Nowe ciągniki Ursusa powstaną za dwa lata? Będzie też linia produkcji dronów

Przedstawiciele M.I. Crow sp. z o.o, czyli nowego właściciela Ursusa, przedstawili swoje plany rozwojowe na najbliższe miesiące i lata.
Kim jest nowy właściciel Ursusa? Kiedy doszło do zakupu?
Przypomnijmy: M.I. Crow to spółka, która została założona w celu zakupu aktywów Ursus S.A. w upadłości. Jej udziałowcami są Bożena Głowacka i Oleg Krot, którzy zasiadają w jej zarządzie.
O wszystkim pisaliśmy szerzej jeszcze w minionym roku, do sprzedaży doszło bowiem w październiku 2024:
Warto przypomnieć, że M.I. Crow wygrała wówczas konkurs na zakup majątku Ursusa oferując w sumie za niego 74 mln zł. Wszystko odbyło się podczas trzeciego przetargu - spółka była jedynym oferentem (we wcześniejszych konkursach nie wpłynęła z kolei żadna oferta).
Finalizacja transakcji miała miejsce 22 stycznia 2025 roku. Głównym składowymi majątku Ursus S.A. były dwa zakłady produkcyjne w Dobrym Mieście i Lublinie, magazyn w Biedaszkach oraz znaki towarowe Ursus, technologie, maszyny i urządzenia.
Plany rozwojowe nowego właściciela Ursusa
Teraz - po kilku miesiącach od finalizacji transakcji - nowi właściciele Ursusa przedstawili swoje plany rozwojowe. Wszystko odbyło się podczas konferencji prasowej, która miała miejsce w 14 kwietnia w Warszawie.
Plany, jak się okazuje, są bardzo ambitne.
Według zapowiedzi już w najbliższych miesiącach M.I. Crow zamierza zainwestować w modernizację swoich zakładów produkcyjnych, rozwój nowych produktów, ma już także plany ekspansji na rynki zagraniczne.
Ile osób zatrudnia obecnie Ursus? Co produkują poszczególne zakłady?
Według przedstawionych informacji, obecnie zatrudnienie w Ursusie wynosi 250 osób.
Pierwsze miesiące działalności nowego właściciela dotyczyły przede wszystkim próby stabilizacji całej sytuacji w spółce. M.I. Crow uzyskał wcześniej pożyczkę od udziałowca w wysokości 100 mln zł na zakup zorganizowanej części przedsiębiorstwa Ursus S.A. w upadłości.
Priorytetem krótkoterminowym, po przejęciu spółki w drugiej połowie stycznia br., było pokrycie kosztów materiałów, energii elektrycznej, nowych technologii, maszyn i termomodernizacji.
Przypomnijmy: w zakładach Ursusa w Dobrym Mieście obecnie produkowane są naczepy, rozrzutniki, przyczepy, prasy oraz elementy do ciągników.
W Lublinie montowane są ciągniki rolnicze, ładowacze oraz ciągniki wywodzące się z traktorów produkowanych w dawnych ZM „Ursus” (tzw. seria C).
Oba zakłady współpracują przy całej produkcji. Spółka wynajmuje także powierzchnię biurową w Warszawie,
Jak opowiadali podczas konferencji nowi właściciele, pierwsze miesiące mijały przede wszystkim na działaniach związanych z modernizacją infrastruktury, szczególnie w Dobrym Mieście. Pozyskano strategicznych partnerów do dostaw kluczowych komponentów (chodzi m.in. o blachy i elementy konstrukcyjne) z polskim kapitałem oraz wznowiono i rozszerzono sieć dystrybucji naczep w Polsce i za granicą (Czechy, Szwecja).
Teraz przyszedł czas na poszerzenie działań - w kontekście rozwoju całej marki.
Ursus wznowi produkcję ciągników. Będzie też produkcja silników, dronów, a nawet kosiarek
Według zapowiedzi, z jednej strony ma być przywracana dawna świetność marki Ursus, z drugiej wspomniane tradycje mają być łączone z nowoczesnymi technologiami.
