Gospodarz z kieleckiej wsi i jego krowy [ZDJĘCIA]
Gospodarstwo rośnie w siłę
Perspektywicznie myślący rolnik z pomysłem na życie z roku na rok powiększał swój areał. Dziś użytkuje prawie 60 ha, połowa to własność, resztę stanowi dzierżawa.
Główny trzon działalności stanowi hodowla krów – obecnie mamy ponad 32 sztuki i 14 młodzieży (cielęta i jałówki). Wielkość obór i budynków gospodarczych nie pozwala na hodowlę byczków. 5-7-dniowe odprzedajemy. A u nas zostają same panie – żartuje rolnik. - To, co jest obecnie, to maksymalna wielkość inwentarza, spełniająca normy dobrostanu. Powiększenie stada nie ma sensu, wymagałoby to ogromnych nakładów finansowych i modernizacji. A to, co jest, jesteśmy w stanie spokojnie utrzymać i wyżywić.
Czytaj także: Rolnik o swojej pracy: "Kiedyś myślałem, że będzie z tego przyszłość, ale nie ma pieniędzy"
Oprócz hodowli krów rolnik uprawia kukurydzę na kiszonki, mieszanki strączkowo-zbożowe na pasze, ponadto groch oraz pszenicę do celów konsumpcyjnych. 11 hektarów to wyłącznie łąki specjalnie dla krów.
Rocznie pozyskujemy ponad 200 tysięcy litrów mleka, które sprzedajemy do Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Ostrowcu Świętokrzyskim. To nasz jedyny odbiorca od lat. Nasze krowy są systematycznie poddawane ocenie użytkowości mlecznej, dbamy o doskonalenie stada, nie chcąc dopuścić do pogorszenia ich pierwotnych cech – mówi pan Dariusz