Następca bukszpanu i zamiennik tui? Jest zimozielona i odporna na wszystko

Bukszpanom nie można odmówić uroku, ale walka ze szkodnikami tej rośliny potrafi wykończyć nawet najbardziej cierpliwego ogrodnika. Jaką roślinę wybrać jako zamiennik bukszpanu? Miłośnicy żywopłotów wydali zgodny werdykt: w top zimozielonych roślin ozdobnych powinna się znaleźć trzmielina (Euonymus).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj też: Zmiany w sprzedaży domu ze spadku. W życie weszły nowe przepisy
Trzmieliny: Urokliwe krzewy i rośliny płożące
Poszukując informacji o tej pięknej, niewymagającej roślinie można trafić na opisy samych zalet. Warto pamiętać, że trzmieliny to obszerna rodzina, obejmująca około 140 gatunków. Na terenie Polski rosną dziko dwa gatunki trzmieliny, a liczne odmiany uprawia się jako rośliny typowo ozdobne.
Trzmieliny można dzielić według pokroju na rośliny krzewiaste i okrywowe, płożące. W zależności od odmiany roślina może osiągać nawet do ok. 3 metrów wysokości lub długości pędów. W Polsce rośnie w ostatnim czasie popularność trzmielin (tu szczególnie odmiana Fortune’a) szczepionych na pniu, przyjmujących formę małego drzewka.
Dlaczego warto posadzić trzmieliny w ogrodzie?
Kluczowe zalety trzmieliny można zamknąć w sformułowaniu “estetyczna i niewymagająca”. Osoby uprawiające te rośliny zwracają uwagę m.in. na:
- niskie wymagania odnoście gleby,
- dobry wzrost zarówno na słonecznym, jak i zacienionym miejscu,
- szybki przyrost pędów,
- zimozielone liście, które mogą barwić się jesienią na czerwono – cecha zależna od odmiany; piękne, karminowe wybarwienie jesienią posiada m.in. trzmielina oskrzydlona,
- duża łatwość formowania krzewu w dowolny kształt,
- dość dobrą odporność suszę i mrozy (w zależności od odmiany),
- różnorodność estetycznych odmian o bardzo ciekawym wybarwieniu liści (tu np. odmiana Emerald Gold),
- ozdobne owoce (niejadalne) – bardzo ciekawy kształt i kolor owoców cechuje m.in. trzmielinę pospolitą, która tworzy intensywnie różowe, mięsiste torebki z pomarańczowymi nasionami,
- odporność na zanieczyszczenie powietrza – trzmieliny dobrze znoszą uprawę na terenach miejskich, zurbanizowanych.
Roślinę mogą od czasu do czasu zaatakować mszyce lub opuchlaki (Otiorhynchus), ale ich zwalczanie jest dużo łatwiejsze niż bój z ćmą bukszpanową.
Czytaj też: Zamiokulkas odzyska blask i wypuści nowe pędy. Wystarczą dwie łyżki
Uprawa trzmieliny w pigułce:
Kiedy i jak należy przycinać trzmielinę?
Roślina bardzo dobrze znosi cięcie i idealnie sprawdzi się do formowania na dowolny kształt. Trzmieliny szczepione na pniu formuje się zazwyczaj na kulę. Pierwsze cięcie sanitarno-formujące wykonuje się wiosną, a zeszłoroczne przyrosty skraca mniej więcej o połowę. Kolejne cięcia – w zależności od szybkości przyrostu pędów – można wykonać kilka razy w ciągu sezonu wegetacyjnego. Przyjmuje się, że z ostatnim przycinaniem pędów trzmieliny trzeba się wyrobić przed początkiem września. W przypadku odmian o dwubarwnych, pstrokatych liściach warto regularnie usuwać liście jednolicie zielone (czyli te, które wracają do swojego “pierwotnego” wybarwienia).
Czytaj też: Bardzo popularna w polskich ogrodach. Przyrodnicy ostrzegają przed ryzykiem
Czy trzmielina jest mrozoodporna?
Większość odmian trzmieliny dostępnych na polskim rynku powinna poradzić sobie z zimowymi warunkami. Niemniej, warto upewnić się, czy kupowana sadzonka jest mniej, czy też bardziej odporna na ujemne temperatury. Osoby uprawiające trzmieliny przekonują, że rośliny te dobrze znoszą przymrozki. Wyzwaniem może być za to silny, zimny wiatr. Aby uniknąć uszkodzeń, odmiany o niższej odporności warto jesienią okryć kapturem z agrowłókniny. Krzewom przyda się także warstwa ściółki.