Czym zastąpić chryzantemy? Coraz częściej wybieramy na cmentarz te kwiaty

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy rozpoczęli już przygotowania do 1 listopada. Na cmentarzach trwają porządki, wiele osób kupuje znicze, w sklepach i na straganach dostępne są już chryzantemy do udekorowania nagrobków na Wszystkich Świętych. Coraz częściej oferowane są też inne kwiaty i rośliny, które równie dobrze się sprawdzą na cmentarzach.
Jakie kwiaty i rośliny sprawdzą się na cmentarzu jesienią?
Jest całkiem sporo roślin ozdobnych, które będą pięknie prezentować się na nagrobkach aż do późnej jesieni. Popularną alternatywą dla chryzantem są bardzo odporne na chłód wrzosy i wrzośce. Wraz z innymi kwiatami i roślinami zielonymi będą tworzyć efektowne kompozycje. Zamiast chryzantem możemy wybrać także jedną z wielu odmian astrów, które występują w różnych wersjach kolorystycznych.
Ciekawą propozycją są również sukulenty, które w swoich mięsistych liściach mogą gromadzić wodę przez długi czas. Jesienią świetnie sprawdzi się na przykład rozchodnik okazały lub rojnik. Wybierać można również spośród kapust ozdobnych i nagietków. Wokół nagrobków warto zasadzić także rośliny zimozielone i okrywowe, takie jak żurawki, barwinek, iglaki miniaturowe, jałowiec czy bukszpan.
Astry to dobra alternatywa dla chryzantem. Są odporne na chłód i długo kwitną
Dlaczego warto wybrać astry na cmentarz?
Astry, znane również jako marcinki, są odporne na wilgoć i chłód. Wiele odmian astrów, takich jak astry nowoangielskie czy nowobelgijskie, kwitnie również w listopadzie, aż do pierwszych przymrozków. Astry występują w różnych kolorach. Ich drobne, gęste kwiaty mają przeważnie odcienie fioletu, różu i bieli. Można ustawić je w doniczce lub zasadzić w ziemi przy grobie.
Większość gatunków astrów wieloletnich jest mrozoodpornych. Warunkiem, by przetrwały do następnego sezonu jest jednak ich zasadzenie na kilka tygodni przed nadejściem pierwszych mrozów, by zdążyły się ukorzenić przed zimą. Trzeba też pamiętać o podlewaniu, zarówno jesienią po posadzeniu, jak i później w sezonie wiosenno-letnim.
Rozchodnik długo wytrzymuje bez podlewania. Należy do tzw. sukulentów
Rozchodniki i kapusty ozdobne. Udekorują nagrobki jesienią
Sukulenty stanowią świetny wybór na cmentarz zarówno latem, jak i jesienią, ponieważ są odporne na suszę. Rozchodniki kwitną aż do późnej jesieni, do pierwszych mrozów. Najpopularniejszą odmianą jest rozchodnik okazały, który ma zielone, mięsiste liście i kwiaty w odcieniach różu, bieli lub czerwieni. Rozchodnik zachowuje dekoracyjne właściwości również po przekwitnięciu.
Gatunkiem, który będzie zdobił nagrobek przez długi czas bez konieczności podlewania, jest również rojnik, który tworzy gęste rozety o ciekawych kształtach i kolorach. W zależności od odmiany mogą one być zielone, czerwonawe lub fioletowe. Rojnik zachowuje swoje zimozielone liście przez cały rok, jest mrozoodporny. Do gruntu najlepiej sadzić go wiosną lub latem. Świetnie sprawdzić się również ustawiony jesienią w doniczce.
Ciekawą propozycją jest również kapusta ozdobna. Jej barwne liście, które występują w kolorze białym, różowym, fioletowym i zielonym, nabierają jeszcze intensywniejszej barwy po pierwszych przymrozkach. Kapusty ozdobne są bardzo odporne na chłód i wyjątkowo trwałe.
Liście żurawki występują w różnych kolorach
Rośliny zimozielone. Będą ozdobą przez cały rok
Piękną ozdobą nagrobków będą również rośliny zimozielone i okrywowe. Doskonale sprawdzą się zarówno iglaki miniaturowe na przykład świerk kłujący czy sosna górska (kosodrzewina). Można je sadzić do pierwszych przymrozków. Odporny na mróz jest również jałowiec płożący - niski, dekoracyjny krzew iglasty. Zimę przetrwają także cyprysy i tuje. Bardzo wytrzymałym i efektownym zimozielonym krzewem jest też bukszpan.
Do zimozielonych, kwitnących roślin okrywowych, które są odporne na mróz należą barwinki. Z kolei żurawki cenione są ozdobne liście o niezwykłych kolorach - purpurowych, bordowych czy pomarańczowych, które utrzymują intensywny kolor przez całą jesień i wczesną zimę.
Czytaj też: Zapomnij o tulipanach. To ona może być królową wiosennego ogrodu