Oprócz ciągników czy przyczep Ursus planuje wprowadzać bowiem na rynek zaawansowane technologicznie drony rolnicze, które produkować ma od teraz fabryka.
Spółka zamierza również produkować silniki (spalinowe i elektryczne) oraz systemy elektroniczne, które znajdą zastosowanie w nowych produktach.
To nie koniec - w dalszej perspektywie rozważana jest także produkcja pomniejszych urządzeń do użytku domowego z logo Ursus (jak np. kosiarki).
Szacowane wydatki inwestycyjne w Ursusie to w sumie około 176 mln złotych, z czego część spółka zamierza sfinansować z pożyczek bankowych na termomodernizację oraz bieżącej sprzedaży.
Ursus będzie zatrudniał. W planie 210 nowych pracowników
Jak podkreślają przedstawiciele Ursusa, realizacja inwestycji jest związana z zatrudnieniem co najmniej 210 nowych pracowników.
Obecnie głównym planem inwestycyjnym nowych właścicieli jest rozbudowa parku maszynowego - chodzi m.in. o nabycie nowych maszyn do produkcji wspomnianych wcześniej ciągników, rozrzutników, dronów oraz innych pojazdów i urządzeń rolniczych, jak również ich części, w tym silników.
– Wypracowane rozwiązania, na których zakup przeznaczymy do końca 2026 r. nieco ponad 70 mln zł, mają pozwolić na produkcję w Dobrym Mieście i Lublinie nowoczesnych i konkurencyjnych maszyn rolniczych. Lokalizacja w Biedaszkach początkowo przeznaczona zostanie na magazyn, którego odbudowa pochłonie łącznie 1 mln zł – mówił podczas konferencji prasowej Oleg Krot, główny inwestor i prezes zarządu M.I. Crow.
Ursus planuje ekspensję na zagraniczne rynki
Zwiększenie mocy produkcyjnych ma współgrać z rozbudową sieci sprzedaży i ekspansją na rynkach zagranicznych. Bo o ile w początkowym okresie priorytetem dla Ursusa będzie rynek krajowy, na który planowane jest skierowanie 85-90% produkcji o tyle docelowo spółka zamierza aktywnie działać na rynkach eksportowych, w tym w Europie (Szwecja, Czechy), Ameryce Północnej (Kanada, USA) oraz Afryce.
Jak zaznaczają nowi właściciele, Polska ma stanowić główną bazę produkcyjną dla zaawansowanych technologii (elektronika, drony) przeznaczonych na rynki zachodnie.
Jak przy tym zapewniają, rozwój firmy będzie prowadzony zgodnie z wymogami zrównoważonej produkcji, ochrony środowiska naturalnego i ekologii.
Modernizacja i przystosowanie obiektów do nowych, zaawansowanych technologii, stworzenie warunków do zwiększenia produkcji oraz poprawy efektywności energetycznej i zmniejszenia zużycia energii elektrycznej i ciepła w procesie ogrzewania budynków - pochłoną do 2027 roku aż 16 mln zł.
– Nasza inwestycja oznacza napływ kapitału, nowych technologii i wykwalifikowanej kadry do gospodarki. Pozwoli to na kontynuację produkcji ciągników i maszyn rolniczych legendarnej polskiej marki oraz utrzymanie i zwiększenie zatrudnienia. Poprzez rozwój nowych technologii chcemy zwiększyć konkurencyjność Ursusa na rynkach międzynarodowych – mówił Oleg Krot.
Jakie nowe ciągniki będzie produkował Ursus? Jakie modele są w planie?
No dobrze, co jednak z tym, co elektryzuje najbardziej - czyli produkcją ciągników?
Jakie modele planuje produkować nowy właściciel Ursusa? I kiedy zostaną one wypuszczone na rynek?
Nowi inwestorzy podkreślali, że przywiązują dużą wagę do przywrócenia produkcji ciągników marki Ursus.
Plany są szerokie - nowe modele mają być różnej mocy - od 50 do ponad 200 KM, ponadto chodzi o różne segmenty rynku.
Chodzi o propozycje zarówno dla mniejszych gospodarstw, także sadowniczych, o średnie gospodarstwa rolne, ale także duże farmy w kraju i za granicą - w tym w Afryce i na Ukrainie.
