Dramatyczne słowa rolników. - Pozostaje nam albo bój, albo sznur - mówią [WIDEO]
Protesty rolników w całej Polsce nie ustają.
Przypomnijmy: 9 lutego rozpoczął się strajk generalny, który potrwa co najmniej do marca.
Piszemy o wszystkim na bieżąco na łamach Wieści Rolniczych. Poza kulminacyjnym momentem, jaki miał miejsce w miniony piątek, protesty trwają cały czas w różnych częściach Polski.
CZYTAJ TAKŻE: To nie koniec strajków w Polsce. Do kiedy rolnicy będą wyjeżdżać na drogi?
Protesty zaostrzają się także na granicy polsko-ukraińskiej.
CZYTAJ TAKŻE: Polscy rolnicy jadą coraz tłumniej na granicę z Ukrainą organizować blokady
Strajk rolników. Rolnicy podczas manifestacji na S3 rozmawiali z posłem i połączyli się z ministrem rolnictwa
Otrzymujemy co jakiś czas informacje od kolejnych protestujących grup.
Jak informuje nas Roman Waszczyk, rzecznik protestu, który odbywał się m.in. wczoraj na węźle w Myśliborzu na trasie S3 - rolnicy rozmawiali 12 lutego m.in. z posłem Jarosławem Rzepą, połączyli się także, właśnie dzięki parlamentarzyście, bezpośrednio z ministerem rolnictwa Czesławem Siekierskim.
Rozmowa była bardzo intensywna - i mimo spokojnej atmosfery, rolnicy nie ukrywali, w jak dramatycznej sytuacji obecnie się znajdują.
I zapowiadają wprost: same protesty będą prawdopodobnie zaostrzone.
- Rolnicy nie odpuszczą i prawdopodobnie będzie zaostrzenie protestu. Przede wszystkim chodzi m.in. o ekoschematy (...) Nas ekoterroryzm nie interesuje. Wszyscy rolnicy w całej Polsce chcą mieć "reset". Dlaczego nasi europosłowie zgodzili się na to - mówił w telefonicznej rozmowie z ministrem rolnictwa Adam Walterowicz, szef organizacji kółek rolniczych (pełne wideo na dole artykułu).
Jak odpowiadał z kolei Czesław Siekierski - nie jest on w stanie w tak szybkim czasie naprawić błędów popełnionych jeszcze zanim objął tekę ministra.
- To nie ja o tym decydowałem, nie ja to ustalałem. Nie jestem w stanie naprawić sytuacji w tak krótkim odcinku czasu - podkreślał Czesław Siekierski (pełne wideo na dole artykułu).
Jak dodawał szef resortu rolnictwa - sam rozumie postulaty rolników.
- Powszechnie mówię, że protestujecie w słusznej sprawie, ale nie żądajcie ode mnie rzeczy, które nie są w moich kompetencjach - ripostował na postulaty rolników Czesław Siekierski (pełne wideo na dole).
Protestujący rolnicy: obecna sytuacja jest dramatyczna
Jak komentowali z kolei sami rolnicy - obecna sytuacja jest dramatyczna, podobnie jak to, co dzieje się cały czas na granicy z Ukrainą.
- Naszym wnioskiem jest zamknięcie granicy, jak na Węgrzech. Inaczej sobie tego nie wyobrażamy. Jest niesamowita determinacja, bo większość gospodarstw jest pod kreską. Ludzie mówią dziś wprost: "albo bój, albo sznur" - informowali ministra protestujący rolnicy.
Jak ponadto zaznaczali, sam minister ma dziś wpływ choćby na instytucje, które mu podlegają - czyli ARiMR.
- W tej chwili przez ekoschematy część rolników dostaje decyzje o wstrzymaniu lub cofnięciu dopłat, bo rzekomo - po kontroli Agencji - nie wywiązywali się z tych zobowiązań. Nie dość, że nie są znane żadne stawki, kiedy pieniądze będą wypłacane, to są decyzje o wstrzymaniu lub zabraniu dopłat! - mówili wprost rolnicy.
I jak dodawali, to nie są jednostkowe przypadki.
- To nie są jednostkowe przypadki. Traktujemy to jako walkę z rolnikami i dlatego tak postępujemy - stwierdził Adam Walterowicz.
PEŁNE NAGRANIE ROZMOWY ROLNIKÓW Z MINISTREM ROLNICTWA - ZOBACZYSZ TUTAJ (nagranie udostępnione dzięki uprzejmości protestujących rolników):
CZYTAJ TAKŻE: 51 zł kosztowała najtańsza tona zboża z Ukrainy? Szokujące słowa wiceministra