Wieści Rolnicze
  • Strona główna
  • Ceny Rolnicze
      • Żywiec wieprzowy
      • Żywiec wołowy
      • Zboża
      • Pasze
      • Owoce
      • Warzywa
      • Mleko i przetwory
      • Drób i jaja
      • Analizy rynkowe
      To mięso to prawdziwy "rekordzista podwyżek" [CENY]
      Ceny kukurydzy mokrej i suchej. Ile płacą skupy?
      Ceny zbóż najniższe od 5 lat. Czy mogą być jeszcze niższe?
      Rynek trzody chlewnej pod presją. Co z cenami w obliczu kryzysu?
  • Newsy
  • Hodowla
      • BYDŁO I MLEKO
      • TRZODA CHLEWNA
      • DRÓB
      • INNE HODOWLE
      • ŻYWIENIE
      • WYPOSAŻENIE BUDYNKÓW INWENTARSKICH
      • ZDROWIE I DOBROSTAN
      Mocne słowa w ministerstwie: Polski rolnik jest upokarzany, dlatego że produkuje żywność
      Minister Krajewski zawarł ważne porozumienie. Ten sektor na tym zyska
      Najdroższe krowy świata. Nie uwierzysz, ile kosztują
      Najlepsze polskie spółdzielnie nagrodzone. Kto zyskał uznanie kapituły?
  • Uprawy
      • ZBOŻA
      • INNE UPRAWY
      • NAWOŻENIE
      • CHOROBY I SZKODNIKI
      • UPRAWA GLEBY
      • PRZECHOWALNICTWO
      • Owoce i warzywa
      Uwaga! Ten szkodnik jest już we wszystkich województwach. Jak go zastopować?
      Zbiór i przechowywanie ziemniaków. Co zrobić, by przetrwały jak najdłużej?
      Trzy sposoby na pozbycie się pnia z ogrodu bez koparki. Tanie i skuteczne
      Tego jeszcze chyba nie było. Nowy problem na polach. Ziemniaki szkodzą kukurydzy
  • Technika
      • CIĄGNIKI
      • MASZYNY
      • URZĄDZENIA
      Maszyny rolnicze coraz droższe? Ceny sprzętu rolniczego biją rekordy
      Prezes PIGMiUR o zbliżającym się Agro Show: liczymy na 100 tys. zwiedzających
      Nawet pół mln zł kosztuje naprawa maszyny rolniczej w serwisie. Kto za to płaci?
      Za te pieniądze będzie można kupić np. robota do obory. Nabór jeszcze w tym roku
  • Prawo i finanse
      • VAT
      • EKONOMIKA
      • POMOC UNIJNA
      • PRZEPISY
      • WNIOSKI DO POBRANIA
      • KRUS
      • GIEŁDOWY RYNEK ROLNY
      Umowa z Mercosur zostanie zaskarżona do unijnego Trybunału Sprawiedliwości?
      Masowe kontrole trwają. Kary nawet 5 tys. złotych
      Afera związana z unijnymi dotacjami na rolnictwo i wieś. Stawiali wille dla urzędników?
      Rolnicy mają na to czas tylko do jutra. Ważny termin w ARiMR
  • Sylwetki
  • Video
  • Dla domu
      • Kulinaria
      • Hotblog
      • Koła gospodyń wiejskich
      • Zdrowie
      Jeżówki kończą kwitnienie? Właśnie teraz możesz wykonać ten kluczowy zabieg
      Jesienią pamiętaj o tych zabiegach. Wiosną astry odwdzięczą się obfitym kwitnieniem
      Czas na przygotowania. Sposób na świeżą bazylię, miętę i kolendrę przez całą zimę
      Ostatnie koszenie trawnika przed zimą. Kiedy to zrobić i o czym pamiętać?
  • iEKO iLOGICZNIE
      • Ekologia z certyfikatem
      • Dobre praktyki w uprawie roślin
      • Zrównoważony chów zwierząt
      • Odnawialne źródła energii
      • Zdrowa żywność
      • Środki pomocowe
      Artykuł sponsorowany Fotowoltaika dla rolnika. Jak skorzystać z pomocy ekspertów PGE?
      Trzy duże nabory ARiMR jeszcze w tym roku. Wsparcie od 200 tys. do 1,5 mln zł
      Od tego zależy, ile można zarobić na biogazowni rolniczej
      Czy agrowoltaika może zagwarantować plony i przychody rolnika?
  • Wieści Rolnicze
  • 40 hektarów i 2000 świń w cyklu otwartym [VIDEO]