Kiedy Ursus może zacząć produkować nowe ciągniki?
Jak zaznaczali przedstawiciele spółki M.I. Crow obecnie trwa proces analizy dokumentacji technicznej, zbierania opinii od rolników i dystrybutorów oraz kompletowania zespołu R&D.
Według zapowiedzi pierwsze nowe ciągniki marki Ursus prawdopodobnie mogą pojawić się na rynku za około dwa lata.
Co z kolei z cenami? Nowi właściciele zaznaczają, że spółka nie planuje konkurować cenowo produktami będącymi "składankami z Chin", lecz inwestować w innowacyjne rozwiązania.
Ursus będzie stawiać na badania i rozwój
Według zapowiedzi, 2-3% przychodów Ursusa będzie przeznaczane na badania i rozwój (R&D).
W obu zakładach planowane jest utworzenie działów R&D, które skoncentrują się na pozyskiwaniu, rozwijaniu i wdrażaniu nowoczesnych technologii.
W Dobrym Mieście rozwijane będą technologie produkcji silników potrzebnych do ciągników oraz dronów.
W Lublinie natomiast powstanie laboratorium technologiczne, które będzie zajmowało się automatyzacją oraz tworzeniem oprogramowania dla maszyn tworzonych w obu lokalizacjach.
- Spółka będzie inwestowała w produkcję nowoczesnych rozwiązań dla przemysłu rolniczego poprzez wdrożenie cyklu badań, rozwoju i tworzenia innowacji. Planowany jest również rozwój technologii dla rynku rolnego poprzez pozyskanie specjalistów, prototypowanie w celu sprawdzenia koncepcji wytworzonych w laboratoriach oraz tworzenie i wdrażanie elastycznych i skalowalnych rozwiązań w produkcji - zaznaczają nowi właściciele.
Ursus ma w planie produkcję dronów
Co z kolei ze wspomnianą wcześniej produkcją dronów rolniczych? Jak ma to wyglądać w praktyce?
Jak zaznaczają nowi właściciele, w tej materii mają już doświadczenie. Do Polski trafia więc nie tylko sama technologia, ale generalnie całe "know-how".
- Pierwsze drony, jakie wyprodukowaliśmy, przeznaczone były właśnie do zastosowania w rolnictwie. To było 11 lat temu i to były właśnie drony do mapowania terenu - zaznaczano podczas konferencji.
Pierwsze drony nosiły nazwę Nebulon i były tworzone głównie na potrzeby holdingów rolnych. Jak opowiadano - jeden dron w ciągu dwóch godzin był w stanie zmapować ok. 1.500 ha, co dawało ogromne możliwości.
Stąd, według zapowiedzi, także w Polsce - właśnie w Ursusie - tworzone będą drony.
Chodzi jednak o kompleksowe działania w tej materii - nie tylko o samą produkcję, ale także edukacyjne kwestie, w kontekście samej obsługi nowych technologii.
Spółka zamierza tworzyć więc programy szkoleniowe na różnych poziomach edukacji – od szkół zawodowych i klas profilowych po współpracę z uniwersytetami. Jak zaznaczają nowi właściciele Ursusa, podobne programy edukacyjne były już realizowane wcześniej z sukcesem na Ukrainie czy nawet w Stanach Zjednoczonych.
Czy Ursus planuje z kolei współpracę z sektorem zbrojeniowym - w zakresie wspomnianej produkcji dronów?
Według zapowiedzi aktualnie Ursus skoncentruje się na produkcji dronów do zastosowań w rolnictwie (chodzi głównie o mapowanie czy analizę upraw).
Stąd nie ma na razie bezpośrednich planów produkcji dronów o przeznaczeniu wojskowym.
Niemniej jednak, jak zaznaczają nowi właściciele, spółka jest otwarta na współpracę z instytucjami rządowymi w zakresie wymiany wiedzy i doświadczeń związanych z technologią dronów, na przykład w kontekście ochrony granic państwa. A wszelka produkcja dronów będzie odbywać się zgodnie z obowiązującymi przepisami i po uzyskaniu niezbędnych licencji.