Dlaczego centrum Polski jest najbardziej narażone na suszę?
- Problem polega na tym, że w pasie środkowym naszego kraju mamy do czynienia z najmniejszą ilością opadów. Jest to około 500-600 mm rocznie. W tym samym czasie wyparowuje od 650 do 750 mm, a w suchych, upalnych latach, których mamy coraz więcej, nawet 900-1.000 mm - mówi Grzegorz Smytry - Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Bydgoszczy - Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.
Informacje przytoczone przez eksperta pokazują jasno - bez konieczności precyzyjnego wyliczania bilansu wodnego, że rolnicy uprawiający gleby w tym rejonie zmagają się z deficytami wody w swoich uprawach.
Niepokojąca powtarzalność
- Niepokojące jest to, że te zjawiska się powtarzają, chociaż tegoroczna sytuacja była wyjątkowa. Jeśli chodzi o ostatnie lata, najgorsza ze wszystkich. Stało się tak ze względu na to, że istotny jest też rozkład opadów. W okresie wegetacyjnym - generalnie licząc - od kwietnia do lipca w tym roku rośliny nie miały zapewnionych nawet połowy potrzeb z opadów - zaznacza Grzegorz Smytry, podkreślając, że Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa ocenił straty w tych uprawach na poziomie minimum 20%, natomiast rolnicy wskazywali, że były to straty co najmniej 30%.
Skutki suszy potęgują odkrywki kopalniane
Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Bydgoszczy podkreśla, że skutki suszy w Wielkopolsce i na południowych krańcach woj. kujawsko-pomorskiego potęgują odkrywki kopaniane.
- Aby dojść do złóż węgla brunatnego, trzeba było stamtąd odpompowywać wodę. To doprowadziło z kolei do obniżenia się poziomu wód gruntowych, bo to jest system naczyń połączonych. To jest jedna z przyczyn, przez które rolnicy w Wielkopolsce i na Kujawach cierpią, bo tej wody znacznie ubyło. Dokładając do tego nierównomierne rozłożenie opadów, mamy obecną sytuację - zaznacza Grzegorz Smytry.
Problem kopalń ma być naprawiany
- Problem z odkrywkami będzie naprawiany. Jest realizowany obecnie całościowy program zapełniania wodą dotychczasowych wyrobisk. Liczymy na to, że wody gruntowe dzięki temu w miarę szybko powrócą do swojego poziomu - podkreśla Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Bydgoszczy - Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.
Cały wywiad z dr Grzegorzem Smytrym dostępny jest TUTAJ.
- Tagi:
- susza
- Wiekopolska
- Wody Polskie