Francuzi znów walczą z grypą ptaków. Czy szczepienia kaczek pomogą?
O sprawie informuje Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz. Chorobę potwierdzono w stadzie indyków w Bretanii, która położona jest w północno-zachodniej części kraju.
Sprawdzian dla rezultatów szczepień
W październiku tego roku Francja jako pierwsza w Europie rozpoczęła obowiązakowe szczepienia przeciwko wirusowi grypy ptaków w stadach kaczek. Zgodnie z planem, zaszczepione ma zostać ponad 60 milionów kaczek.
Szczepionki według Francuzów pozwolą ograniczyć ryzysko wprowadzania masowej likwidacji stad drobiu stosowanej jako środek zapobiegawczy wobec niekontrolowanego rozprzestrzeniania wirusa.
- Z pewnością obecnie inne kraje będą obserwować czy decyzja Francuzów o zaszczepieniu kaczek pozwoli uniknąć kolejnego kryzysu - informuje KIPDiP.
Problem pojawia się od lat
Jak zaznacza Izba Francja prawie co roku mierzy się z zakażeniami HPAI na fermach drobiu. - W zasadzie od 2015 roku francuskie regiony specjalizujące się w produkcji kaczek i gęsi ponoszą szkody wywołane przez występowanie wirusa, co powoduje poważne problemy z ciągłością działalności. Chodzi zarówno o straty bezpośrednie związane z utylizacją ptaków, ale także pośrednie dotyczące ograniczeń handlowych. Najbardziej cierpi przemysł foie gras z powodu restrykcji eksportowych nakładanych przez największych odbiorców francuskich pasztetów, czyli Japonię i Chiny - czytamy w komunikacie.
Dlaczego tylko Francja zdecydowała się na szczepienia?
Możliwość szczepienia drobiu jest rozpatrywana przez wiele krajów na całym świecie, jednak jednym z ważnych powodów ostrożnego podejścia w ich zastosowaniu przez największych eksporterów drobiu i jaj są możliwe bariery handlowe, jakie takie szczepienia mogą powodować.
- Chodzi o ryzyko wprowadzenia przez importerów zakazów eksportu z państwa stosującego szczepionki - podsumowuje KIPDiP.
ZOBACZ TAKŻE: Przetwórnia na 95 milionów kurczaków rocznie zachwieje polskim rynkiem?
- Tagi:
- drób
- produkcja drobiu
- ptasia grypa