Burza na rynku mleka! Rolnicy masowo o obniżkach cen w skupie!
Nowy rok nie rozpoczął się optymistycznie dla producentów mleka. Hodowcy bydła lawinowo informują nas o "pozdrowieniach", jakie w pierwszych dniach stycznia otrzymują od zakładów mleczarskich, do których odstawiają surowiec.
Portal wiescirolnicze.pl jako pierwszy dwa dni temu poinformował o tym, że mleczarnie zapowiadają od nowego roku obniżki cen mleka w skupie. Podaliśmy wówczas, że przyczyną totalnego odwrócenia się trendu na rynku mleka (w 2022 roku z miesiąca na miesiąc stawki za mleko rosły) może być wpływ tego, co dzieje się na giełdzie w Nowej Zelandii oraz wzrost kosztów przetwórstwa w zakładach mleczarskich.
Informacja ta spowodowała lawinę komentarzy. Hodowcy bydła mlecznego masowo zaczęli nas powiadamiać o wiadomościach, które w ostatnim czasie otrzymali od mleczarń, z którymi współpracują. Podali informację o tym, że Mlekovita obniżyła cenę o około 25 groszy na litrze. Podobnie sytuacja ma mieć miejsce także w Mlekpol-u. Polmlek powiadomił o obniżce w wysokości 30 groszy.
Hodowcy przekonują, że obniżki te drastycznie wpłyną na opłacalność produkcji mleka.
- Dlatego rezygnuje się z krówek, bo krowa zaczyna być jak ten pies, dać jeść i pomerda ogonem. Zachód da, wschód da. Po co było do Uni?! - komentuje pan Paweł.
Pan Zbigniew dodaje: "Sam myślę o likwidacji, choć mam 50-tkę i są też tacy co już likwidują od 1 stycznia. Znam osobiście z 10 osób"
- W moich okolicach też szykują się likwidacje. Ale te ogromne molochy będą się rozwijać, bo kosztem tych mniejszych, utrzymuje się tych wielkich - stwierdziła pani Natalia.
Ktoś inny zauważył, że w trudnej sytuacji, oprócz rolników, mogą znaleźć się także spółdzielnie mleczarskie...
- Teraz będą wojenki o lidera mleczarni na Polskim rynku, tak że spółdzielnie trzymajcie się, bo to chyba o wasze upadłości chodzi... - napisał internauta.
Czytaj także: O dobrego dojarza trudno, dlatego kupił robot udojowy