbudowuje informację o preparatach dezynsekcyjnych - czyli, krótko mówiąc, muchy uodparniają się na te preparaty - wyjaśnia Krzysztof Wcześniak. Na tym nie kończy. - To uodpornienie polega jednak nie na tym, że genetyka tych much jest aż tak rozwinięta, że my nie możemy sobie z nimi dać rady, tylko na tym, że stosowane dawki preparatów dezynsekcyjnych są zbyt niskie, słabo przeliczane i często zamiast robić dawkę zabójczą, robi się dawkę szczepienną - tłumaczy Krzysztof Wcześniak.
Na ten temat wypowiada się również Karol Skoczylas. - Branża chemiczna w zwalczaniu szkodników ma się dobrze i tak pozostanie. Dlaczego? Ponieważ zarówno insekty, jak i gryzonie mają zdolność do wytwarzania ras odpornych na dane substancje chemiczne. Również muchy wytworzyły rasy odporne na niektóre insektycydy - mówi fachowiec z firmy Termit. Zaznacza, że kiedyś popularnym środkiem do zwalczania much był preparat o nazwie Agita. - Rolnicy bardzo często sięgali po niego, w wyniku czego mucha wytworzyła przeciwciała (rasy odporne) i dzisiaj preparat ten jest mało skuteczny - wyjaśnia Karol Skoczylas. Jak temu zaradzić? - Aby wyhamować tworzenie ras odpornych much na powszechnie stosowane insektycydy, należy stosować rotację insektycydów. Oznacza to, że produkty biobójcze do zwalczania szkodliwych owadów należy używać przemiennie - specjalista z firmy Termit.
Swoimi spostrzeżeniami w tej materii dzieli się również Matuesz Świergiel z firmy Koppert. - Walka chemiczna z populacjami much na fermach trzody chlewnej i bydła staje się coraz trudniejsza. Jest to spowodowane tym, że owady te dość szybko wytwarzają odporność na zawarte w insektycydach substancje aktywne - twierdzi Świergiel. Jego zdaniem, nie należy tu się spodziewać poprawy, ponieważ trudno zarejestrować nową substancje aktywną do zwalczania much, przez co na rynku jest dostępnych coraz mniej skutecznych środków, a te, które pozostały, są nadużywane, co skutkuje wytworzeniem kolejnej odporności much. - Na szczęście, oprócz środków chemicznych są też dostępne preparaty zawierające drapieżne rodzaje much (biomuchy – przyp.red.) zwalczające uciążliwe insekty - dodaje. Jak to wygląda w praktyce?
- W zależności od typu hodowli w walce biologicznej z muchami stosuje się określonych wrogów naturalnych: w środowisku „suchym” (chów ściółkowy) wykorzystuje się dwa gatunki drapieżnych błonkówek: Muscidifurax raptorellus i Spalangia cameroni, które poszukują i zabijają poczwarki much w oborniku, z kolei w środowisku „mokrym” (chów bezściółkowy na ruszcie, gdzie nie ma możliwości mieszania gnojowicy) stosuje się drapieżne larwy muchy Ophyra aenescens - wyjaśnia fachowiec z firmy Koppert.
Zwraca jednak uwagę na to, że drapieżne błonkówki pasożytują jedynie na poczwarkach much. - Dlatego zaleca się także podjęcie odpowiednich działań celem zwalczenia osobników dorosłych i larw w określonych miejscach w budynkach - radzi Mateusz Świergiel. Wyjaśnia także, że w ciągu kilku dni po wprowadzeniu biomuchy z zasiedlonych w hodowli i wysypanych w budynkach poczwarek muchy domowej wylatują małe drapieżne błonkówki. - Niezwłocznie wyruszają one na poszukiwanie w nawozie żywicieli. Po zlokalizowaniu gospodarza, błonkówki składają jaja do bobówek (wówczas też zabijają poczwarkę), które stanowią źródło pożywienia dla rozwijających się larw. Po około 2-3 tygodniach wylęgają się pierwsze drapieżne błonkówki nowego pokolenia – opisuje specjalista z firmy Koppert. Opowiada również o preparatach do walki z muchami w rusztowym systemie chowu trzody chlewnej, zawierających poczwarki drapieżnej muchy Ophyra aenescens. - Zaleca się zastosowanie pięciu dawek w dwutygodniowych odstępach - mówi Mateusz Świergiel. Po udanym zasiedleniu populacja biomuchy sama zaczyna kontrolować liczebność zbędnych insektów. Osobniki dorosłe wylatują z poczwarek i składają jaja w pobliżu larw much. Wylęgają się z nich drapieżne larwy, które są bardzo ruchliwe i żywią się innymi larwami much. Dziennie jedna larwa biomuchy zabija do 20 larw muchy domowej. - Biomuchę można stosować od marca do października, czyli w okresie, w którym rozwijają się muchy - dodaje fachowiec z firmy Koppert.
Czytaj także: Jakimi środkami zwalczać muchy?
Czy preparaty do walki z muchami stanowią zagrożenie dla ludzi i zwierząt? O tym na str. 2