ASF sieje grozę. Wielkopolska drży...
Na zachodniej stronie Polski nie wykryto na szczęście żadnych przypadków ASF. To nie zmienia faktu, że rolnicy w woj. wielkopolskm, dolnośląskim czy kujawsko-pomorskim nie boją się wirusa tej choroby. Lęk przed ASF wyrażają także politycy.
Afrykański Pomór Świń i konsekwencje jego gwałtownego rozprzestrzeniania się były jednymi z tematów poruszonych podczas XXII Sesji Sejmiku Województwa Wielkopolskiego. W trakcie obraz radni uchwalili stanowisko w sprawie trudnej sytuacji w rolnictwie w województwie wielkopolskim. Chodzi między innymi o zagrożenie związane z rozprzestrzenianiem się wirusa Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF) oraz spodziewanym bardzo dużym imporcie zbóż z Ukrainy.
- Jako klub radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego wyszliśmy z inicjatywą podjęcia takiego stanowiska przez Sejmik, ponieważ problem afrykańskiego pomoru świń staje się coraz poważniejszy, a tym samym sytuacja rolników dramatyczna. Apelujemy do pani premier Beaty Szydło, aby rząd podjął szybkie i realne działanie w tym zakresie- powiedział Krzysztof Grabowski- wicemarszałek województwa w.ielkopolskiego.
W uchwalonym dokumencie radni wyrazili także obawy w związku z importem ponad mln ton zbóż z Ukrainy. Obawiają się że może to zdestabilizować rynek i odbić się na kondycji polskich gospodarstw rolnych.
Czytaj także: 22. ognisko ASF w Polsce TUTAJ
Sejmik Województwa Wielkopolskiego zwrócił się także z apelem do Rządu RP między innymi o wyeliminowanie niekontrolowanego obrotu zwierzętami.
- Tagi: