Dopłaty do materiału siewnego wpłyną do marca
Czy pojawią się dopłaty do materiału siewnego kukurydzy oraz rzepaku? Jaki areał w 2018 roku wysiano kwalifikatem? Czy rolnicy coraz bardziej przekonują się do niego?
Wnioski już nie do ARR, a do ARIMR
2018 rok był pierwszym, w którym wnioski o zwrot za zakupiony materiał siewny rolnicy składali już nie do Agencji Rynku Rolnego, a ARiMR. Pierwsza z tych instytucji przestała istnieć. Na jej miejsce, w połączeniu z Agencją Nieruchomości Rolnych, powołano Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Przesunięcie zadania, jakim jest obsługa wniosków o środki na materiał siewny do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, było dobrym posunięciem. Biura tej agendy znajdują się w każdym powiecie, dlatego dostęp do nich jest o wiele większy niż w przypadku KOWR, które mają swoje oddziały w województwach.
Czytaj także: 24 nowe odmiany zbóż jarych
Rolnicy: Chcemy dopłat do nasion kukurydzy i rzepaku
Rolnicy mogą ubiegać się o zwrot pieniędzy na zakup elitarnego lub kwalifikowanego materiału siewnego, ale tylko do konkretnych rodzajów upraw, takich jak: zboża, mieszanki zbożowe i mieszanki pastewne, rośliny strączkowe oraz ziemniaki. Według niektórych rolników, do tej grupy należałoby także doliczyć kukurydzę oraz rzepak.
- Skoro jest dopłata do zbóż, to dlaczego nie ma do kukurydzy? Nasiona kukurydzy nie należą do tanich. Podobnie, jak w przypadku ziemniaków czy zbóż, też trzeba je kupić - mówi rolnik z powiatu jarocińskiego (Wielkopolska).
Podobne zapytania czy apele, jak przyznaje Małgorzata Książyk z Biura Prasowego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, trafiają także do jej resortu. Ekspertka przypomina jednak, że dopłaty zostały stworzone po to, by promować stosowane kwalifikowanego materiału siewnego. W przypadku kukurydzy i rzepaku nie jest to konieczne.
- W Polsce obserwujemy znaczne różnice w poziomie stosowania kwalifikowanego materiału siewnego w zależności od gatunku. Jeśli weźmie się pod uwagę kukurydzę, gdzie uprawiane są głównie odmiany mieszańcowe, w przypadku których stosowanie materiału z rozmnożeń własnych powoduje znaczne pogorszenie plonu, ok. 80-85% rolników stosuje materiał kwalifikowany. Podobny wysoki poziom wymiany materiału siewnego, sięgający 85%, utrzymuje się w odniesieniu do rzepaku - zaznacza Małgorzata Książyk.
O wiele rzadziej rolnicy sięgają po kwalifikat w przypadku zbóż czy ziemniaków. Wymiana materiału siewnego tutaj utrzymuje się na znacznie niższym poziomie, np. pszenica zwyczajna - ok. 18%, jęczmień - ok. 23 %, pszenżyto - ok. 15%, ziemniak - ok. 15%.
Liczba złożonych wniosków o dopłaty do materiału siewnego wg grup roślin w 2018 roku
Grupa roślin |
Liczba wniosków wg grup roślin* |
Rośliny zbożowe, mieszanki zbożowe i mieszanki pastewne |
61 297 |
Rośliny strączkowe |
5 971 |
Ziemniaki |
9 278 |
*w jednym wniosku producent rolny może ubiegać się o dopłatę do różnych grup roślin/ Źródło: ARIMR
Dlaczego rolnicy nie kupują materiału kwalifikowanego do obsiania swoich pól?
Zgodnie z raportem „Ewolucja rynku nasiennego w Polsce” opracowanym z okazji dziesięciolecia Top Farms Agro Sp. z o.o. w Polsce, zawierającym m.in. wyniki badań przeprowadzonych między 31 maja a 10 lipca 2018 r. na reprezentatywnej, ogólnopolskiej próbie dorosłych rolników posiadających gospodarstwa powyżej 15 ha, najczęściej wymienianym przez producentów rolnych powodem, dla którego nie kupują nasion kwalifikowanych jest ich koszt - wyższy, niż przy użyciu własnych nasion.
- Argument ten jest wymieniany przez rolników od wielu lat - komentuje specjalistka z MRiRW.
Gdyby kukurydza i rzepak były objęte programem dopłat - stawka drastycznie spadłaby
Dopłaty to materiału siewnego wprowadzono w 2004 roku. Wypłacane są do 1 ha powierzchni gruntów ornych obsianych lub obsadzonych materiałem siewnym kategorii elitarny lub kwalifikowany. - Mechanizmem dopłat objęto te ważne gospodarczo gatunki, w których wymiana materiału siewnego utrzymuje się na niezadawalającym poziomie, tj. przede wszystkim zboża i ziemniaki, jak również rośliny strączkowe, w przypadku których zwiększenie areału jest pożądane ze względu na ich wysoką wartość paszową oraz wywiera korzystny wpływ na biologiczne i fizyko-chemiczne właściwości gleby, i jest pożądane ze względów fitosanitarnych - wyjaśnia Małgorzata Książyk i zwraca uwagę na fakt, że gdyby do grupy „uprzywilejowanych gatunków” dołączyły kukurydza oraz rzepak, jednostkowa wysokość wsparcia do hektara znacznie zmniejszyłaby się.