40 hektarów i 2000 świń w cyklu otwartym [VIDEO]

Hodowla - Żywienie 8 października 2020 15:00 Anna Malinowski Aktualizacja: 2 grudnia 2020 12:40
40 hektarów i 2000 świń w cyklu otwartym [VIDEO]
Źródło: Anna Malinowski
To gospodarstwo Leszka Simińskiego, które prowadzone jest w Szczytnikach Czerniejewskich pod Gnieznem w Wielkopolsce. Gdy  rozmawiam z gospodarzem, mam wrażenie, że jest szczęśliwym, spełnionym człowiekiem. Jakie jest tego źródło? Ano w tym, że – jak sam mówi - ma bardzo małe wymagania. Hm, gdy patrzę na jego gospodarstwo, nie za bardzo chce mi się w to wierzyć.
Spis treści:

    To gospodarstwo Leszka Simińskiego, które prowadzone jest w Szczytnikach Czerniejewskich pod Gnieznem w Wielkopolsce. Gdy  rozmawiam z gospodarzem, mam wrażenie, że jest szczęśliwym, spełnionym człowiekiem. Jakie jest tego źródło? Ano w tym, że - jak sam mówi - ma bardzo małe wymagania. Hm, gdy patrzę na jego gospodarstwo, nie za bardzo chce mi się w to wierzyć.

    Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

    Wieś o dźwięcznej nazwie Szczytniki Czerniejewskie jest rozległa. Długo trwa zanim między polami, skręcając kilkakrotnie to w prawo, to w lewo, docieram do zadbanego gospodarstwa z charakterystycznymi silosami. Wysprzątane podwórze, ładny dom, a w tle budynki gospodarcze i równo ustawiony sprzęt. Przed domem stół,  a na nim placek z jabłkami, kawa i woda z miętą.

    Na spotkanie wychodzi mi uśmiechnięty mężczyzna. To Leszek Simiński (55). W ślad za nim idą dwa dorodne, spokojne psiska: - Proszę się nie bać. Nic pani nie zrobią – nie wiem dlaczego, ale wierzę mu na słowo i dobrze na tym wychodzę. Wkrótce poznaję żonę pana Leszka – Renatę (52), córkę Aleksandrę (26) i zięcia Bartosza (27). W tle słychać niemowlę - dwumiesięczną Urszulkę, skarb rodziców i dziadków. Jest jeszcze syn Leszek junior (29), związany z rolnictwem ale nie z gospodarstwem ojca. Trzy generacje pod jednym dachem. Razem mieszkają, razem gospodarują i wspólne mają hobby, ale o tym trochę później.

    Od zegarmistrza do rolnika

    Leszek Simiński, będąc młodym chłopakiem, chciał zostać złotnikiem i zegarmistrzem. Dlaczego został rolnikiem? - Między innymi przez wojsko. To były takie czasy, że jak ktoś miał gospodarstwo, to nie musiał iść do wojska, a ja do wojska baaaaardzo nie chciałem iść. Poza tym rodzice nie mieli komu przekazać gospodarstwa. Brat nie mógł, więc padło na mnie - wspomina mój rozmówca. Poszedł po liceum do szkoły rolniczej i przejął 8 hektarów, dwie maciory i parę kur. Od samego początku postawił na świnie. - Pamiętam pojechaliśmy z ojcem na Polagrę i tam zobaczyłem pierwsze tubomaty. Byłem zachwycony. Ojciec zresztą też. To były inne czasy. Nikt nie wierzył, że świnie mogą jeść do woli, bo przecież wtedy pozdychają z przejedzenia – opowiada pan Leszek. Kupił dwa tubomaty, które szybko się sprawdziły i taki był jego rolniczy początek.

