Grypa ptaków we Francji „wycofuje” się
Francuskie władze, z uwagi na malejącą liczbę zakażeń wirusem grypy ptaków zdecydowały o złagodzeniu środków ochronnych wprowadzonych wcześniej w walce z chorobą - donosi Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz.
W rejonie najbardziej dotkniętym HPAI, czyli w południowo - zachodniej części Francji rozważa się możliwość wznowienia produkcji na fermach drobiu, na których wcześniej prowadzono masowe uboje drobiu. Zezwolenie miałoby jednak obejmować niektóre rodzaje drobiu, w tym kurczęta rzeźne, ale pod warunkiem zamknięcia ptaków wewnątrz budynków. Zakaz chowu kaczek i gęsi na tych obszarach będzie utrzymany do czasu całkowitego zakończenia epizoocji grypy ptaków.
W sezonie jesienno - zimowym 2020/2021 sytuacja związana z rozprzestrzenianiem wirusa była na tyle poważna, że odgórnie nakazano masowe uboje stad w trzech regionach Francji, aby powstrzymać HPAI. Straty w pogłowiu oszacowano na około 3 miliony sztuk drobiu, głównie kaczek, ponieważ obszary, na których podjęto takie działania specjalizują się w produkcji mięsa kaczego.
Ryzyko nadal wysokie
Liczba ognisk we Francji spadła do pięciu w pierwszym tygodniu marca w porównaniu z blisko 130 przypadków w pierwszym tygodniu stycznia. Ministerstwo Rolnictwa uważa jednak, że ryzyko HPAI we Francji, jak i całej Europie jest nadal wysokie.
ZOBACZ TAKŻE: Zła wiadomość dla polskich hodowców. Ukraina wraca na unijny rynek drobiu
- Tagi: