Niskie stawki za prąd skończą się przed żniwami
Ekonomika
Aktualizacja:
Rolnicy mogą na razie odetchnąć z ulgą, gdyż preferencyjne ceny za prąd będą nadal obowiązywać. W pierwszym półroczu 2024 roku utrzymana zostaje zamrożona stawka za kilowatogodzinę zużytej energii elektrycznej. Niestety zmniejszony został limit zużycia energii po preferencyjnej cenie. Niższe stawki za prąd skończą się przed żniwami.
Spis treści:
Energia elektryczna, jak każdy inny towar, ma swoją cenę, koszty produkcji i dostawy. Ostateczna cena zależy od wielu czynników. Jednakże, dzięki działaniom osłonowym, obecnie te ceny nie przekładają się bezpośrednio na rachunki odbiorców indywidualnych, w tym również rolników. Warto jednak zrozumieć, że koszty tych działań osłonowych ponosimy wszyscy, ponieważ są one finansowane zarówno przez spółki energetyczne, jak i budżet państwa.
- Dzięki przedłużeniu działań osłonowych większość gospodarstw domowych będzie w pierwszej połowie tego roku płacić za energię znacznie poniżej stawek rynkowych. Obowiązująca obecnie, zamrożona cena ok. 0,41 zł netto za jedną kilowatogodzinę, została zatwierdzona przez prezesa URE w grudniu 2021 jako taryfa na 2022 rok. Zamrożenie cen nie zamroziło jednak rynku - kosztów wytwarzania energii i jej cen na rynkach hurtowych. Dlatego konieczne będzie stopniowe odchodzenie od mrożenia cen energii - mówi Maciej Maciejowski z Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.
Obecne (zamrożone) ceny energii dla gospodarstw domowych wynoszą 0,41 zł/kWh, czyli znacznie mniej od wysokości aktualnych taryf na sprzedaż energii dla gospodarstw domowych (ok. 0,74 zł/kWh) i mniej niż za sprzedaną energię płacą spółki obrotu energią elektryczną (ok. 0,64 zł/kWh - średnia cena energii kontraktowanej w 2023 roku na dostawę w 2024 roku).
Stawki za prąd. Taniej tylko do końca czerwca
Warto podkreślić, że obowiązujące teraz przepisy chronią gospodarstwa domowe przed nagłymi wzrostami cen energii przez okres 6 miesięcy - od stycznia do czerwca 2024 roku. Dotyczy to również rolników oraz innych odbiorców, takich jak małe i średnie przedsiębiorstwa, samorządy i osoby wrażliwe na wzrost cen energii.
Ważna informacja dla rolników: niższe stawki za prąd kończą się przed żniwami. To oznacza, że w okresie intensywnych prac na polu, gdy zużycie energii elektrycznej rośnie, rolnicy będą musieli płacić wyższe stawki. Warto więc dostosować planowanie i oszczędzanie energii w okresach obowiązywania preferencyjnych stawek.
Działania osłonowe wprowadziły dla gospodarstw domowych limity rocznego zużycia energii po preferencyjnej cenie. Przedłużając działania osłonowe na sześć miesięcy, rząd zdecydował o automatycznym obniżeniu tych limitów o połowę.
Oznacza to, że standardowe gospodarstwo domowe przez pół roku będzie korzystało z 1500 kWh taniej energii. Rolnicy w tym okresie będą mogli zużyć 2000 kWh energii, za którą zapłacą preferencyjną stawkę. Każda kilowatogodzina powyżej tego limitu będzie już kosztowała 0,69 zł.
Cena kilowatogodziny to nie wszystko
Przedłużenie działań osłonowych oznacza, że w pierwszej połowie 2024 roku rolnicy płacą stawkę za prąd zatwierdzoną przez prezesa URE w grudniu 2021 roku, czyli jeszcze przed rozpoczęciem agresji na Ukrainę.
Według ministerialnych szacunków w latach 2022 i 2023 koszty ograniczania i zamrażania cen energii elektrycznej, gazu i ciepła wyniosły prawie 100 miliardów złotych. Długofalowym rozwiązaniem jest stopniowe odchodzenie od mrożenia cen, aby kontrolować wzrost cen energii, ograniczyć koszty dla spółek energetycznych oraz budżetu państwa.
Warto również zwrócić uwagę na to, że składowe rachunku za energię elektryczną to nie tylko cena netto sprzedaży energii elektrycznej, ale także opłaty dystrybucyjne, które stanowią około 40-60% całkowitych kosztów na rachunku.
Składają się na nie opłaty jakościowe, sieciowe stałe i zmienne, przejściowe, mocowe, kogeneracyjne, opłata za odnawialne źródła energii oraz abonamentowa. Dlatego przewidywany wzrost ceny energii z 0,41 zł/kWh na około 0,74 zł/kWh nie oznacza automatycznego tak znaczącego wzrostu całkowitej kwoty na rachunkach.
Źródło:
Polski Komitet Energii Elektrycznej