Historyczne porozumienie w sprawie sprzedaży polskiego drobiu i mięsa do Chin
Polski prezydent podsumował w tym tygodniu swoją wizytę w Chinach. Podczas niej odbył m.in. bezpośrednie rozmowy z przewodniczącym Xi Jinpingiem.
Jak się okazuje, wspomniana wizyta miała bardzo duże znaczenie w kontekście polskiego rolnictwa - zwłaszcza rynku drobiu.
Jedno ognisko ptasiej grypy nie wykluczy eksportu. Polska otrzymała regionalizację od Chin
Polski przywódca wprost podkreślił, że najważniejszym porozumieniem jest ustalenie tzw. regionalizacji w odniesieniu do sprzedaży polskiego drobiu i mięsa do Chin - ponieważ Polska znajduje się w czołówce państw Europy jeśli chodzi o produkcję drobiu.
- Podpisane zostały umowy także dotyczące otwarcia chińskiego rynku na polskie produkty rolne. I tutaj najważniejsze z nich wszystkich to ustanowienie takiej – można powiedzieć – mapy drogowej, ale w istocie już porozumienia dotyczącego regionalizacji w odniesieniu do sprzedaży drobiu i mięsa drobiowego. To bardzo ważne dla nas postanowienie - komentuje prezydent Polski Andrzej Duda.
Jak podkreśla, w skali Europy Polska jest w czołówce, jeśli chodzi o produkcję drobiu.
-Stąd dla polskiej gospodarki jest bardzo istotne. A tylko trzy państwa na świecie do tej pory miały taką regionalizację – do tej pory tylko trzy państwa na świecie uzyskały to od Chin. My będziemy tym czwartym państwem. Cieszę się z tego bardzo, bo to w istotny sposób zmieni naszą sytuację. Mieliśmy cały czas problemy związane z kwestiami fitosanitarnymi, jeżeli chodzi o wymogi strony chińskiej związane z ptasią grypą. Ta regionalizacja pozwoli na rozwiązanie tych wszystkich kwestii i swobodny rzeczywiście eksport do Chin naszego mięsa drobiowego. To jest duży krok naprzód - podsumowywał Andrzej Duda.
To nie wszystko, podpisano także porozumienia w sprawie promowania dwustronnej współpracy w handlu oraz w sprawie promowania dwukierunkowej współpracy inwestycyjnej, ponadto w sprawie wymagań w zakresie inspekcji i kwarantanny fasoli eksportowanej z Polski do Chin.
CZYTAJ TAKŻE: Nikt w Europie nie produkuje tyle jabłek co Polska