Stop! Tego błędu nie popełniaj jesienią. Twoja sansewieria bardzo to odczuje
Rośliny doniczkowe uprawiane w domach nie są tak uzależnione od zamian pór roku jak inne rośliny rosnące w naszym klimacie. Jednak również w ich przypadku etap wzrostu przypada głównie na okres wegetacyjny (od wiosny do jesieni). Nie inaczej jest z sansewierią. To właśnie w okresie wegetacyjnym najlepiej reaguje ona na nawożenie, ponieważ jest to dla niej czas intensywnego wzrostu. Jesienią to tempo zwalnia. Spowolnienie przypada na moment, w którym dni stają się krótsze, jest mniej światła, a temperatura powietrza spada. W takich warunkach sansewieria wchodzi w okres spoczynku lub półspoczynku. Jej zapotrzebowanie na składniki odżywcze maleje. Z tego powodu warto ograniczyć jej nawożenie, a nawet zupełnie z niego zrezygnować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj też: To musisz zrobić jeszcze przed zimą. Kalendarz ogrodnika na najbliższe tygodnie
Dlaczego należy ograniczyć nawożenie sansewierii jesienią i zimą?
Jesienią i zimą zapotrzebowanie sansewierii na składniki odżywcze maleje. Co więcej, sięgnięcie po nawóz (zwłaszcza w zbyt dużych ilościach) może jej zaszkodzić. Oto, jakie ryzyka są związane z nawożeniem sansewierii w okresie jesienno-zimowym:
Kiedy można rozważyć nawożenie sansewierii jesienią?
W każdym przypadku decyzja o rezygnacji z nawożenia sansewierii jesienią powinna być dopasowana do warunków pogodowych. Jeśli w danym sezonie mamy do czynienia z długą, ciepłą jesienią, nawozy można stosować trochę dłużej niż w sezonie, w którym szybko zrobiło się zimno. Jeszcze ważniejszym czynnikiem jest miejsce, w którym rośnie sansewieria. Roślina ustawiona w ciepłym, jasnym pomieszczeniu, np. na południowym parapecie, może rosnąć nawet jesienią i zimą. Wtedy lekkie nawożenie może być uzasadnione. Delikatne nawożenie sansewierii jesienią można rozważyć również wtedy, gdy roślina jest świeżo po przesadzeniu.
Czytaj też: Jak ożywić zimowy ogród? Wybierz jedną z tych 7 zimozielonych roślin
Jak nawozić sansewierię jesienią?
Decyzja o stosowaniu nawozów do sansewierii poza sezonem wegetacyjnym powinna być dopasowana do warunków, w jakich rośnie dana roślina. Jeśli ktoś się na to zdecyduje, powinien stosować nawóz w mniejszych stężaniach i z niższą częstotliwością, niż wiosną czy latem. Można rozważyć np.
- stosowanie nawozów do kaktusów i sukulentów, najlepiej w płynie, z niską zawartością azotu i większym udziałem fosforu i potasu;
- stosowanie nawozu uniwersalnego do roślin w bardziej rozcieńczonej formie niż wynosi dawka zalecana przez producenta (np. połowa, albo nawet jedna czwarta zalecanej ilości).
Druga opcją, jaką można rozważyć, jest stosowanie domowych nawozów do sansewierii. Może być np. podlewanie jej raz na jakiś czas (np. raz na dwa-trzy tygodnie) wodą po gotowaniu warzyw, zwłaszcza ziemniaków. Trzeba jednak pamiętać, że woda taka powinna być ostudzona i nie może zawierać soli.
Innym rodzajem nawozu domowego, którego użycie można rozważyć, jest nawóz ze skórek od banana. Jest on źródłem potasu i fosforu. Jeśli mamy taką możliwość – wysuszmy skórkę i pokruszoną wymieszajmy z podłożem. Drugi sposób to zalanie umytych skórek od bananów wodą (ok. 1 litr) i pozostawienie mniej więcej na dobę. Następnie wodę zlewamy i podlewamy sansewierię.



























