Masz hortensję pnącą w ogrodzie? Wykonaj te zabiegi na wiosnę, a bujnie zakwitnie

Ten gatunek hortensji pochodzi z dalekiej Azji, gdzie porasta pnie wysokich drzew, osiągając wysokość nawet 20 m. Naturalnie występuje w miejscach wilgotnych, cienistych oraz zacisznych, dlatego też w ogrodzie powinniśmy zapewnić jej podobne warunki. Stanowisko powinno być również osłonięte od wiatru. Hortensja przyrasta co roku o 0,5-1 m. Ma długie pędy pokryte dużymi liśćmi, a w okresie kwitnienia (w czerwcu i lipcu) wypuszcza liczne białe kwiatostany. Z uwagi na swój ciężar, roślina potrzebuje solidnej podpory, np. masywnej pergoli lub betonowego ogrodzenia.
Czytaj też: Ma efektowne liście i jest łatwa w uprawie. Poradzą sobie nawet początkujący
Przycinanie hortensji pnącej – podstawowy wiosenny zabieg
Kluczowym zabiegiem, jaki przeprowadza się na wiosnę, jest przycinanie. Podobnie jak w przypadku wielu innych roślin, cięcie ma na celu pobudzić hortensję do wzrostu, zapewnić jej zdrowy rozwój oraz poprawić kwitnienie. Poza tym usuwając uszkodzone, chore i obumarłe pędy, jesteśmy w stanie zmniejszyć ryzyko chorób i ataku szkodników. Przycinanie jest konieczne również z tego względu, że hortensja pnąca pozostawiona sama sobie może rozwijać się i rozprzestrzeniać w niekontrolowany sposób. O jakich zasadach cięcia należy pamiętać?
-
Wiosenne cięcie powinno być jedynie kosmetyczne. Jeśli usuniemy zbyt wiele pędów, może to negatywnie wpłynąć na kwitnienie.
-
Najlepiej wyciąć jedynie uszkodzone, martwe oraz suche pędy. Ewentualnie, jeśli roślina zaczyna rosnąć w niepożądanym kierunku, można uformować również tę część.
-
Zabieg należy przeprowadzić wczesną wiosną, jeszcze zanim roślina wejdzie w fazę wzrostu.
Standardowo do cięcia wykorzystujemy ostre, zdezynfekowane narzędzie, dzięki czemu unikniemy przeniesienia ewentualnych patogenów.
O jakich zabiegach trzeba jeszcze pamiętać?
Po wykonaniu cięcia warto zastosować ściółkowanie gleby, które zapobiega szybkiemu wysychaniu podłoża, a przy okazji wzbogaca glebę w cenne substancje. W przypadku hortensji pnącej do ściółkowania najlepiej nadaje się kora sosnowa lub igliwie.
Kolejnym ważnym zabiegiem jest nawożenie. Warto zasilić glebę tuż po wiosennym cięciu, aby przyspieszyć proces regeneracji rośliny. Hortensja pnąca lubi żyzne podłoże, bogate w materię organiczną. Powinno być ono również przepuszczalne i próchnicze. Zaleca się kwaśne lub lekko kwaśne pH. Roślina nie toleruje z kolei ciężkich, podmokłych i zasadowych gleb. Od wiosny aż do połowy lipca hortensję warto nawozić nawozem organicznym lub mineralnym. Bardzo dobrze sprawdzi się kompost, obornik granulowany lub biohumus. Można także zastosować specjalne nawozy do hortensji. Dostarczą one cennych składników oraz wzbogacą podłoże w próchnicę. Na pewno nie należy sięgać po tzw. nawozy uniwersalne, ponieważ zazwyczaj zawierają one związki wapnia i tym samym podnoszą odczyn gleby. Nadmiar wapnia może skutkować chlorozą liści, która objawia się jasnymi odbarwieniami.
O nawożeniu należy pamiętać zwłaszcza wtedy, gdy hortensja pnąca rośnie przy drzewie, które jednocześnie jest dla niej podporą. W takim przypadku rośliny konkurują ze sobą o składniki pokarmowe. Dodatkowo należy też pamiętać o regularnym podlewaniu, zwłaszcza w okresie suszy. Hortensja bardzo źle znosi przesuszenie i reaguje na nie więdnięciem oraz mniejszym kwitnieniem. Częstszego podlewania wymagają zwłaszcza młodsze rośliny. W praktyce podłoże powinno być umiarkowanie wilgotne przez cały czas. Hortensja pnąca jest dość odporna na choroby i szkodniki. Zdarza się jednak, że zaatakuje ją szara pleśń, plamistość liści, wspomniana chloroza, mączniak prawdziwy, mszyce lub przędziorek chmielowiec.
Czytaj też: Tych roślin nie siej obok marchwi. Ich sąsiedztwo oznacza słabe plony