    Przyszedł czas na ożenek. Swoją wybrankę znał już kilka lat, ale - jak sam mówi – najlepsze zostawił sobie na koniec. Po prawie 30 latach małżeństwa zapewnia, że żona umacnia go w jego decyzjach, a zwłaszcza, że na podjęcie ich potrzebuje nieraz dużo, bardzo dużo czasu. 2-3 lata chodzi wokół jednego tematu, myśli, kombinuje i zastanawia się, konsultuje, aż wreszcie pani Renata stawia kropkę nad „i” i pan Leszek realizuje „swój”, a w tym momencie już „ich” plan. Ot, taka zgrana para.

    Od dwóch sztuk do dwóch tysięcy

    W 90-tym roku mieli 11 tuczników. Po ślubie, z dużą pomocą teściów i szwagrów postawili chlewnię, w której mieli 7 macior. Pojawiła się dyzenteria, która zmieniła cykl gospodarstwa z zamkniętego na otwarty. Zaczęli kupować prosiaki na tzw. spędach i po roku mieli na stanie 100 sztuk świń. Jak na tamte czasy - dużo. Pan Leszek został dostawcą tuczników do Zakładów Mięsnych w Kole, które w roku 2000 zostały kupione przez Sokołów Podlaski. Współpraca trwa do dzisiaj, a Sokołów jest odbiorcą wszystkich tuczników z gospodarstwa pana Leszka.

    Nie tylko odbiorca jest stały i jeden. Jest tak również z dostawcą prosiąt. - Spotkaliśmy się na... jak to się dzisiaj tak ładnie mówi: ivencie. Spotkanie zorganizował Sokołów w Poznaniu. Tam poznałem hodowcę, który miał 200 loch. Powiedziałem mu, że mam plan w przyszłości odbierać od niego wszystkie jego warchlaki, na co on roześmiał się głośno. Współpracujemy ze sobą 20 lat, z czego 15 odbieram wszystkie jego warchlaki – mówi nie bez dumy gospodarz.

    Na życzenie Sokołowa Leszek Simiński dostarcza świnie rasy danbred, które kryte są knurem rasy duroc. Razem z odbiorcą jest w tzw. programie A, który nazywa się „Razem w przyszłość”, dzięki to któremu gospodarstwo ma stabilną sytuację.

    Pan Czesław

    Na gospodarstwie pracuje pan Leszek, córka Aleksandra, zięć Bartosz i.... pan Czesław. Pan Czesław jest tu od 10 lat. Przyszedł tutaj z Wrześni, z zakładu, który słynął na całą Polskę z budowy głośników, a mianowicie z Tonsilu. Dobre czasy minęły, zaczęły się zwolnienia, a wśród innych zwolniony został również pan Czesław. Miał wtedy 55 lat – za mało, aby przestać pracować, a za dużo, aby się o niego jako pracownika bić. - Szybko okazało się, że Czesiu jest niezastąpiony. Przede wszystkim wprowadził spokój do świniarni. Zero nerwów, zero krzyków, jemu wszystko pasuje, na nic nie narzeka. Przez 10 lat nie było dnia, w którym by się spóźnił, wyszedł wcześniej z pracy, nie przyszedł do niej czy zachorował. To pracownik, który jest godny zaufania i potrafi myśleć – mówi pracodawca pana Czesława. Dodaje, że spokój, który emanuje pan Czesław udziela się również zwierzętom. Mają do niego absolutne zaufanie, co najbardziej widać w chwili załadunku. Można powiedzieć, że poszłyby za nim w ogień.

