Drób z Polski przemycany do Nigerii?
Władze Nigerii szacują, że wielkość nielegalnego importu mięsa drobiowego (prawdopodobnie także z Polski) do swojego kraju wynosi około milion ton.
Taką wynika z informacji podanej przez Krajową Izbę Producentów Drobiu i Pasz.
Dane przedstawione przez urzędników z Nigerii sugerują, że nielegalny import drobiu jest około trzykrotnie większy niż miejscowa produkcja, którą szacuje się na około 300 - 350 tys. ton rocznie. Tak ogromna skala przemytu - na co wskazuje Izba - jest możliwa ze względu na popyt na drób generowany przez nigeryjską ludność, wynoszącą około 185 milionów.
- Główne źródła nielegalnego importu drobiu do Nigerii to Benin i Ghana. Oba te kraje są od kilku lat sporymi odbiorcami drobiu eksportowanego z Europy. W styczniu tego roku Ghana była piątym co do wielkości, a Benin szóstym importerem mięsa ze Starego Kontynentu. W przypadku obu tych krajów polski udział w tym eksporcie przekraczał 12 procent. Oznacza to, że jest prawdopodobne, że także polski drób jest przedmiotem przemytu do Nigerii - informuje KIPDiP.
Izba zwraca uwagę na to, że przemyt drobiu do Nigerii jest opłacalny dzięki znaczącym różnicom cenowym.
- Kilogram mięsa drobiowego pochodzącego z nigeryjskich ferm i zakładów przetwórczych kosztuje w przeliczeniu około 20 - 25 złotych. Tymczasem mięso przemycane jest sprzedawane w cenie odpowiadającej w polskiej walucie około 9,00 – 14,00 zł - zauważa KIPDiP.
- Tagi:
- drób
- Nigeria
- przemyt
- polski drób
- import