Najlepsze krowy dają 10 tys. litrów mleka rocznie
Józef i Mirosława Błaszczak z Trzydnika Małego, pow. kraśnicki, na Lubelszczyźnie od ponad 30 lat specjalizują się w chowie bydła. Wydajność mleczna krów osiąga średnio 8, 5 tysiąca litrów, a rekordzistki dają 10 tys. litrów mleka rocznie. Obecnie w oborze utrzymywanych jest 31 krów mlecznych i 10 jałówek.
Kto zajmuje się chowem bydła mlecznego, ten wie, że tak dobre wyniki nie przychodzą łatwo. Trzeba włożyć wiele wysiłku w racjonalne żywienie, pielęgnację zwierząt, aby móc osiągać bardzo dużo mleka od krowy. Z rozmowy z panem Józefem wynika, że ma on bogatą wiedzę o fizjologii zwierząt, zasadach żywienia, a także z zakresu produkcji roślinnej, bo dla takiej ilości zwierząt trzeba zabezpieczyć odpowiednią ilość karmy. Powierzchnia gospodarstwa nie jest duża, obejmuje obszar 24 ha, w tym 9 ha gruntów własnych, pozostałe dzierżawione.
Józef Błaszczak ma wykształcenie techniczne. W 1978 roku ożenił się Mirosławą Tokarczyk, mieszkali trochę u jego rodziców, a trochę u teściów - Emilii i Zdzisława Tokarczyków, by z czasem osiąść na ich gospodarstwie.
- W tamtych czasach było to gospodarstwo bardzo tradycyjne, bez mechanizacji, w czasie żniw do zbioru służyła tylko kosa. Pola było około 6 ha. Na kilkunastoarowych działkach uprawiane różne zboża, buraki cukrowe. Ze zwierząt była maciora, kilka świń, parę sztuk byków na opas - wspomina pan Józef.
Gdy teść przepsiał gospdasrtwo, rolnik zwolnił się z pracy - o tym przeczytasz na str. 2