    Dobrostan nade wszystko

    Na gospodarstwie nie czuć zapachu świń. Gdyby mi to ktoś powiedział wcześniej – nie uwierzyłabym. Gdy pytam Leszka Simińskiego o receptę na świeże powietrze odpowiada: - To dobrostan, a w nim zbilansowana pasza, odpowiednia wentylacja, probiotyki, głęboka ściółka i... - zawiesza głos mój rozmówca a ja wpadam mu w słowo: - I pan Czesiu, który dba o to, aby zwierzęta nie miały stresu.

    Od lat mój rozmówca stosuje w żywieniu zwierząt tzw. EM-y czyli Efektywne Mikroorganizmy w postaci probiotyków. Chwali sobie ich wpływ na pobieranie paszy przez świnie, jej trawienie, pH ściółki, a w następstwie również obornika i gleby.

    Jeśli chodzi o paszę, to połowa własnych pól obsiewana jest żytem, które spasane jest na miejscu. Starcza go na ok. 3 tygodnie a resztę trzeba dokupić, co najchętniej robione jest regionalnie. W same żniwa kupowane jest ok.600-700 ton zboża: żyto, pszenica i jęczmień.

    To co najtrudniejsze, to co najprzyjemniejsze

    Mój rozmówca długo myśli nad tym, co powiedzieć o tym, co jest dla niego najtrudniejsze, aż wreszcie mówi: - Czy ja wiem? Przeszkody w życiu trzeba pokonywać, stawiać im czoła, a nie je omijać. Ja tak właśnie robię, choć denerwują mnie niektóre przepisy, a zwłaszcza te, których nie rozumiem np. te związane z poplonem czy obornikiem.  Pytam o to, co najprzyjemniejsze w rolnictwie i słyszę: - Kurcze, rolnictwo trzeba kochać, bo inaczej nie da się nim zajmować. W rolnictwie nie ma urlopów, nie ma weekendów ani dni wolnych, a zwłaszcza, gdy ma się zwierzęta. Z kolei ziemi nie da się oszukać – ile w nią włożysz, tyle ci odda, a reszta zależy od pogody i klimatu.

    Satysfakcję daje panu Leszkowi fakt, że z tego, co robią, mogą żyć, że nie ma szefa i że ludzie, z którymi współpracuje, darzą go zaufaniem. Zaufaniem, na które trzeba sobie zapracować przez lata.

    Z tańcem we krwi

    Rodzina ze Szczytnik Czerniejewskich potrafi zaskakiwać. Okazuje się, że jako takiego czasu wolnego nie mają, bo przecież w rolnictwie zawsze jest coś do zrobienia, ale jeżeli uda im się wygospodarować go trochę, to... tańczą. Renata i Leszek Simińscy tańczą w Klubie Miłośników Tańca Towarzyskiego we Wrześni oraz w Poznaniu, dokąd jeżdżą 1-2 razy w tygodniu. - Gdybyśmy się uparli, to klasę taneczną już byśmy mieli, ale żona nie jest do końca o tym przekonana. Nie odpuszczam. Może uda mi się ją namówić – śmieje się i pokazuje mi zdjęcia w ich występów. Jeszcze nigdy nie spotkałam rolników, którzy umiłowali sobie taniec towarzyski. Hobby, które potrzebuje czasu, talentu i finansów. Jedyne czego mają za mało, to czas.

    Talent i umiłowanie tańca przekazali swojej córce Aleksandrze, a ta z kolei pociągnęła za sobą męża Bartka. Zaskakującym dla mnie są dwie rzeczy: po pierwsze, że młodzi tańczą w grupie folklorystycznej, a po drugie, że Bartek, jako mężczyzna dobrowolnie tańczy. Gdy pytam, jak to możliwe, pan Leszek odpowiada: - A ma inne wyjście przy takiej żonie?... Żartuję! (śmiech)

    Marzenia rolnika

    Gdy pytam o marzenia, słyszę, że takowych nie ma, bo jak tylko pojawi się jakieś na horyzoncie, to zaraz jest przekształcane w plan. Tak było w przypadku mieszalni pasz, która w 80% jest już postawiona. Następnym w kolejce planem jest hala na maszyny. - Nie lubię, gdy coś stoi na dworze, bo jak się dba o maszyny, to dba się też o ludzi i o zwierzęta. Jak ma się szacunek do jednego, to ma się  go do wszystkiego.

