Inwazja much w budynkach inwentarskich - co robić?
Wielu rolników zwraca uwagę na to, że preparaty, które stosowali jeszcze klika lat temu do zwalczania much w oborach czy chlewniach, obecnie nie zdają egzaminu. Owadów jest coraz więcej...
Doskonałym środowiskiem dla rozwoju much jest obornik. Bytując w nim, gromadzą na sobie mnóstwo bakterii. Następnie przenoszą je „gdzie podpadnie” - m.in. na aparaty udojowe, paśniki, a także zwierzęta, drażniąc je. Owady te trafiają również do naszych domów i mieszkań, zwłaszcza tych sąsiadujących z obiektami inwentarskimi. Skutecznie uprzykrzają nam przygotowywanie posiłków, pracę czy wypoczynek. Ponadto przyczynią się do powstawania dolegliwości zdrowotnych - zarówno u ludzi, jak i zwierząt. Z tego względu należy z nimi walczyć. Jak to robić skutecznie? Jak ograniczyć ich występowanie?
Budynki inwetrskie. Inwazja much. Jak sobie z nią poradzić?
Krzysztof Wcześniak z firmy DDD-1 uważa, że niezbędne do elimnacji inwazji muach w chlewniach czy oborach są środki dezynsekcyjne. - Zabiegi nimi trzeba powtarzać z dużą częstotliwością (najlepiej raz w tygodniu), dlatego że produkcja trzody chlewnej i bydła powoduje wydzielanie dość specyficznego zapachu, który przyciąga owady. Zabiegi należy wykonywać tam, gdzie muchy lubią przesiadywać - mówi fachowiec. Nie wskazuje jednak konkretnych miejsc.
- To hodowca - tak naprawdę - powinien ocenić, gdzie u niego w obiekcie te owady najczęściej przebywają, bo określenie „parapety, ramy, okna” to są takie ogólniki, które zabijają dokładność zwalczania. A tu - przecież - nie chodzi o to, by dać hodowcy przepisy na stosowanie środków, tylko pomysł na zwalczenie tego wszystkiego. Sztuka polega na tym, aby hodowcy udawało się zwalczać te owady, a producent danych preparatów nie został zdyskwalifikowany - twierdzi ekspert.
Zaznacza przy tym, że kluczem do sukcesu w walce z inwazją much jest dokładność i systematyczność w wykonywaniu zabiegów dezynsekcyjnych. - Można jeszcze ewentualnie stosować preparaty doraźne, np. takie, którymi śmiało posypuje się pryzmy obornika. Są one ekologiczne - radzi nasz rozmówca.
Co na ten temat uważa Karol Skoczylas z firmy Termit? Jego zdaniem, podstawa to higiena.
- Należy często zmieniać ściółkę, a usuwany z pomieszczenia kurzak przechowywać w możliwie suchym stanie w wybetonowanych gnojownikach. Wilgotny nawóz trzeba przykrywać plandekami, aby uniemożliwić muchom składanie do niego jaj. Przykryte odchody fermentują, a podwyższona temperatura w czasie procesu uniemożliwia rozwój larwom - mówi Skoczylas.
Dodaje przy tym, że powinno się także zapobiegać wnikaniu much do pomieszczeń. - W tym celu trzeba zakładać w oknach siatki o drobnych oczkach (1,2 mm) z metalu, plastiku, gazy, a nawet firanki rozpięte na drewnianej ramie. Dostępne są siatki nasączone pyretroidowymi środkami owadobójczymi. W otworach wejściowych należy zamontować zasłony lub samozamykające się drzwi, a drzwi zawsze zamykać, jeśli nie są używane - uważa Karol Skoczylas.
Specjalista z firmy Termit twierdzi, że z inwazją mucham powinno się walczyć różnymi metodami: profilaktycznymi, mechanicznymi (lepy), fizycznymi (lampy owadobójcze), biologicznymi i chemicznymi. - W tej ostatniej metodzie stosowane są różne środki owadobójcze: preparaty płynne do opryskiwania powierzchni, preparaty aerozolowe, trutki, płytki i paski owadobójcze i elektrofumigatory. W miarę możliwości metody te stosujmy jednocześnie, gdyż tylko metoda integrowana daje najlepsze wyniki - twierdzi Karol Skoczylas. Najczęściej wybierana jest jednak chemiczna, polegająca na stosowaniu produktów biobójczych do zwalczania owadów.
Zdaniem Michała Kuleszy z firmy Insekt2, najskuteczniejszymi preparatami do obiektów inwentarskich są te aplikowane poprzez malowanie. - Wcześniej stosowało się środki nakładane metodą opryskową, jednak coraz rzadziej się to sprawdza w tego typu obiektach. Od kilku lat wprowadzony przez nas program zwalczania much w budynkach inwentarskich działa w stu procentach i podzielony jest na trzy etapy - mówi fachowiec z firmy Insekt2. Zwraca uwagę na to, że walkę z muchami warto rozpocząć od zaaplikowania preparatu, który eliminuje larwy, bytujące w oborniku. - Kiedy zastopujemy ich rozwój, wtedy infestacja owadów będzie dużo mniejsza i jednocześnie ograniczymy ilość zabiegów w ciągu sezonu - tłumaczy Michał Kulesza. Dodatkowo bardzo skuteczną barierę stanowią pułapki, wyłapujące muchy, które rozmieszcza się wokół gospodarstwa, ograniczając jednocześnie liczbę występowania owadów wewnątrz obiektu. - Ostatnim etapem jest naniesienie na miejsca występowania much preparatu chemicznego - mówi specjalista z firmy Insekt2.
Czytaj także: Jak skutecznie walczyć z muchami w budynkach inwentarskich?
Jak długo działają preparaty do zwalczania much? O tym na stronie kolejnej.