Rolnik: „Pan Bóg się na nas pogniewał” Co z cenami tucznika?

Ceny tucznika znacznie spadły w ubiegłym tygodniu po tąpnięciu na sesji niemieckiej giełdy VEZG. Obniżono je do poziomu 1,70 euro za kilogram wagi bitej w klasie E, co jest najniższą ceną od 2022 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny tucznika bez zmian
Co zmieniło się na środowej sesji? Stawki nie drgnęły. ”W przyszłości można spodziewać się utrzymania cen na niezmienionym poziomie” - czytamy w komunikacie na stronie giełdy VEZG. Jak wygląda sytuacja w punktach skupu? „Wieści Rolnicze” sprawdziły ceny. Z sondy „WR” wynika, że stawki w wadze żywej utrzymują od 4,80 do 5,10. W klasie E wahają się od 6,40 zł do 7 zł. Większość punktów oferuje - 6,60 zł.
Rolnik: Pan Bóg się na nas pogniewał lub daje nam nieźle w kość
Niektórzy przedsiębiorcy zdecydowali się na obniżkę o 10 groszy, ale byli to ci, którzy płacili najwięcej.
- Ceny świń to jakaś tragedia, ale w tym roku ze wszystkim jest tragedia. Ziemniaków nie ma gdzie sprzedać, paprykę ludzie zbierają z pola. To jest ciężki rok dla rolnictwa. Pan Bóg się na nas pogniewał lub daje nam nieźle w kość, bo było za dobrze - ocenia rolnik z Wielkopolski.
Podobnie wypowiada się przedsiębiorca zajmujący się skupowaniem żywca.
Ceny tucznika to jakaś katastrofa. Dzisiaj „schodzą” tuczniki, kiedy rolnik płacił od 380 do 430 zł za prosię. A cena 5,30 czy 5,50 zł za wagę żywą w żadnym stopniu nie pokrywa kosztów. A czym to jest spowodowane? - pyta.
I szybko odpowiada:
- Około 30 procent tucznika do uboju w Polsce trafia z zewnątrz. Nasze krajowe świnie są na uzupełnienie i regulację średniej ceny zakupu - ocenia przedsiębiorca z Dolnego Śląska.
Sytuacja na rynku trzody chlewnej jest szeroko komentowana w mediach społecznościowych.
„W Polsce ceny wahają się w oficjalnych cennikach od 6 do 6,70 zł za kg w klasie E, jednakże otrzymuje sygnały o propozycjach nawet niższych, co jest dla mnie obrzydliwe” - napisał w sieci Bartosz Czarniak, rzecznik prasowy Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „POLSUS” i hodowca w jednej osobie.
Czy wrosną ceny tucznika?
Ekspert dostrzega światełko w tunelu.
Część skupujących, nie mogąc zapełnić swoich grafików gotowa jest płacić za żywiec więcej, aniżeli w oficjalnych cennikach, proponując zawrotne 6,80-6,90 zł za kg w klasie E. Nie jest to wiele, ale może to być sygnał, że cenniki na naszym rynku w końcu zbliżą się realnie do ceny niemieckiej. Nie jest to duże pocieszenie, ale jednak daje możliwość poprawy rentowności produkcji, która jest na naprawdę słabym poziomie. Biorąc pod uwagę cenę w klasie E na poziomie 6 zł za kg, na wagę żywą możemy tu osiągnąć poziom 4,80 zł za kg…a to oznacza w najlepszym wypadku wolontariat pracy rolnika, a w realnym scenariuszu po prostu stratę, nawet w cyklu zamkniętym, gdzie prosię pozyskujemy taniej aniżeli z wolnego rynku – ocenia Czarniak.
- Tagi:
- trzoda chlewna
- świnie
- ceny