    A czego mogłabym życzyć mojemu rozmówcy? - Kurcze... chyba żeby nic się nie zmieniło... słyszę i odpowiadam: - Panie Leszku, nie zmieni się nic, bo ma pan przecież, jak pan sam powiedział, bardzo małe wymagania. (śmiech)

    • Tagi:
    • cykl otwarty
    • świnie
    • europbiotyki
    • prebiotyki
    • Szczytnik Czerniejewskie
    • Leszek Simiński
    Anna Malinowski
    Podobne artykuły
    Trzoda chlewna

    Mocne słowa w ministerstwie: Polski rolnik jest upokarzany, dlatego że produkuje żywność

    17 września 2025
    Ceny rolnicze

    Rynek trzody chlewnej pod presją. Co z cenami w obliczu kryzysu?

    11 września 2025
    Trzoda chlewna

    Ważny nabór dla hodowców świń. 100 procent zwrotu. Zobacz, na co?

    11 września 2025
    Ceny rolnicze

    Trudna sytuacja na rynku trzody chlewnej pogłębia się. Ile płacą w skupach?

    5 września 2025
    Newsy

    Stało się. Mamy kolejne ognisko ASF! Gdzie tym razem?

    30 sierpnia 2025
    Hodowla

    Pierwszy Kongres Produkcji Świń - Żnin 2025

    28 sierpnia 2025
    Newsy

    Kolejne stado świń do utylizacji

    26 sierpnia 2025
    Ceny rolnicze

    Ceny tucznika w skupach 21.08.2025. Stawki pójdą w dół

    21 sierpnia 2025
    Warto wiedzieć
    Bydło i mleko
    Rekordowa inwestycja w polskim gospodarstwie. Są największą taką farmą na świecie
    17 września 2025
    Analizy rynkowe
    Tyle hektarów ma przeciętny polski rolnik. Najnowsze dane z ARiMR
    17 września 2025
    Newsy
    Czy "Locha plus" wróci? "Ten program pomógł ratować wiele gospodarstw rodzinnych"
    17 września 2025
    Najnowsze
    Trzoda chlewna
    Mocne słowa w ministerstwie: Polski rolnik jest upokarzany, dlatego że produkuje żywność
    17 września 2025
    Drób
    Minister Krajewski zawarł ważne porozumienie. Ten sektor na tym zyska
    16 września 2025
    Bydło i mleko
    Najdroższe krowy świata. Nie uwierzysz, ile kosztują
    14 września 2025
    Bydło i mleko
    Najlepsze polskie spółdzielnie nagrodzone. Kto zyskał uznanie kapituły?
    13 września 2025
    Bydło i mleko
    Choroba niebieskiego języka: Nowe ognisko wykryte w Polsce
    12 września 2025
    Wieści Rolnicze
    Wieści Rolnicze
    Dane kontaktowe
    Wieści Rolnicze
    RP Digital Sp. z o.o.
    NIP: 5273128894
    REGON: 529596954
    tel. +48 627 47 15 31
    ul. Prosta 51
    00-838 Warszawa
    [email protected]
    Numer dyżurny -- 501 267 226
    Kategorie
    • Ceny Rolnicze
    • Newsy
    • Hodowla
    • Uprawy
    • Owoce i warzywa
    • Technika
    • Prawo i finanse
    • Sylwetki
    • Video
    • Dla Domu
    © 2025 WieściRolnicze
    • Redakcja
    • Reklama
    • Kontakt
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    • Prenumerata
    • Konkursy
    • Deklaracja dostępności