720 ha. Biostymulacja zbóż od kilkunastu lat [VIDEO]
Gospodarstwo “Styrkowo” zajmuje się szeroko pojętym rolnictwem.
- To jest produkcja mleka, produkcja roślinna, w tym pszenica, rzepak i kukurydze. Gospodarstwo pracuje na powierzchni około 720 ha. Większość to jest IV klasa, trochę III i trochę V oraz VI - jak typowo w Wielkopolsce - mówi Marian Śledź, prezes Rolno-Przemysłowych Zakładów Zielarskich „Strykowo”.
Gleby uprawiane są w systemie mieszanym.
- Uprawiamy część bezorkowo, część orkowo, tak na przemian, mniej więcej pięćdziesiąt na pięćdziesiąt procent. Staramy się iść z postępem i patrzeć na glebę, na jakieś możliwości, które nam daje uprawa bezorkowa - tłumaczy nasz rozmówca.
W gospodarstwie pracują ciągniki następujących marek: Fendt, Class i John Deer. Jeśli natomiast chodzi o sprzęt do nawożenia, tu prym wiodą maszyny marki Amazone - zarówno opryskiwacz, jak i rozsiewacz z precyzyjnym dawkowaniem. Pozwala to zaoszczędzić czas.
Pan Marian robi wszystko, by dbać o dobrą kulturę gleby. W tym celu już kilkanaście lat temu zdecydował się na wprowadzenie do gospodarstwa biostymulatorów. Stosuje je właściwie we wszystkich uprawach, m.in. zbóż, w tym pszenicy. - Przede wszystkim, jeśli chodzi o nawożenie, ważne jest stosowanie tego obornika, dbanie o ten obornik, o jego jakość. Biostymulacje z kolei stanowi jakby uzupełnienie stosowania tego obornika - opowiada nasz rozmówca. Dzięki temu rośliny lepiej wykorzystują składniki pokarmowe i tym samym są zdrowsze, co przekłada się na plony - zarówno ich jakość, jak i ilość.
- Zboża - pszenica ma super parametry, jeśli chodzi o opadanie, i białko, i gluten i masę tysiąca ziaren - wylicza pan Marian.
- W dalszej kolejności daje to efekt ekonomiczny. Można powiedzieć, że na koniec jest z tego pieniądz - dodaje.
W ostatnim czasie na polach “Strykowo” pojawiły się następujące produkty, mające na celu m.in. pobudzenie roślin do prawidłowego wzrostu i rozwoju: - Vital - stosowany przy zabiegu T3 w zbożach, w tym w pszenicy ozimej, Starter - w burakach cukrowych oraz Physiomax - w lucernie, a także 35 NP w kukurydzy. Nasz rozmówca ocenia je następująco: - Na ich działanie trzeba patrzeć w kontekście innych zabiegów i dbałości o glebę. To jest, jakby taki dodatek, który poprawia to nasze gospodarowanie. To trzeba, no z dużą dozą i ciekawości, i optymizmu to stosować, to wtedy daje efekt.
KOMENTARZ EKSPERTA
W uprawie pszenicy na pewno warto zastosować biostymulację, która będzie wpływała w okresie krzewienia na to, aby tę roślinę maksymalnie przygotować do tego właśnie, żeby zbudowała optymalną liczbę rozkrzewień, bo wcale nie zależy nam na tym, żeby było ich jak najwięcej, bo tak naprawdę bardzo dużo rozkrzewień powoduje to, że roślina zużywa mnóstwo energii na wytworzenie tych rozkrzewień, a później się okazuje, że, jeżeli przychodzą niesprzyjające warunki, to bardzo dużo odrzuca. Nam z kolei zależy na tym, żeby zastymulować roślinę tak, aby zbudowała rozkrzewiania mocne, silne, o dobrej podstawie, silnym źdźble. Dzięki temu właśnie będzie się dobrze rozwijał kłos w nich i roślina będzie w stanie rzeczywiście wyżywić te rozkrzywienia. Więc jeżeli zrobimy cztery, pięć rozkrzewień, to jest to rewelacja. Oby tylko te wszystkie rozkrzewienia się utrzymały. Czasami widzimy, że na wiosnę ktoś sypnie bardzo szybko saletrę amonową, która jeszcze dodatkowo dokrzewi te rośliny. Wtedy mamy osiem rozkrzewień, a tak naprawdę w trakcie wegetacji później cztery są odrzucane. Więc duża część energii została zużyta przez roślinę, a niewykorzystana na budowanie plonu. Produktem, który pozwoli nam to zrobić - zbudować plon jest właśnie Astelis. Dzięki niemu roślina później wyda nam rośliny, na których będziemy mieli kłos, i to kłos, który będzie miał dużą ilość ziarniaków.
Tutaj akurat nie ma najmniejszego problemu. Nasze nawozy łączą się ze wszystkimi praktycznie mikronawozami. Jedyny przypadek może być taki, że jakaś substancja jest bardzo silnie kwaśna lub bardzo silnie zasadowa, bo w normalnych warunkach, kiedy to pH jest od pięciu do ośmiu, nie ma najmniejszego problemu. Wszystkie nasze bostymulatory będą się mieszały z tymi produktami. Nie mniej jednak, jeżeli to byłby nawóz, który będzie powodował dużo niższe pH roztworu lub dużo wyższe no, to wtedy jest to problem. Ale to będzie problem dla każdego produktu, który ma być mieszany. Więc tutaj zalecamy ostrożność. Patrząc jednak z punktu widzenia czysto technicznego, nasze biostsymulatory nigdy nie są czystą biosymulacją. Zawsze jest w nich odpowiednia ilość mikroelementów.
Zobacz także: