Choroba zaatakowała ponad 1,3 mln kur. To największe takie ognisko w Polsce

Hodowcy drobiu cały czas nie mogą spać spokojnie. O ile uspokoiła się sytuacja związana z ptasią grypą (od 2 maja nie ma w Polsce żadnego nowego ogniska), o tyle bardzo groźny jest cały czas rzekomy pomór drobiu (tzw. ND - Newcastle Disease).
Rzekomy pomór drobiu w Polsce. Dwa nowe ogniska
W tym tygodniu informowaliśmy już o nowych ogniskach, tymczasem teraz służby weterynaryjne informują o kolejnych.
Dwa nowe przypadki wykryto tego samego dnia - 29 maja.
Pierwsze - o numerze 29 - jest największym w tym roku w Polsce, jeśli chodzi o tę chorobę. W woj. mazowieckim w powiecie żuromińskim odnotowano chorobę wśród kur rzeźnych - chodzi 1 mln 349 tys. 517 zwierząt.
Drugi przypadek dotyczy woj. łódzkiego w pow. rawskim - tam choroba także zaatakowała kury rzeźne - chodzi o 33 tys. 738 zwierząt. To ognisko nr 30.
Rzekomy pomór drobiu w Polsce. 30 ognisk w Polsce, ponad 3,5 mln ptaków zaatakowanych
Przypomnijmy: w sumie, od początku roku, z powodu rzekomego pomoru drobiu trzeba było wybić ponad 3,5 mln zwierząt w Polsce we wspomnianych 30 ogniskach.
Rzekomy pomór drobiu. Te zasady musi stosować każde gospodarstwo, w którym jest drób
Jak bronić się przed tą groźną chorobą? Warto przypomnieć, że cały czas obowiązuje ministerialne rozporządzenie, które weszło w życie 29 kwietnia w trybie pilnym.
Najważniejsze obostrzenia dotyczą głównie gospodarstw komercyjnych i zakładów wylęgu drobiu, jedna są także nakazy i zakazy dla wszystkich gospodarstw, w których utrzymywany jest drób. Pisaliśmy o tym szerzej na naszych łamach:
Obowiązkowe szczepienia drobiu
Od maja obowiązują także nowe środki bezpieczeństwa, jakie wprowadziło ministerstwo rolnictwa w związku z szerzącym się rzekomym pomorem drobiu. Do dotychczasowych zasad bezwzględnej bioasekuracji doszedł także obowiązek szczepienia kur i indyków.
- Tagi:
- rzekomy pomór drobiu
- kury
- ND