Brytyjczycy walczą z importowanymi jajami
Producenci jaj z Wielkiej Brytanii przeznaczą milion funtów na kampanię marketingową, aby skłonić mieszkańców Wysp Brytyjskich do spożywania lokalnych produktów, czyli jej ze znakiem brytyjskiego lwa - "British Lion".
Według KIPDiP działania marketingowe mają przede wszystkim obrazować zalety jaj pochodzących z systemu British Lion Eggs i równolegle uwydatnić rzekome niższe standardy dobrostanowe i jakościowe jaj pochodzących z innych państw unijnych, w tym z Polski.
Paradoksem jest jednak to, że jaja pochodzące z Polski spełniają najwyższe unijne standardy dobrostanowe i normy bezpieczeństwa żywności - podkreśla Izba w komunikacie.
Program marketingowy zainicjowany został przez British Egg Industry Council (BEIC). Efektywność działań marketingowych przynieść ma m.in. zaangażowanie w nią popularnych influencerów społecznych.
- Można założyć, że poprzez wykreowanie w społeczeństwie negatywnego wizerunku jaj importowanych, jako tych niebezpiecznych dla zdrowia, Brytyjczycy chcą zmusić sprzedawców detalicznych i firmy z sektora HoReCa do kupowania wyłącznie jaj wyprodukowanych na lokalnych fermach - podkreśla KIPDiP.
Analizując rynek w Wielkiej Brytanii, który od kilku lat pozostaje mocno rozchwiany z kilku fundamentalnych powodów, wydawać się może, że najnowsza inicjatywa brytyjskiego przemysłu jajecznego to nerwowa próba ochrony wewnętrznego rynku. Pandemia COVID-19, wzrost kosztów produkcji i okres zwiększonej presji inflacyjnej oraz pogarszająca się sytuacja gospodarcza na świecie sprawiły, że rynek wyraźnie zweryfikował oczekiwania producentów dotyczące uzyskania wyższych korzyści ze sprzedaży jaj objętych dodatkowym certyfikowaniem - oceniają analitycy Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.