Dlaczego? W budżecie państwa na dopłaty zabezpieczana jest co roku określona kwota w wysokości około 100 mln zł (w 2018 roku wyniosła 113 mln zł). A wysokość wsparcia do hektara uzależniona jest od wielkości podanego we wszystkich wnioskach obsianego areału. Czyli najpierw rolnicy składają wnioski, dopiero potem podawane są wielkości dopłat.
Zgodnie z przepisami, rząd ma na to czas do 30 września każdego roku.
Dopłaty do materiału siewnego z de minimis
Pieniądze na materiał siewny wypłacane są w ramach pomocy de minimis. Co to takiego? Jest to wsparcie publiczne, które z założenia powinno być niewielkie i nie zakłócać konkurencji na rynku. Słowo „de minimis” pochodzi oraz jest zgodne z zasadą prawa rzymskiego „de minimis non curat lex” (prawo nie troszczy się o drobiazgi). W ramach tej formuły niezależnie od wielkości gospodarstwa każdemu rolnikowi przysługuje 15 tys. euro na 3 lata (jeszcze kilka lat temu kwota maksymalna była zdecydowanie niższa i wynosiła 7,5 tys. euro).
Wyczerpany limit de minimis
Pomocy tej udzielają różne instytucje: Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (wspomniane już dopłaty do materiału siewnego, kredyty klęskowe, wsparcie grup producentów rolnych, pomoc suszowa), Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (rozłożenie na raty należności za np. dzierżawę) izby rolnicze, KRUS (umorzenie składki ubezpieczeniowo - rentowej) czy urzędy gminy (ulgi w spłacie podatku rolnym). Maksymalna skumulowana kwota pomocy de minimis dla naszego kraju na lata 2014-2020 wynosi 225 700 000 euro. Jest to 1% wartości produkcji rolnej w kraju. kwota ta jest wyższa niż w poprzednim PROW-ie, ale i tak o wiele niższa niż u niektórych naszych zachodnich sąsiadów.
Do największych beneficjentów omawianej pomocy w Unii Europejskiej należą Francja - 722 240 000 euro, Niemcy - 522 890 000 euro, Włochy - 475 080 000 euro i Hiszpania - 413 750 000 euro.
Czytaj także: 100 tys. zł na płyty obornikowe i zbiorniki na gnojowicę
Ardanowski wnioskuje o zwiększenie limitu de minimis dla Polski
Minister rolnictwa Krzysztof Ardanowski zwrócił się do Komisji Europejskiej o zwiększenie wysokości pomocy z 1% na 2% wartości produkcji rolnej. Czy ten apel spotka się z uznaniem Brukseli? Nie wiadomo. Pojawiają się sygnały, że KE jest skłonna podwyższyć wartość do 1,25%.
W listopadzie ubiegłego roku pojawiła się informacja o wstrzymaniu środków w ramach de minimis. Pieniądze, zarówno na dopłaty do materiału siewnego, jak i pomoc suszową zostały nagle zamrożone. Okazało się, że Polska wyczerpała swój 6-letni limit. Mogło mieć to związek z tegoroczną wypłatą ogromnych środków właśnie z tej puli na pomoc suszową.
Dlatego wielu rolników w listopadzie i grudniu nie mogło zaciągnąć kredytu klęskowego, nie otrzymało dopłat do kwalifikatu czy wsparcia w części rekompensującego straty suszowe. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARIMR) podaje, że we wszystkich biurach powiatowych złożono 66,6 tys. wniosków o zwrot za materiał siewny. Pieniądze wypłacono tylko 25,4 tys. rolnikom na kwotę 37,8 mln zł.
Obsługa pozostałych, jak zaznacza Agencja, została wznowiona w styczniu 2019 r., a wypłata przyznanych dopłat z tego tytułu będzie możliwa do 31 marca tego roku.
Nabór wniosków na 2019 rok uruchomiono 15 stycznia i potrwa on do 25 czerwca.
Powierzchnia upraw objęta dopłatą do materiału siewnego w 2018 r.
Grupa roślin |
Powierzchnia objęta dopłatą [ha] |
Kwota wypłaconych dopłat [zł] |
Rośliny zbożowe, mieszanki zbożowe i mieszanki pastewne |
302 411,64 |
30 888 325,34 |
Rośliny strączkowe |
11 653,43 |
1 904 403,53 |
Ziemniaki |
9 778,61 |
4 993 936,13 |
razem |
323 843,68 |
37 786 665,00 |
Źródło: ARIMR
Czytaj także: Harmonogram PROW 2019. Jakie nabory w tym roku?