Co z rzepakami z terenów zalewowych?
Zwraca na to uwagę w specjalnym komunikacie Instytut Ochrony Roślin - Państwowy Instytut Badawczy w Poznaniu.
- Na południu Polski, w województwie: opolskim, śląskim, dolnośląskim może wystąpić pogorszenie stanu fitosanitarnego upraw, a w szczególności dotyczy to rzepaku ozimego - uczula IOR-PIB.
Dzieje się tak, gdyż woda, która wystąpiła z naturalnych koryt, stworzyła niebezpieczeństwo szerszego rozprzestrzenia się patogena, powodującego groźną chorobę, jaką jest kiły kapusty. Chodzi o Plasmodiophora brassicae.
- Wszędzie, gdzie woda płynie przez grunty użytkowane rolniczo, obecność zarodników sprawcy kiły kapusty, powoduje rozprzestrzenienie się tej choroby na pola przylegające - tłumaczy Instytut.
Nie można tego - absolutnie - bagatelizować, tym bardziej że południe Polski to region, w którym kiła kapusty w ostatnich latach spowodowała wiele szkód na polach - nie tylko rzepaku, ale także innych roślin kapustnych.
- W związku z tym, należy zwrócić szczególną uwagę i monitorować uprawy rzepaku, które przetrwały powódź pod kątem obecności tej i innych chorób, tak, aby w odpowiednim momencie podjąć stosowna kroki zapobiegawcze choroby - apelują do plantatorów rzepaku IOR-PIB.
W przypadku zauważenia niepokojących objawów na plantacjach rzepaku rolnicy mogą się kontaktować z Instytutem. Adres jest następujacy: [email protected].
Czytaj także:
Co ma wpływ na skuteczność oprysków?